Podpisując umowę zwróć uwagę na

11 kwietnia 2016 16:59 / 2 osobom podoba się ten post
kasia63

Popieram w całości:)Dodam jeszcze ,że najlepiej to pójśc na tzw.żywioł,odważyć się i pojechać i wtedy bedzie wiadomo-chce to robić czy nie widze się w tym fachu.Bo czekać,rozmyslać ,decydowac się jak sójka za morze to strata czasu.I tak juz ten pierwszy wyjazd zweryfikuje wiele tych "gdybań":):):):):)

Dokladnie.
Rady i opowiesci innych czy firm nie opisza tego co akurat moze spotkac nowicjuszke na danym miejscu.
Jak sie czegos nie "dotknie" lub nie poczuje na wlasnej skorze to nic nie mozna powiedziec
17 kwietnia 2016 20:58 / 4 osobom podoba się ten post
Witam, jestem tu nowa, jeśli cos dwa razy dodam, to z góry przepraszam. Z czasem nabiorę wprawy :) Przed chwilą pisałam już odpowiedź i gdzieś mi zniknęła jak byłam w połowie, także się zbytnio nie rozpisuję bo nie wiem, co będzie z tą?! A co do tematu, to racja, trzeba jechac i się samemu przekonać.
19 kwietnia 2016 16:08
kasia63

No to jak zaczniesz jeździsz to sie mocno zdziwisz bo do Opiekunkowa jeźdżą kobiety w naprawde róznym wieku,najstarsza opiekunka jaka poznałam osobiscie miała 77 lat!Niewiele była młodsza od PDP ,ale w pełni sił i dała radę.Najwięcej jest chyba w przedziale 45-65 ,no i coraz więcej młodziutkich dziewczyn ,ledwo po maturze.A  personelu stricte medycznego tez niemało,niekoniecznie na wczesniejszej emeryturze- tu zdecydowanie lepiej płacą,więc często sa osoby,które same sie zwolniły,ze zlikwidowanych szpitali czy przychodni,fizjoterapeuci,ratownicy medyczni-wciąz u nas niedoceniani i mizernie opłacani,opiekunowe  z DPSów.
Troche mnie Twoje zdziwienie rozbawiło....Nie wiesz jak jest?Opiekunkowo to szansa dla wielu na załatanie dziur  w domowym budżecie,na normalne życie,teraz w PL takie czasy ,że nie ma znaczenia juz nawet wiek i wykształcenie-robotę przyzwoicie płatną udaje sie dostac albo tym co maja farta albo tym co maja plecy-przyzwoicie płatna to w moim odczuciu 2500-3000 na rękę.Bo 1500 to w pierwszym lepszym markecie dostaniesz a w D jednak te 4000 się miniumum wyciągnie,więc nie ma sie co dziwić ,że jeździmy póki sił starcza.

"Opiekunkowo" :D świetna nazwa, zapamiętam :D 

77 lat to wiecej niż się spodziewałam, aż niemożliwe! Nie wyobrażam sobie, że za 30 lat miałabym tak pracować. Ale jak ta pani dawała radę, to można tylko pozazdrościć kondycji!
To co napisałaś o znajomościach ani trochę mnie nie dziwi, wiem jak jest. Zwłaszcza w mniejszym mieście, jaak się wszyscy znają, to tylko tak się szuka pracowników. albo ogłoszenia z takimi wymaganiami, że od razu wiadomo pod czyje wykształcenie pisane. I że akurat synek prezesa pasuje...
Nie wiem czym mogłabym się w Pl zająć, żeby te 4000 zarobić. Nawet 3000 ciężko jak ktoś z ulicy przychodzi. Ehh, kusi mnie żeby wyjechać, kusi...

19 kwietnia 2016 16:11 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

Nie przeczytalem wszystkiego co ci dziewczyny napisaly.Tak wiec moze powiele rady.
Zaczne od tego abys sobie darowala wolontariat.Po co ci to ??? Strata czasu a i na cierpienie w hospicjum sie napatrzysz bez mozliwosci niesienia pomocy.
Ten temat odpusc sobie.Firmy,kryteria,kasa to tez temat rzeka.Tyle opini co ludzi.Tym rynkiem ( opieka) rzadza czasami dosc dziwne prawa.
Jesli chcesz pracowac w tym zawodzie tu w DE zadaj sobie jedno pytanie: Jak cierpliwa jestem i jak odporna na stres i tesknote za bliskimi ?

Właśnie tak mi się wydaje, że na cierpienie teścia już się napatrzyłam i wystarczy, ale jednak doświadczenie by się przydało...

Co masz na myśli mówiąc o tych dziwnych prawach? Jednak staram się poznać środowisko, zanim podejmę decyzję o wyjeździe. Opinia jednej koleżanki to dla mnie za mało :)
19 kwietnia 2016 16:43 / 2 osobom podoba się ten post
Urszula1971

Właśnie tak mi się wydaje, że na cierpienie teścia już się napatrzyłam i wystarczy, ale jednak doświadczenie by się przydało...

