Mój pierwszy wyjazd

01 lutego 2014 11:10 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczyny, a czy to wy wystawiacie rachunek czy agencja? Mi sie wydaje, że to agencja wystawia rachunek, a wy tylko podpisujecie. Przecież na umowe zlecenie to wy jesteście zleceniobiorca, a rach. wystawia zleceniodawca czyli agencja. Poprawcie mnie jeśli się myle.
01 lutego 2014 11:11 / 1 osobie podoba się ten post
Mam tak,jak Kasia pisze.Firma przysyla rachunek,ja podpisuje,odsyłam i gotowe.
01 lutego 2014 11:12
Czyli wy tylko podpisujecie, a nie wystawiacie ten rachunek. Pomylone pojęcia.
01 lutego 2014 11:15 / 2 osobom podoba się ten post
Anulkaaa

No wlasnie tu jest problem bo mnie wzieli jako rezerwowa bo ta opiekunka co miala jechac zachorowala i trafilam sie akurat ja i musze jechac za nia a ona juz 3lata tam pracuje i PDP pewnie sie zdziwi bo nie bedzie maial nawet jak ze mna porozmawiac :( Postaram sie podejsc do tego pozytywnie i mowie sobie ze kazdy w koncu od czegos zaczynal ale mija jakis czas i znow to samo i im blizej tym bardziej przychodza obawy.

Nie martw się na zapas, dasz radę, jak każda z nas! Czytaj uważnie porady dziewczyn i nie rób nic więcej niż masz w umowie.
01 lutego 2014 11:16
jagoda_12

Dziewczyny, a czy to wy wystawiacie rachunek czy agencja? Mi sie wydaje, że to agencja wystawia rachunek, a wy tylko podpisujecie. Przecież na umowe zlecenie to wy jesteście zleceniobiorca, a rach. wystawia zleceniodawca czyli agencja. Poprawcie mnie jeśli się myle.

Są firmy,gdzie agencja zatrudnienia wystawia rachunek,ale tez sa firmy,gdzie pracownik musi sam wystawić rachunek wpisując na nim swoje dane itd i wysłac do firmy zatrudniającej.
01 lutego 2014 11:17
jagoda_12

Czyli wy tylko podpisujecie, a nie wystawiacie ten rachunek. Pomylone pojęcia.

To jest wydaje mi sie ułatwienie ze strony firmy.Ja podpisuje ten przysłany rachunek jako zleceniobiorca i wystawca rachunku.Po prostu ja nie musze go wypisywac,robi to za mnie firma.
01 lutego 2014 11:17
anmar

Dziewczyny, jestem pierwszy raz na szteli.
W umowie jest jakaś durna klauzula, o wystawianie rachunku. Napisane jest, że wypłata wynagrodzenia dokonywana jest w oparciu o rachunek wystawiony w ostatnim dniu miesiąca,
Czy to ja muszę wystawiać rachunek?
i czy ewentualnie za te 4 dni stycznia w których pracowałam też

Najlepiej zadzwoń do firmy i dopytaj. Czasami jest taki zapis, ale nie wystawia się żadnego rachunku, a wypłata wpływa na konto normalnie.
01 lutego 2014 11:20 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Jak pracowalam jeszcze  z agencją -umowa zlecenie- to też wystawiałam rachunek za każdy przepracowany miesiąc.Tzn. u mnie to tak wyglądało,ze agencja przysyłała mi pocztą zwykłą wypełniony rachunek w 3 egzemplarzach,ja podpisywałam i odsyłałam-jeden zostawal u mnie,dwa z powrotem do firmy a rodzina dostawała także rachunek  dla siebie ,także pocztą. 
Anmar -zadzwoń do firmy i dopytaj jak to u Ciebie będzie wyglądało.
 
Ta sytuacja to kolejny przykład na to o czym pisałam wczoraj - umowa przeleciana" po łebkach",nie przeczytana ,nie dopytana......oj dziewczyny dziewczyny!!!!  Ino bić i patrzeć czy puchnie równo!!!!!Tu pośpiech jest mocno niewskazany!!!!!

Popieram Kasię! CZYTAĆ UMOWY PRZED PODPISANIEM! A jak czegoś nie rozumiecie to dopytać się w firmie!
01 lutego 2014 11:24
wiewiorka

To jest wydaje mi sie ułatwienie ze strony firmy.Ja podpisuje ten przysłany rachunek jako zleceniobiorca i wystawca rachunku.Po prostu ja nie musze go wypisywac,robi to za mnie firma.

