Bezsenność

04 listopada 2012 18:18

tak 41


Ale ty Kaya , chyba masz o wiele mniej.


Gosiek_ - edytuj posty, a nie pisz jeden pod drugim. Moderator 

04 listopada 2012 18:33

Kaya ty młoda jestes a juz tabletki na sen bierzesz ??


gosiek tez mam dwa koty które budzą w nocy , ale juz wiedzą ze tylko moj mąż do nich wstanie i jemu mruczą do ucha - "wstań i daj nam jeść" )


 


Doris - edytuj posty, a nie pisz jeden pod drugim. 


 

04 listopada 2012 23:12
O matko, ja myślałam, że jestem odosobniona w swoich problemach ze snem a tu się okazuje, że bezsenność to niejako nasza "choroba zawodowa" :)

Nie biorę żadnych leków (kiedyś brałam w Polsce b. silne, Zolsanę, ale odstawiłam dość szybko i jakiś czas spalam normalnie), ale pomimo, ze teraz mam spokojnego pacjenta, samodzielnego i przesypiającego noce (bo w poprzednim miejscu zdarzało mi się wstawać do dziesięciu razy, żeby niepokornego dziadka zaprowadzić do łózka i każde drgnienie w jego pokoju wyrywało mnie z i tak lekkiego snu), to śpię zaledwie 4-5 godzin, w dodatku budzę się średnio co dwie godziny. A potem w dzień chodzę półprzytomna. Próbowałam melisy, nawet ostatnio skorzystałam z propozycji Profesora, kiedy poczęstował mnie piwem, w nadziei, ze może uda mi się normalnie zasnąć, lecz nic z tego, proszę, 23.17, a ja się czuję, jakby była 9 rano i wole nie myśleć, jak się będę czuła o 9 ...



A teraz anegdotka dla osób o mocnych nerwach :)

Ostatniej nocy na poprzedniej stelli nie zapomnę. Byłam już spakowana i miałam reklamówkę z rzeczami do wywalenia kolo walizki. Zapaliłam lampkę nocna, a tu na ścianie obok łóżka, gigantyczny pająk, z tych z takimi paskudnymi grubymi nogami. Wstrząsnęło mną, ale poczwara wlazła za szafkę. Położyłam się zatem w poczuciu głębokiego niepokoju i nagle słyszę po podłodze coś jakby: "Szur szur szur", a chwilę później "tup tup tup" po nylonie. Boże, ohydztwo było wielkości paznokcia (bez nóg!) i normalnie słyszałam, jak mi łazi po pokoju! To już prawdę mówiąc wolę 10 razy wstawać w nocy do pacjenta niż przeżywać takie niespodzianki.



Dobrej nocy wszystkim opiekunkom i wszystkim podopiecznym :)
04 listopada 2012 23:38
BUAHAHAHAHA.Oj tam,oj tam,zebys wiedziala jak ja sobie rozne dziwne rzeczy wkrecam,jak nie moge spac,hehehe,teraz sie smieje,ale jak jest taka sytuacja to nie jest fajnie.Chyba tez ide do lizka,ale nie wiem kiedy usne,hehehe a rano znowu zakrecona Hogata.Hehehe Pozdrawiam i dobranoc.
05 listopada 2012 09:16 / 1 osobie podoba się ten post
Kaya - mam prośbę: nie prowokuj i zastanów się dwa razy zanim napiszesz/wyślesz kolejnego posta!

Nie chce Ci dawać bana i na pewno Ci go nie dam za to, że podpadłaś kilku osobom, ale powoli zaczynasz na niego pracować. Nie możesz pisać bardziej treściwie? Jak nie masz nic do powiedzenia w danym temacie, to nie pisz nic, bo Twoje posty rzeczywiście chwilami mogą wyglądać na prowokację (chociaż ja jestem od takiego stwierdzenia bardzo daleki).

Anna77 - Ty też nie prowokuj! Zacznij edytować swoje posty, bo wszędzie widzę po dwie Twoje wypowiedzi napisane pod rząd.