Co masz na myśli mówiąc o tych dziwnych prawach? Jednak staram się poznać środowisko, zanim podejmę decyzję o wyjeździe. Opinia jednej koleżanki to dla mnie za mało :)

Dziwne prawa to cala otoczka tego interesu.To jest interes a nie niesienie pomocy potrzebujacym.Firmy przyjmuja jakies kryteria naboru kandydatow na opiekunki.Tak wiec znajomosc jezyka,doswiadczenie,wyksztalcenie itp.Co pisza w ofertach to juz pewnie czytalas - suche fakty.kazda firma wspolpracuje z firmami niemieckimi.To wlasnie one wystawiaja zapotrzebowanie na opiekunke.Niemieckie firmy tez nie maja sentymentow i takie zapotrzebowanie wysylaja do kilku firm polski.Zaczyna sie wiec wyscig : kto pierwszy znajdzie opiekunke z wymaganymi umiejetnosciami.Nie wszystkie firmy sa w tym jednak uczciwe do konca.Ukrywaja pewne "drobiazgi" przed kandydatem,lub podnosza twoja znajomosc niemieckiego.Podnosza podajac twoje dane niemieckiej firmie.Tobie nie podnosza i proponuja ci nizsze wynagrodzenie niz jest w ofercie,bo slaby niemiecki.
Kazdy orze jak moze 
19 kwietnia 2016 16:56 / 2 osobom podoba się ten post
Urszula1971

Właśnie tak mi się wydaje, że na cierpienie teścia już się napatrzyłam i wystarczy, ale jednak doświadczenie by się przydało...

Co masz na myśli mówiąc o tych dziwnych prawach? Jednak staram się poznać środowisko, zanim podejmę decyzję o wyjeździe. Opinia jednej koleżanki to dla mnie za mało :)

Urszula,co tu poznawać za środowisko. Najczęściej podopieczni są w miarę sprawni fizycznie,psychicznie różnie ale też nie każdy cierpi na demencję. Reszta normalnie,jak u innych ludzi. Jedni tacy ,drudzy siacy. Wredni,mili,nerwowi,flegmatyczni. Jak każdy z nas. A agentury wiadomo,że chcą jak najwiecej kasy zarobić. Jak się czyta ich ogłoszenia to wymogi z tytułu doświadczenia,że hej. A później i tak liczy się  znajomość języka. Jak znasz lepiej to może,jak będziesz dobrze negocjowała,dostaniesz lepszą stawkę. Zresztą śmieszne są te poszukiwania doswiadczonych opiekunek. Żeby podetrzeć komuś tyłek i zmienić pampersa,nie trzeba studiów kończyć. O sprzątaniu nawet nie wspominam. Więc te wymogi to taki pic na wodę.Chyba po to,żeby profesjonalnie brzmiało. Ja mam doświadczenie spore a oferty dostaję takie,że każdy mógłby to zrobić. Nawet z przysłowiowej ulicy. Może troche więcej zarobię ale też szału nie ma.Resztę bardzo ładnie ORIM napisał. 
19 kwietnia 2016 16:59 / 1 osobie podoba się ten post
To idzie zawsze w dwie strony. Sama byłam świadkiem jak kobieta przyjechała i sama się przyznała, że nie była szczera bo powiedziała, że zna język bardzo komunikatywnie a na miejscu okazało się, że to komunikatywnie oznacza pojedyncze słowa! :/ Problem wielki a jej nawet nie było z tego powodu głupio. Można się tylko domyślić, że widocznie ktoś inny za nią odpowidał po niem. podczas weryfikacji. Przykre, ale prawdziwe!
19 kwietnia 2016 17:15
Witam, wczoraj byłam na wstępnej rozmowie w agencji. Zaproponowali mi 1100 E - wyjazd pierwszy, niemiecki dobry komunikatywny. Teraz mam pytanie czy składki Zus od kwoty sredniej krajowej czyli ok 3600 to norma, czy to w tej agencji takie luksusy? Ciekawi mnie również czy jest to normalne i wszędzie praktykowane, że podczas pobytu w PL trzeba przez 40 godz miesięcznie np. roznosić ulotki, rozmawiać ze znajomymi na temat agencji i pisać z tego comiesięczne raporty.
19 kwietnia 2016 17:21
Elo

Witam, wczoraj byłam na wstępnej rozmowie w agencji. Zaproponowali mi 1100 E - wyjazd pierwszy, niemiecki dobry komunikatywny. Teraz mam pytanie czy składki Zus od kwoty sredniej krajowej czyli ok 3600 to norma, czy to w tej agencji takie luksusy? Ciekawi mnie również czy jest to normalne i wszędzie praktykowane, że podczas pobytu w PL trzeba przez 40 godz miesięcznie np. roznosić ulotki, rozmawiać ze znajomymi na temat agencji i pisać z tego comiesięczne raporty.

