Najczęstsze choroby seniorów

07 stycznia 2013 15:59
To pewnie chodzi o stomię tymczasową (tzw.dwulufową), ale to nie jest tak że treść jelita pokonuje droge jak u normalnego czlowieka.

Po to jest założona stomia aby kał wydobywał się przez nią. Przez odbytnicę może się wydobywać ale jedynie zgromadzony w jelicie śluz.

To są trudne sprawy i raczej nie opiekunce jest dane decydować co podać, aby mniej bolało. Musi to zrobić lekarz specjalista. Chociaż lekarze niemieccy są dziwni. Moja pacjentka miała podawany Pantoprazol, którego skutkiem ubocznym jest biegunka i bóle brzucha eała tak aż cała chałupa śmierdziała i wołała „Stuhlgang”. Wobec czego lekarz jej przepisał wieczorem po 10 kropli Laxans. Mówie wam kobitki sr*ła dalej jak widziała. Ja myślałam, że się wykończę, nawet na oddziale z 30 staruszkami tyle kupska nie widziałam. Już mialam ochote zjeżdżać do domu, ale...przeczytałam w internecie że to srodek przeczyszczjący i nie podałam już więcej ani kropelki. Oczywiście w porozumieniu z córką pacjentki, która nie wiedziala ze lekarz mamusi serwuje codziennie środek przeczyszczający, Słów brak :))
07 stycznia 2013 16:13
No wlasnie nie wiem, nie znam sie na tym, no ale coz... dzieki za podzielenie sie swoja wiedza. Pozdrawiam : )
02 września 2013 11:10
Parkinson. Nasze doświadczenia z chorymi.
02 września 2013 17:07
Prowincjusz

Parkinson. Nasze doświadczenia z chorymi.

Prowincjusz - masz pacjenta z Parkinsonem i potrzebujesz naszej pomocy...? Bo Twój post niezbyt jasno określa o co chodzi ?...))))
02 września 2013 20:07
nowadanuta

Prowincjusz - masz pacjenta z Parkinsonem i potrzebujesz naszej pomocy...? Bo Twój post niezbyt jasno określa o co chodzi ?...))))

Sorki, myślałem, że zakładam nowy temat, ale nie wyszło. Zalatany byłem troche :)))
Chętnie poczytałbym o Waszych doświadczeniach z dr Parkinsonem. Z dr Alzheimerem znamy sie dobrze, mieszkaliśmy z nim razem dwa lata, ja i mój Ś. p. Tata...
02 września 2013 20:31
Prowincjusz

Sorki, myślałem, że zakładam nowy temat, ale nie wyszło. Zalatany byłem troche :)))
Chętnie poczytałbym o Waszych doświadczeniach z dr Parkinsonem. Z dr Alzheimerem znamy sie dobrze, mieszkaliśmy z nim razem dwa lata, ja i mój Ś. p. Tata...

Czytałam Twój profil - to wiem z czym miałeś do czynienia.... Parkinson  zależy w jakim stanie masz pacjenta ? Moja babcia sama dziliła leki, sama jadła, nawat sama słodziła - chociaż akurat to wolała żebym  ja robiła ... Napisz coś o swoim pacjencie to dostaniemy veny twórczej ...))))
02 września 2013 21:41 / 1 osobie podoba się ten post
Prowincjusz

Parkinson. Nasze doświadczenia z chorymi.

Mój pacjent dobiega 80-ki, rano aktywniejszy, nawet sam przeszedł korytarz, gubi sie, po moich opowiadaniach myślał, że jestesmy w Polsce, czasem je samodzielnie czasem trzeba pomagać. tabletki trzeba mu dać do ręki i połyka, ale jak jest senny to wtykac do ust i z dziubka popija. to jest trudne, nie ma regulacji zagłówka, trzeba podtykać poduszki i jednoczesnie podawać do ust pojedyńczo pigułki, dozować łyczki z dzióbka i pytać czy przełknął, a on prawie śpi, oczy zamkniete. podobno bywa uparty i nie łyka.poprzednikowi krzyczał że go truje,,,często trzeba go dzwignąc z łoża i jak ma siły to człapiemy do kibelka, jak nie to jest toilettenstuhl. to dopiero poczatek, myślę, że problemów będzie wiecej.namawiam jego ehefrau żeby przeorganizowac pare rzeczy.
To na razie wsio. Pozdrawiam wszystkich czytajacych :)
 
02 września 2013 21:59
Prowincjusz

Mój pacjent dobiega 80-ki, rano aktywniejszy, nawet sam przeszedł korytarz, gubi sie, po moich opowiadaniach myślał, że jestesmy w Polsce, czasem je samodzielnie czasem trzeba pomagać. tabletki trzeba mu dać do ręki i połyka, ale jak jest senny to wtykac do ust i z dziubka popija. to jest trudne, nie ma regulacji zagłówka, trzeba podtykać poduszki i jednoczesnie podawać do ust pojedyńczo pigułki, dozować łyczki z dzióbka i pytać czy przełknął, a on prawie śpi, oczy zamkniete. podobno bywa uparty i nie łyka.poprzednikowi krzyczał że go truje,,,często trzeba go dzwignąc z łoża i jak ma siły to człapiemy do kibelka, jak nie to jest toilettenstuhl. to dopiero poczatek, myślę, że problemów będzie wiecej.namawiam jego ehefrau żeby przeorganizowac pare rzeczy.
To na razie wsio. Pozdrawiam wszystkich czytajacych :)
 

