Poskarzyjki - nasz kochany ZUS

30 października 2012 17:54 / 2 osobom podoba się ten post
Dzisiaj pogoda bardziej taka nerwowa. Ale - musze sie wygadac, bo mnie krew murarska i nie tylko - zalewa.
Dzwoni moj slubny, ze przyszlo z kochanego, naszego ZUS pismo o dostarczenie w ciagu 7 dni jakiegos swistka, ktorego kopie POSWIADCZONA posiadaja - ale musi byc do wyliczenia emerytury - oryginal.
On szuka w domu, ja za telefon (dzieki ci rodzinko szwabska za rozmowy darmowe do PL !) i dzwonie najpierw do odpowiedniej panienki w ZUS. Tak, potwierdza, jak nie dostana tego oryginalnego swistka, to beda czekac z wyliczeniem mojej swietlanej emerytury az przyjdzie takowy z ZUS w innym, wielkim miescie, gdzie wtedy mieszkalismy. No to sie pytam, chwilowo grzecznie, dlaczego od zlozenia niosku w polowie wrzesnia do dzis NIC mi o tym nie bylo wiadomo. Odpowiedz - milczenie. Spytalam - mniej grzecznie - w takim razie, jak dlugo na to moje wspaniale swiadczenie bede jeszcze czekac. Hmm, termin blizej nieokreslony ...Zanim k...cy nie dostalam - rozlaczylam sie. Wiem, ze w domu tego nie ma. Dzwonie do mojej jednostki opiekunczej (GOPS - jako ze czas jakis pobieralam zasilek opiekunczy i tak mi sie cos kojarzylo, ze to moze tam byc). Alez tak !!! Bylo !!! Ino, ze w 2008 roku zostalo to na zyczenie ZUS wyslane do tejze instytucji, na ich zreszta, zadanie i na co pani w GOPS posiada odpowiednie dokumenty, lacznie z potwierdzeniem odbioru tegoz dokumentu przez ZUS.
OK, dzwonie znowu do ZUS - mowie, co i jak. Na to slysze - "ale ja tego nie mam", w tym momencie normalnie mnie zamurowalo ... uzylam, na szczescie, slow nie wykraczajacych poza "ramy", ale z trudem. Zapytalam, co proponuje. No to: na razie - emerytura wyliczona bez tych lat, na ktore czekamy, pozniej, jak przyjdzie do nich papier - to "z urzedu" przelicza. OK. Pytam - a ile ta moja emerytura z uwzglednieniem wszystkiego bedzie wynosila - odpowiedz - 842,70 zl - brutto ! To ja wpieniona - a dlaczego? A bo nie ma pani 20 lat skladkowych !!! Jak, k...a nie mam, kiedy GOPS przestal oplacac moje skladki emerytalne dopiero w momencie, kiedy wedlug dostarczonych przeze mnie papierow (na ich podstawie wyliczono mi kapital poczatkowy), wyszlo, ze MAM juz te zas...e 20 lat !!!
Jutro bede znowu dzwonic i pytac, to czego mi w takim razie i dlaczego - nie zaliczyli.
Pani slodziutkim glosem stwierdzila, ze przeciez emeryturka jest wlasnie wyliczana na moj wnioseczek ... Czyli - mam, co chcialam ...a ZUS jest w calkowitym porzadku. Nie wiem, nerwy mi puszczaja, wyszlo, ze razem z tym, na co mam czekac, az przyjdzie potwierdzenie to mam ledwo 18 lat, 4 m-ce i 20 dni, a faktycznie GOPS placal moje skladki nieco dluzej, niz tylko do czasu uzbierania tych 20 lat.
Uff, troche mi ulzylo ...
30 października 2012 18:08
No to życze stalowych nerwów w walce z zusem.Taka to niestety polska rzeczywistość.
30 października 2012 18:40
To jest Polska właśnie! Kochana,biurokratyczna,aż do przesady.
