Nasze podróże, ulubione miejsca

02 grudnia 2014 12:54 / 1 osobie podoba się ten post
Blaire

Ja byłam w kilku miejscach za granicą na wycieczkach, ale najlepiej chyba wspominam wizytę w Kapsztadzie. To stolica RPA: http://www.qtravel.pl/inspiracje/kapsztad-cape-town-rpa-id363. Bardzo interesujące miasto i cały kraj. Chyba jedno z bezpieczniejszych w Afryce, a na pewno bardziej cywilizowanych. Jesli ktoś jadąc tam nastawia się na widoki jak z national geographic to się zawiedzie. Ale i tak widoki są tam przepiękne. Góry, ocean, no czego można chcieć więcej? Mi się tam bardzo podobało i mam nadzieję, że jeszcze kiedyś tam wrócę.

A czy to napewno stolica RPA ? :):):)
02 grudnia 2014 17:55
mleczko47

A czy to napewno stolica RPA ? :):):)

W Rpa są 3 ale generalnie słyszy się o Pretorii jako głównej . To zależy jak komu leży taka stolica. Ale wycieczka w te rejony to spory wydatek - jak weszłam na stronę to zobaczyłam 12tyś od osoby to już za wysoki próg dla mnie.
02 grudnia 2014 18:03
wiecie co ja sie wloczylem w rozne miejsca i kraje.Jednak takie ulubione to sa jednak nasze Sudety.Moze to wspomnienia lat mlodosci gdzie sie z plecakiem wedrowalo i czasami spalo pod golym niebem lub w takich budkach przy szlaku.Czesto tam wracam.Szkoda tylko ze lenistwo i przyzwyczajenie do jako takiej wygody powstrzymuje mnie do ponownych wypadow z plecakiem bez rezerwacji noclegow
02 grudnia 2014 18:03 / 2 osobom podoba się ten post
wiecie co ja sie wloczylem w rozne miejsca i kraje.Jednak takie ulubione to sa jednak nasze Sudety.Moze to wspomnienia lat mlodosci gdzie sie z plecakiem wedrowalo i czasami spalo pod golym niebem lub w takich budkach przy szlaku.Czesto tam wracam.Szkoda tylko ze lenistwo i przyzwyczajenie do jako takiej wygody powstrzymuje mnie do ponownych wypadow z plecakiem bez rezerwacji noclegow
02 grudnia 2014 18:05
ORIM

wiecie co ja sie wloczylem w rozne miejsca i kraje.Jednak takie ulubione to sa jednak nasze Sudety.Moze to wspomnienia lat mlodosci gdzie sie z plecakiem wedrowalo i czasami spalo pod golym niebem lub w takich budkach przy szlaku.Czesto tam wracam.Szkoda tylko ze lenistwo i przyzwyczajenie do jako takiej wygody powstrzymuje mnie do ponownych wypadow z plecakiem bez rezerwacji noclegow

Orim tak się rozmarzyłeś ,że aż dwa razy kliknąłeś- napewno wrócisz na szlaki.
02 grudnia 2014 18:10 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

Orim tak się rozmarzyłeś ,że aż dwa razy kliknąłeś- napewno wrócisz na szlaki.

pewnie w pampersie ha ha Ale kto wie moze kiedys
02 grudnia 2014 19:36 / 2 osobom podoba się ten post
didusia

W Rpa są 3 ale generalnie słyszy się o Pretorii jako głównej . To zależy jak komu leży taka stolica. Ale wycieczka w te rejony to spory wydatek - jak weszłam na stronę to zobaczyłam 12tyś od osoby to już za wysoki próg dla mnie.

Znaczy,że zadalam pytanie z sensem.Bo mialam nadzieje, ze w tym przypadku zostanie odczytane właściwie:) Był to żart ponieważ za taka kasę to kazdy turysta stara sie dowiedziec gdzie leci.
02 grudnia 2014 19:44 / 1 osobie podoba się ten post
mleczko47

Znaczy,że zadalam pytanie z sensem.Bo mialam nadzieje, ze w tym przypadku zostanie odczytane właściwie:) Był to żart ponieważ za taka kasę to kazdy turysta stara sie dowiedziec gdzie leci.

