Na palcu już się zaskorupiło:), paznokieć będzie może pogarbiony ale młodszy, za poradę dziękuję.Każdy sposób jest dobry, aby był skuteczny.Pozdrawiam :))) będę uważała !!!
Na palcu już się zaskorupiło:), paznokieć będzie może pogarbiony ale młodszy, za poradę dziękuję.Każdy sposób jest dobry, aby był skuteczny.Pozdrawiam :))) będę uważała !!!
To ja pochwalę się moim małym sukcesem.
Dzisiaj zdałam ostatni egzamin i jestem dyplomowaną opiekunką medyczną.
Michasia w Stegnie w tym pansjonacie gdzie jade juz nie ma miejsc - zaklepane.Ale zadzwoń do Łukęcina pensjonat "Gorzowiak" byłam tam warunki takie troche spartańskie na dole jest kuchnia mozna te naleśniki robić dla wnucząt.Do morze 10-15 min, sklepy w poblizu.Mała wieś ale spokojna.Parking jest i plac zabaw dla dzieci.Wszystkie inne atrakcje tez są.Właściciela pensjonatu przemili- byłam tam.Mozna tam jechac z psem.
HR Investment miał na naszej stronie już parę krótkich wyjazdów czyli na miesiąc. Przynajmniej dwa z nich wzięłam, teraz w sezonie urlopowym powinno być tego więcej. Obym się nie myliła!
Emi, myślę, że jesteś bardzo medialne zwierzę i może ten artykuł to będzie nie koniec Twojej przygody z prasą. Wreszcie zobaczymy normalną opiekunkę, a nie biedactwo które zna tylko kopniaki od niemieckiego losu! BARDZO SIE CIESZE!
To ja pochwalę się moim małym sukcesem.
Dzisiaj zdałam ostatni egzamin i jestem dyplomowaną opiekunką medyczną.
A gdzie będzie można wyczytać? Bom ciekawa naszej Emi :))))
To jeszcze trochę potrwa zanim sie ukaże, ale nie omieszkam wklić linka do strony internetowej :))))))
A dzisiaj to powinnam napisać w naszych porażkach: mój mąż przegrał sprawę w sądzie z Zusem. No, ale jest jeszcze możliwość odwołania. Trochę popsuło mi to humor, ale mówi się trudno i żyje się dalej. Skoro do tej pory daliśmy radę to damy i teraz. Ostatnie zdanie to jak najbardziej sukces :))))))))))))))
Czekam niecierpliwie :))))))
A z Zusem mój tata się sądził sporo lat temu o to, że nie uznali mu pracy w warunkach szkodliwych do zasiłku przedemerytalnego. W końcu sprawa trafiła do najwyższej z możliwych instancji i wygrał. A w ub. roku przy przechodzeniu na emeryturę znów zakwestionowali mu w ZUSie prawa do niej i nie uznali wyroku sądu najwyższego!! Znów sądził się i znów wygrał.
Więc niech mąż składa apelację koniecznie.
A ja dzisiaj przejechałam na rowerze do Dachau 20km tam i z powrotem, by zbadac drogę, a ostatnio tak zaszalałam jako nastolatka. Jestem z siebie dumna, nie sądziłam bowiem, że dam radę. A jutro jadę podobnie dużo albo do West Parku albo do Olympia Park. Szczytem byłoby wybrac się ode mnie do dzielnicy bajerantów i studentów Szwabing, ale to będzie jakieś 20km w jedną stronę, do Marienplatz jest 16km. Może za jakiś czas się odważę, jak moje popo zaprzyjaźni się bliżej z twardym siodełkiem....
Sukces wprawdzie nie całkiem mój, ale ja się pochwalę, bo mnie z radości rozsadza!!! Mój starszy synuś w środę otrzymał wyniki końcowych testów gimnazjalnych i dopiero dziś raczył mi o tym powiedzieć. Ale nawet mu nie robiłam wyrzutów bo sami powiedzcie:
Po szpitalu i prawie trzech tygodniach w domu poszedł do szkoły prosto na testy. Trzęsłam się wtedy o niego jak nie wiem co. A moje osłabione dziecko napisało ten test z wynikiem rewelacyjnym 89 pkt (na 100 możliwych) i jest na 9 miejscu w całej szkole!
Myślę że mogę być dumna - z niego! :)))
Sukces wprawdzie nie całkiem mój, ale ja się pochwalę, bo mnie z radości rozsadza!!! Mój starszy synuś w środę otrzymał wyniki końcowych testów gimnazjalnych i dopiero dziś raczył mi o tym powiedzieć. Ale nawet mu nie robiłam wyrzutów bo sami powiedzcie:
Po szpitalu i prawie trzech tygodniach w domu poszedł do szkoły prosto na testy. Trzęsłam się wtedy o niego jak nie wiem co. A moje osłabione dziecko napisało ten test z wynikiem rewelacyjnym 89 pkt (na 100 możliwych) i jest na 9 miejscu w całej szkole!
Myślę że mogę być dumna - z niego! :)))