Opiekunowie osób starszych, choć często nie posiadają wykształcenia medycznego, wykonują jednak szereg czynności z pogranicza profesjonalnej medycyny, takich jak pomoc i nadzór nad przyjmowaniem leków przez swoich podopiecznych.
Znajoma mi opowiadała jak kiedyś na jednej stelli została poinstruowana przez panią, którą zmieniała o podawaniu leków. Kobieta dała jej listę leków bez dokładnej instrukcji, który lek przed posiłkiem, o jakiej godzinie i czy codziennie, czy doraźnie. Pani cierpiała na lekką depresję i zażywała leki psychotropowe oraz lekarstwa na tarczycę i nadciśnienie. Dodatkowo zażywała jakiś zestaw witamin i tran. Leki miały być dawkowane według zaleceń lekarza w mniejszych ilościach niż na ulotce. Dobrze że kończyły się, bo wizyta u lekarza nastąpiła wcześniej, a ten doradził co i jak zażywać, zaznaczając że w takich ilościach zażywanie tych wszystkich leków mogłoby się źle skończyć. Ja sama wolę zapytać teraz sto razy żeby się upewnić ile czego brać i o jakich godzinach.
alexia (Usunięty)
18 września 2012 17:53
Jestem u 4 rodziny i zawsze ja muszę podawać oraz sortować także.U jednej rodziny tylko Diakoni sortowali...
Witam no dobrze zeby ktos sie wypowiedzial w tej kwestji bo to ze ktos podaje sam to jego sprawa my tego w umowie nie mamy i mamy nawet zakaz pozatym juz sie ktos wypowiadal ze zdobyte umiejetnosci w polsce nie sa tu uznawane a pozatym przyjezdzaja z flege i sortuja mam na caly tydzien wiec sie nie martwie tylko sprawdzam czy babcia je przyjela , Babcia odemnie by nie przyjela nawet przeciwbolowej tak ufa siostrom .
alexia (Usunięty)
18 września 2012 19:45
No to kto na Waszej szteli podaje? 3-4 razy o wyznaczonej porze mają pielęgniarki przychodzić albo stary ciut zdrowszy mąż podopiecznej? Albo rodzina która mieszka 500 km dalej?Nikt się nad tym tak dokładnie nie zastanawiał, i to spada na opiekunkę...
Ja sortuje leki i podaje , frau bierze 3 razy dziennie . Alexia, no wlasnie, 3 razy dziennie trzeba podac ( w tym popoludniu tylko pól tabletki ) i jakby do kazdego staruszka musiala przychodzic siostra z Sociall Dienst 3 razy dziennie to by zabraklo pielegniarek.
Mialam miejsce, gdzie sama sortowalam i podawalam leki - wedlug polecen pisemnych lekarza.
Teraz leki mnie nie interesuja - przyjezdzaja panie cztery razy dziennie i pilnuja babci, czy polknela leki, w domu nie ma tych lekow, przywoza ze soba pojedyncze dawki. Wszelkie pracownice Caritas, Diakonie czy innej organizacji od tego sa i maja za to placone - koszty nie obciazaja pacjenta, o ile ma orzeczenie o stopniu potrzeby pomocy i opieki.
Wszystko, moim zdaniem, zalezy od tego, co dolega podopiecznemu i jakie leki przyjmuje. W pierwszym miejscu - nie bylo zagrozenia, leki wzmacniajace, mala dawka wspomagajaca tarczyce i tabletki uspokajajace. Obecnie mam babcie z chorym sercem i demencja - wiec juz bym raczej sie nie zdecydowala na samodzielne podawanie lekow, tym bardziej, ze dawki zaleza od cisnienia krwi.
We wszystkim, moim zdaniem, trzeba zachowac rozsadek i dobrze zapoznac sie ze stanem podopiecznego, no i z ulotkami lekow, do tego musi byc rozpiska od lekarza.