Ups, mój błąd, przyznaję się bez bicia :)  Masz rację, rach. wystawia zleceniobiorca, ale często firma zatrudniająca ułatwia to i sporządza sama rachunek, a zleceniobiorca (opiekunka) tylko go podpisuje.
01 lutego 2014 11:32 / 1 osobie podoba się ten post
jagoda_12

Dziewczyny, a czy to wy wystawiacie rachunek czy agencja? Mi sie wydaje, że to agencja wystawia rachunek, a wy tylko podpisujecie. Przecież na umowe zlecenie to wy jesteście zleceniobiorca, a rach. wystawia zleceniodawca czyli agencja. Poprawcie mnie jeśli się myle.

Rachunek wystawia zleceniobiorca, czyli ten który wykonał zleceoną pracę i domaga się za nią zapłaty (obciąża zleceniodawcę). 
 
Nieraz dla wygody (aby uniknąć błędów i w ramach prowizji) w imieniu zleceniobiorcy fizycznie robi to zleceniodawca i daje mu do podpisu. Rachunki najczęściej są stosowane jeśli zleceniobiorcą jest osoba prowadząca działalność gospod.(firma)  - tak chyba było w przypadku Kasi63.
Jeśli zlecenie wykonuje osoba fizyczna -rzadko się to stosuje.
 
Anmar - najpierw zadzwoń do firmy i wyjaśnij ....ja kiedyś byłam krótko na zastępstwie z innej firmy i też znalazłam taki zapis. Firma stwierdziła, że żadnych rachunków mam nie wystawiać, zatrudniają też na działalności i po prostu przeoczyli wykreslenie tego zdania. Pieniądze wtedy otrzymałam bez rachunku i to nawet dużo wcześniej niż w umowie.
 
 
 
01 lutego 2014 11:42
Żle napisałam o tym rachunku-ja byłam na dz.gosp ale miałam zlecenie od firmy na ten konkretny wyjazd,reszta jak wczesniej napisalam:)
03 lutego 2014 20:55 / 4 osobom podoba się ten post
Dobry wieczor:) o to i jestem ja... Przetrwalam pierwsze dni i powiem ze nie jest tak zle. Dziadek wesoly. Ma 90 lat a smiga na tablecie.
Moj opiekun tylko poinformowal mnie gdyby cos nie zrozumial albo ja jego zachnie strasznie wrzeszczec i wtedy mam sie odizolowac na jakis czas bo u niego to normalne. 
Balam sie tez kapieli ale tez nie jest tak zle jak myslalam. Ale jak to mowia "Nie chwal dnia przed zachodem slonca" :)
Dziekuje dziewczyny za wsparcie:)
03 lutego 2014 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
Anulkaaa

Dobry wieczor:) o to i jestem ja... Przetrwalam pierwsze dni i powiem ze nie jest tak zle. Dziadek wesoly. Ma 90 lat a smiga na tablecie.
Moj opiekun tylko poinformowal mnie gdyby cos nie zrozumial albo ja jego zachnie strasznie wrzeszczec i wtedy mam sie odizolowac na jakis czas bo u niego to normalne. 
Balam sie tez kapieli ale tez nie jest tak zle jak myslalam. Ale jak to mowia "Nie chwal dnia przed zachodem slonca" :)
Dziekuje dziewczyny za wsparcie:)

To się cieszę, trzymam kciuki 
03 lutego 2014 21:52 / 1 osobie podoba się ten post
Anulkaaa

Dobry wieczor:) o to i jestem ja... Przetrwalam pierwsze dni i powiem ze nie jest tak zle. Dziadek wesoly. Ma 90 lat a smiga na tablecie.
Moj opiekun tylko poinformowal mnie gdyby cos nie zrozumial albo ja jego zachnie strasznie wrzeszczec i wtedy mam sie odizolowac na jakis czas bo u niego to normalne. 
Balam sie tez kapieli ale tez nie jest tak zle jak myslalam. Ale jak to mowia "Nie chwal dnia przed zachodem slonca" :)
Dziekuje dziewczyny za wsparcie:)

Jakbyś chciała jakieś babskie gadu gadu to ja chetna...............
03 lutego 2014 22:21 / 1 osobie podoba się ten post
Anulkaaa

Dobry wieczor:) o to i jestem ja... Przetrwalam pierwsze dni i powiem ze nie jest tak zle. Dziadek wesoly. Ma 90 lat a smiga na tablecie.
Moj opiekun tylko poinformowal mnie gdyby cos nie zrozumial albo ja jego zachnie strasznie wrzeszczec i wtedy mam sie odizolowac na jakis czas bo u niego to normalne. 
Balam sie tez kapieli ale tez nie jest tak zle jak myslalam. Ale jak to mowia "Nie chwal dnia przed zachodem slonca" :)
Dziekuje dziewczyny za wsparcie:)

Supcio że dobrze trafiłaś, pozdrawiam