Reszta - nie szukajcie zadymy, tak gdzie jej nie ma. Czy naprawdę niektórym tak trudno o odrobinę wyrozumiałości dla innych użytkowników? Przestańcie traktować opinie innych, jako personalne ataki na siebie, bo nie tędy droga. Ilu ludzi - tyle opinii na każdy temat. Nie wiem czy Kaya jest tutaj najmłodsza, ale widać że doświadczenia jeszcze dużego w tej pracy nie ma. Podobnie jak w pisaniu na forach. Ja ze swojej strony jestem gotowy postarać się sprowadzić ją na "dobrą drogę" z forum, a do was apeluję, byście postarały się tłumaczyć jej wszystko cierpliwiej i dokładniej, aby wasze doświadczenie zawodowe udzieliło się ku jej korzyści, jak i innych niedoświadczonych opiekunek (zapewniam was, że takie też czytają to forum i nic nie piszą i dla nich pytania Kayi, jak i wasze odpowiedzi mogą być wielce pomocne).

Wasz uniżony Moderator

05 listopada 2012 10:57
Moderator, dziekuje za wsparcie , jak pan slusznie zauwazyl daleka jestem od prowokacji a dziewczyny szukaja zadymy. Na pana prosbe postaram sie pisac nieco bardziej tresciwie :) ;**

Anno77, tez mialam ci zwrocic uwage zebys nie prowokowala, ale unizony Moderator mnie uprzedzil.



A co do bezsennosci : z "naturalnych" sposobow pomaga mi jak kot ze mna spi i mruczy , tylko on niechetnie dzieli ze mna moje lozko.... :/
05 listopada 2012 11:08
Moderatorze bede sie stosowala do zalecen.-przepraszam:)

Kaya-znowu niestety nisdokladnie przeczytalas co napisal do nas Moderator.

Mam prosbe nie czytaj poprostu moich wypowiedzi,a ja bede unikala Twich wpisow.



Dziewczyny poczytalam wasze wypowiedzi o bezsennosci i..dzis obudzialam sie o 2ej w nocy-wyspana,wypoczeta-myslalam ze to juz ranek.Do 4ej przewracalam sie z boku,na bok.-mysle ze juz myslami jestem za bardzo w domu-jeszcze 11dni.
05 listopada 2012 11:13
Aniu - w naszej okolicy pogoda zmienia sie jak kolowrotek - trudno nadazyc, tez mialam w nocy takie jakies "przebudzenie". Trudno sie dostosowac, deszcz, slonce, deszcz, cieplo, zimno - wszystko na raz ... przynajmniej u mnie. Ale nic nie biore na sen - szklanka soku, 10 minut wietrzenia i spie dalej.
05 listopada 2012 11:58
mi pomaga na dobry sen spanie przy uchylonym oknie, niezależnie od pogody. Przykrywam się tylko oprócz kołdry kocem i sama się dziwię, że ta prosta metoda działa.

Mam jeszcze tylko 25 dni do powrotu do domu, a radość z tego powodu też sprzyja zaśnięciu. Oprócz tego w sb i nd mamy dwa Flohmarki w okolicy, a jak wiecie kobiety kochają zakupy!
05 listopada 2012 12:16
Ja tez dzisiaj bardzo zle spalam,wczoraj tak sie nagadalysmy o bessennosci,ze dzisiejszej nocy to ekstremalnie zle spalam,normalnie jak zajac pod miedza. To chyba podswiadomosc?
05 listopada 2012 12:53
Ja czasami z nerwów też nie mogę zasnąć. Ale parze sobie wtedy ziółka z melisy i cytryny i spie jak dziecko. Kaya - drogie dziewcze lepiej nie łykaj tabletek bo to silnie uzaleznia.
05 listopada 2012 13:25
Anna 77 dokladnie pozdrawiam
05 listopada 2012 13:29
Moj sposob na bezsennosc to czytanie ksiazek, uwielbiam to! Ale na pewno nie zadne tabletki, uzaleznic sie latwo a co dalej? Pozdrawiam wszystkie opiekunki :)
05 listopada 2012 13:36

obejrzyjcie ten filmik na you tubie, mnie zawsze wyciska łzy:)






05 listopada 2012 13:45
Alutka, dziekuje za link. Tez sie wzruszylam ;( Piekna historia!