Jak najbardziej ,zostało odczytane prawidłowo. DDD
02 grudnia 2014 21:01 / 3 osobom podoba się ten post
ORIM

wiecie co ja sie wloczylem w rozne miejsca i kraje.Jednak takie ulubione to sa jednak nasze Sudety.Moze to wspomnienia lat mlodosci gdzie sie z plecakiem wedrowalo i czasami spalo pod golym niebem lub w takich budkach przy szlaku.Czesto tam wracam.Szkoda tylko ze lenistwo i przyzwyczajenie do jako takiej wygody powstrzymuje mnie do ponownych wypadow z plecakiem bez rezerwacji noclegow

Bo polskie gory maja w sobie cos magicznego. Ja tez w wielu miejscach bylam, ale najlepiej lubie aktywny wypoczynek w Tatrach. Zadne lenistwo na plazy nie zastąpi mi tego pozytywnego zmeczenia i satysfakcji po zdobyciu kolejnego szczytu.
11 grudnia 2014 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Bo polskie gory maja w sobie cos magicznego. Ja tez w wielu miejscach bylam, ale najlepiej lubie aktywny wypoczynek w Tatrach. Zadne lenistwo na plazy nie zastąpi mi tego pozytywnego zmeczenia i satysfakcji po zdobyciu kolejnego szczytu.

A ja jednak wole leżeć plackiem na plaży he he he, nie ma to jak szum fal, uspokaja... gdyby tylko tlumy dzieciakow i mlodziezy tak nie halasowaly :P to by sie można bylo zrelaksować na całego.
11 grudnia 2014 20:49
Barba

A ja jednak wole leżeć plackiem na plaży he he he, nie ma to jak szum fal, uspokaja... gdyby tylko tlumy dzieciakow i mlodziezy tak nie halasowaly :P to by sie można bylo zrelaksować na całego.

Plaza jest ok, ale nie na dluzsza mete. Nudzi mi sie po prostu, a ja mam taki charakter, ze ciagle potrzebuje wrazen i adrenaliny. Ale co kto lubi. Dzieki takim osobom jak Ty jest mniej tlumow na szlakach;DDDD
11 grudnia 2014 20:56
agrafka

Plaza jest ok, ale nie na dluzsza mete. Nudzi mi sie po prostu, a ja mam taki charakter, ze ciagle potrzebuje wrazen i adrenaliny. Ale co kto lubi. Dzieki takim osobom jak Ty jest mniej tlumow na szlakach;DDDD

No to mozna gębiej do wody wejść i adrenalina podwyzszona. A jeszcze jak jest sztrom.Superancko.
11 grudnia 2014 20:56 / 1 osobie podoba się ten post
agrafka

Plaza jest ok, ale nie na dluzsza mete. Nudzi mi sie po prostu, a ja mam taki charakter, ze ciagle potrzebuje wrazen i adrenaliny. Ale co kto lubi. Dzieki takim osobom jak Ty jest mniej tlumow na szlakach;DDDD

No to mozna gębiej do wody wejść i adrenalina podwyzszona. A jeszcze jak jest sztrom.Superancko.
11 grudnia 2014 21:13 / 3 osobom podoba się ten post
mleczko47

No to mozna gębiej do wody wejść i adrenalina podwyzszona. A jeszcze jak jest sztrom.Superancko.

Mleczko gleboko do wody nie wchodza od czasu matury. Ratowalam kiedys kogos kto sie topil i niemal sama sie utopilam, od tamtej pory zachowuje ostroznosc w kontakcie z woda.
11 grudnia 2014 21:41 / 5 osobom podoba się ten post
agrafka

Mleczko gleboko do wody nie wchodza od czasu matury. Ratowalam kiedys kogos kto sie topil i niemal sama sie utopilam, od tamtej pory zachowuje ostroznosc w kontakcie z woda.

Bo w Morzu Martwym trzeba się kąpać,nawet jakbyś chciała to się nie utopisz:)) To coś dla mnie bo ja umiem tylko pływac jak czuje dno pod stopami:))