No to nie lekko - wiesz, że musi przy tych lekach dużo pić ..!!! Nie wiem jak Ty w niego to wlejesz.., ale to ważne...2, a lepiej 3 litry dziennie ...))))
02 września 2013 22:24
Prowincjusz nie zazdroszczę takiego przypadku. Jak bywa uparty i może robić jazdy, że go trujesz, to pewnie demencje też ma. Dobrze że udaje mu się przemieszczać samemu. Powodzenia i cierpliwości skoro to Twój pierwszy podopieczny.
02 września 2013 22:29
Prowincjusz

Mój pacjent dobiega 80-ki, rano aktywniejszy, nawet sam przeszedł korytarz, gubi sie, po moich opowiadaniach myślał, że jestesmy w Polsce, czasem je samodzielnie czasem trzeba pomagać. tabletki trzeba mu dać do ręki i połyka, ale jak jest senny to wtykac do ust i z dziubka popija. to jest trudne, nie ma regulacji zagłówka, trzeba podtykać poduszki i jednoczesnie podawać do ust pojedyńczo pigułki, dozować łyczki z dzióbka i pytać czy przełknął, a on prawie śpi, oczy zamkniete. podobno bywa uparty i nie łyka.poprzednikowi krzyczał że go truje,,,często trzeba go dzwignąc z łoża i jak ma siły to człapiemy do kibelka, jak nie to jest toilettenstuhl. to dopiero poczatek, myślę, że problemów będzie wiecej.namawiam jego ehefrau żeby przeorganizowac pare rzeczy.
To na razie wsio. Pozdrawiam wszystkich czytajacych :)
 

Wiesz ja mam podobny problem z lykaniem tabletek.
Wpadlam na genialny pomysl i dziala zawsze.
Kupuje mini jogurty lub serki danonki.Tabletki rozgniatam w mozdziezu lub lyzeczka o lyzeczke,wsypuje do spodeczka,dodaje jogurt ,mieszam i podaje.Babcia lyka,daje jej popic wlasnie z dziobka i problem z glowy.Staram sie tak zeby byla jedna porcja lyzeczki z jogurtem i tabletakmi.Moze i Tobie pomoze?
02 września 2013 22:46 / 2 osobom podoba się ten post
hogata76

Wiesz ja mam podobny problem z lykaniem tabletek.
Wpadlam na genialny pomysl i dziala zawsze.
Kupuje mini jogurty lub serki danonki.Tabletki rozgniatam w mozdziezu lub lyzeczka o lyzeczke,wsypuje do spodeczka,dodaje jogurt ,mieszam i podaje.Babcia lyka,daje jej popic wlasnie z dziobka i problem z glowy.Staram sie tak zeby byla jedna porcja lyzeczki z jogurtem i tabletakmi.Moze i Tobie pomoze?

tak właśnie proponowałem frau - zmiażdżone w papu i do ryjka ;) , i tak zrobie w razie buntu. mam wprawę ze ś.p. Tatą. dziękuje i pozdrawiam:)
02 września 2013 22:53 / 1 osobie podoba się ten post
opiekun_Janusz

Prowincjusz nie zazdroszczę takiego przypadku. Jak bywa uparty i może robić jazdy, że go trujesz, to pewnie demencje też ma. Dobrze że udaje mu się przemieszczać samemu. Powodzenia i cierpliwości skoro to Twój pierwszy podopieczny.

lekka demencja i dezorientacja co do miejsca. sam rusza sie rzadko. do jazd przywykłem z moim ś.p.Tatą- wyganianie, nocne legitymowanie, trucie, złodziejstwo, policja itp :) ALZHEIMER  - dwa lata non stop. Damy radę :) Pozdrawiam.
03 września 2013 06:04
Brak odpowiedniej ilości płynów przy tej chorobie z pacjenta chodzącego może zrobić pacjenta leżącego.... i oczywiście odwrotnie ( na ile to się da) jeżeli uzupełnimy płyny i odtrujemy organizm.... Dlatego picie przy tej chorobie jest tak ważne, ))))
03 września 2013 14:21
nowadanuta

Brak odpowiedniej ilości płynów przy tej chorobie z pacjenta chodzącego może zrobić pacjenta leżącego.... i oczywiście odwrotnie ( na ile to się da) jeżeli uzupełnimy płyny i odtrujemy organizm.... Dlatego picie przy tej chorobie jest tak ważne, ))))

Dziękuje, to cenna uwaga :) Frau ma pod kontrolą płyny a i ja powoli sie wdrażam w pilnowanie ilości. Oczywiście za tym idzie częstsze siusianie ;)
Pozdrawiam :)
03 września 2013 14:38
Prowincjusz

Dziękuje, to cenna uwaga :) Frau ma pod kontrolą płyny a i ja powoli sie wdrażam w pilnowanie ilości. Oczywiście za tym idzie częstsze siusianie ;)
Pozdrawiam :)

w razie czego pampersa, lub wkładki (są też męskie) to jest o wiele lepsze niż zaburzenia przez brak płynów ...))))