skladki ani norma ani luksus.Roznie to wyglada w roznych firmach.
1100 na pierwszy raz to tez nie malo ale i nie rekord.Dobry komunikacyjny to pojecie wzgledne - ocena konsultantki.
40 godz to pracuje sie w DE tygodniowo.W przypadku opieki to jednak fikcja,zapis w umowie nie majacy nic wspolnego z rzeczywistoscia.
Lepiej zwroc uwage czy w umowie masz zapewnione wolne,dostep do internetu czy telefonu,jaki masz zwrot za koszty podrozy
19 kwietnia 2016 17:27 / 1 osobie podoba się ten post
Elo

Witam, wczoraj byłam na wstępnej rozmowie w agencji. Zaproponowali mi 1100 E - wyjazd pierwszy, niemiecki dobry komunikatywny. Teraz mam pytanie czy składki Zus od kwoty sredniej krajowej czyli ok 3600 to norma, czy to w tej agencji takie luksusy? Ciekawi mnie również czy jest to normalne i wszędzie praktykowane, że podczas pobytu w PL trzeba przez 40 godz miesięcznie np. roznosić ulotki, rozmawiać ze znajomymi na temat agencji i pisać z tego comiesięczne raporty.

Pierwsze słyszę o roznoszeniu ulotek w czasie pobytu w PL. Nigdy się z czymś takim nie spotkałam. I te raporty też mnie rozśmieszyły z deko. Przepraszam.Czego to te firmy nie wymyślą jeszcze 
19 kwietnia 2016 17:32
Te 40 godz. to chodzi o prace w Pl podczas przerwy między wyjazdami. Czyli trzeba poświęcić 10 godz tygodniowo na reklamowanie agencji. Niby nikt nie sprawdza co się robiło ale sprawozdanie trzeba wypełnic i wysłać i to mi się bardzo niepodoba. Ponoć płacą za to 20 E miesięcznie i że to ZUS wymaga żeby jakas praca była wykonywana podczas przerwy, bo składki agencja wtedy odprowadza właśnie od 20 e
19 kwietnia 2016 17:37 / 1 osobie podoba się ten post
Elo

Te 40 godz. to chodzi o prace w Pl podczas przerwy między wyjazdami. Czyli trzeba poświęcić 10 godz tygodniowo na reklamowanie agencji. Niby nikt nie sprawdza co się robiło ale sprawozdanie trzeba wypełnic i wysłać i to mi się bardzo niepodoba. Ponoć płacą za to 20 E miesięcznie i że to ZUS wymaga żeby jakas praca była wykonywana podczas przerwy, bo składki agencja wtedy odprowadza właśnie od 20 e

te skladki od 20 euro to mozna sobie .......................wiesz co dalej.
jesli skladki nie sa przynajmniej od minimalnej to i tak nie sa zaliczane.Kozystniej dla ciebie w takim przypadku jest zarejestrowac sie jako bezrobotna.Urzad pracy odprowadzi tez za ciebie skladki do ZUS i dostaniesz jeszcze zasilek.Jak podejmiesz ponownie prace i sama znajdziesz pracodawce to otrzymasz jeszcze z UP dodatek aktywizacyjny.
Wiec niech firma wezmie sobie te 20 euro,te ulotki i raporty i .......................niech sie sama reklamuje
19 kwietnia 2016 17:43 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

te skladki od 20 euro to mozna sobie .......................wiesz co dalej.
jesli skladki nie sa przynajmniej od minimalnej to i tak nie sa zaliczane.Kozystniej dla ciebie w takim przypadku jest zarejestrowac sie jako bezrobotna.Urzad pracy odprowadzi tez za ciebie skladki do ZUS i dostaniesz jeszcze zasilek.Jak podejmiesz ponownie prace i sama znajdziesz pracodawce to otrzymasz jeszcze z UP dodatek aktywizacyjny.
Wiec niech firma wezmie sobie te 20 euro,te ulotki i raporty i .......................niech sie sama reklamuje:-)

Ojjj, ja bym dosadniej powiedziała. Żeby sobie wsadzili w...nos  
19 kwietnia 2016 17:52
Z tego co się rozeznałam to chyba norma te składki od tej śmiesznej kwoty na przerwie, tak tylko aby ciągłość zatrudnienia była, ale agitować dla agencji to mi się nie uśmiecha.
19 kwietnia 2016 18:00 / 1 osobie podoba się ten post
Elo

Z tego co się rozeznałam to chyba norma te składki od tej śmiesznej kwoty na przerwie, tak tylko aby ciągłość zatrudnienia była, ale agitować dla agencji to mi się nie uśmiecha.

Nikomu się nie uśmiecha :) A od zdobywania zleceń i opiekunek, oraz od reklamy to oni są. To ich robota :)