U mnie leki sortuje córka dziadka, a do moich obowiązków należy ich podanie i zadbanie, by pacjent je przyjął. Dziadek bierze w sumie 10 tabletek o sześciu różnych godzinach, więc jest czego pilnować, ale jakbyście widziały, jak córka je sortuje ... Po roku znałabym już na pamięć nazwy poszczególnych leków i używała ściągi tylko celem upewnienia się, że wszystko właściwie rozłożyłam, a ona ogląda najpierw każde pudełko, cztery razy sprawdza nazwę, potem cztery razy porę podania, cztery razy dawkę każdej tabletki i tak po kolei; dwukrotnie towarzyszyłam jej przy tej operacji i jeszcze ją poprawiałam, bo wiem, jak wygląda uzupełniona "bombonierka", a ona, pomimo ściągi i rocznego doświadczenia, jeszcze się przy tym myli :/
Natomiast dopilnowanie, żeby dziadek przyjął tabletki, to inna bajka; dwukrotnie znalazłam obok łóżka na wpół wyciamkane leki "wieczorne", które zażywa przed pójściem spać, czasem batalia o połknięcie jednej czy drugiej tabletki, jeśli są podawane poza posiłkami, trwa dobry kwadrans, dziadek powtarza tylko "Ja, ja. Ich hab' schon geschluckt" i dla potwierdzenia swoich słów otwiera paszczękę, gdzie spoczywają dwie niedossane pigułki. Już zaczęłam, w uzgodnieniu z lekarzem, podawać mu te leki nieco wcześniej, wraz z posiłkiem, żeby uniknąć takich niespodzianek.
Konto Usunięte (Usunięty)
18 września 2012 21:19
Byłam kiedyś u babki do której 4 razy dziennie przyjeżdżali z Pflegedienst podawać leki i karmic. Tych tabletek miała od cholery, siedzieli przy niej czasami godzinę nim to pogryzła i połknęła. Wkońcu zapytałam czy nie lepiej jej rozdrobmić i podać np. z jogurtem.... Musieli zasięgnąć porady lekarza, który zgodził się na to rozwiązanie i od tego momentu przyjmowanie leków trwało 2 min. Byłam pierwszą i ostatnią osobą na tej stelli (babcia zmarła), ale po tygodniu mojego pobytu przyjechała szefowa tych pflege i zaproponowała dziadkowi by zrezygnował z tych codziennych wizyt i ograniczył je do jednej w tygodniu, podczas której rozdzielane były leki na cały tydzień, które ja podawałam:). Nie myślcie tylko, że to ja ją wykończyłam tymi lekami:):). Było to moje drugie miejsce i druga śmierć- pierwsza -po 2 tygodniach pobytu, druga - 19stu po dniach. Bałam się jechać na kolejną, bo znajomi zaczęli o mnie mówić: anioł smierci:):):)"
mobile (Zbanowany na czas określony)
Postów: 35
Lubianych postów: 1
19 września 2012 10:06
babkę mogło wykończyc gryzenie tabletek , bo ich nie powinno się gryźć, uszkadza żołądek.
Pomysł z jogutrtrm bardzo dobry( tylko niektóre tabletki nie wolno mieszać z mlekiem)
Tabletki powinno popijać się wodą , ale jeśli lekarz powiedział,że dobrze - to było dobrze
Chociaż ja znowu spotkałam się z tym ,że pacjent pił 1 litr dziennie soku i nic więcej , kazał dużo solić( naprawdę dużo) miał problemy z nerkami (brał leki na nerki ), a rodzina mi mówiła ,że tak można ,że lekarz powiedział ,że to nie przeszkadza , między posiłkami podjadał słone paluszki
Dla mnie był to szok, mnie uczyli ,że masz chore nerki , musisz pic dużo płynów i mało solić , a najlepiej wogóle ....ale może stara szkoła ...
Wydaje mi się, że jako opiekunka, powinnam tylko przypomnieć o zażyciu leków, a podopieczna powinna je zażyć sama. Rozpiska jest od lekarza, a ja fizycznie ich nie podaję.
Konto Usunięte (Usunięty)
19 września 2012 13:12
:):):), nieeeeeeeeeee babka dostała zapalenia płuc, wysokiej gorączki, a zaczęło się wszystko od bólu gardła. Dzień wcześniej wezwałam lekarza, który tylko podał kroplówkę nawadniającą. Następnego ranka zabrało ją pogotowie i już nie wróciła:(.Na pewno rozdrabnianie tabletek trzeba uzgodnić z lekarzem, bo nie każdą można, ale z pewnością niektórym pacjentom ułatwia to przyjmowanie leków:)
Alutka ale lekarze zwracaja uwagę na to że niektóre leki należy przyjmować w swojej naturalnej formie i nie mozna ich rozdrabniac. O ile wiem to powloka tabletki często jest taka ze lekarstwo jest dopiero uwalniane w odpowiednim momencie, a nie np. w żołądku, gdzie kwasy mogłyby zmienic chemicznie skład leku.
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.