30 października 2012 18:42
No w Zusie krzywdy sobie zrobić nie dadzą ,moja mama po 30 latach pracy jako nauczycielka ma niewiele ponad 1200zl emerytury netto
30 października 2012 18:42
No, Andrea: tyle, ze ja nie mialam wplywu na to. Moje najlepsze lata zarobkowe - do 1982 roku - pierwsze dziecko. WSZYSTKIE te moje dobre lata poszly do wspolnego, zusowskiego worka bez dna. Dopiero w zeszlym roku nasze laskawe panstwo uchwalilo, ze takie osoby jak ja - beda mialy zaliczane te lata z najnizszym w tym okresie poziomem zarobkow. Co niby bylo wielka laska, bo do ubieglego roku - byly tylko jako skladkowe, ale z zerowymi zarobkami. Pozniej - mialam roznie - wlasna dzialalnosc, pozniej - drugie dziecko i zasilek opiekunczy i tyle mojego ... Taa, wiem, ze teraz, raz do roku mam mozliwosc, w oparciu o wplywajace skladki (od umowy zlecenia tez wplywaja i to u mnie od wysokiej podstawy) wnosic o przeliczenie, ale psia krew, nie rozumiem tego jednego, wielkiego b...lu, jaki tam panuje !
30 października 2012 18:59
Emilia - ja Ci nie życzę powodzenia z tą sprawą. Ja Ci życzę cierpliwości...
30 października 2012 18:59
bo my jestesmy od zapier........................... a ZUS OD STAWIANIA CORAZ TO WIEKSZYCH GMACHOW;I WYPLAT 13 PENSJI
30 października 2012 19:04
Masz racje Hogata , a sproboj składki nie zapłacić w terminie ,to ci zaraz dowalą odpowiednie odsetki,ale w stosunku do zusu trzeba być oczywiscie wyrozumialym.
31 października 2012 17:34
Na razie odpuszczam.

Janusz - masz racje - musze ochlonac po tych "wspanialych" wiadomosciach, moze za pare dni zadzwonie do ZUS i przynajmniej uzyskam info - dlaczego nie mam zaliczonych 20 lat ...
31 października 2012 18:19
Oj kochanienka,taka jak mowi Janusz,CIERPLIWOSCI:
31 października 2012 18:36
Ojojo. A na jaka emeryture Emilko liczylas`???
31 października 2012 21:13
Na to info to raczej bym nie liczyła przez telefon. Niedawno moja kuzynka musiała specjalnie zjechać z Włoch,aby osbiście doręczyć pewien dokument do ZUS-u. Tłumaczenie przez telefon,że obecnie przebywa a granicą,skutkowało tym,że wyznaczono jej "łaskawie" termin siedmiodniowy.O ile się orientuję tu również chodziło o rentę. Musisz uzbroić się w cierpliwość,czego Ci życzyć? Wiem: mocnych nerwów w starciu z "gigantem"
31 października 2012 23:19
a ja mialam sprAWwe w Urzedzie Skarbowym i w Banku PKo pisali zebym osobiscie sie stawila w 7 dni, ale udalo sie zeby siostra mi zalatwila.
31 października 2012 23:20 / 1 osobie podoba się ten post
Kaya, wszedzie Cie szukam!!!
Z brutto 1400€ nie mozesz miec 670€. Sprawdz rozliczenia miesieczne!!! Sprawa mocno zle pachnaca;) Najmniej 950 a najwiecej 1070€ powinnas miesiecznie otrzymywac. Im mniejsze brutto tym wieksze netto!
Czytaj watki na ktorych piszesz, dogonic Cie nie mozna!
To jest trzeci watek na ktorym zostawiam informacje, wiecej ich nie bedzie.
31 października 2012 23:27
Slyszalam /tylko slyszalam/, ze majac 17 lat przepracowanych i ukonczone 60 lat, mozna sie ubiegac o najnizsza emeryture, ktora ma wynosic ok 750 zl!