dowcipy i anegdoty

05 maja 2013 21:16 / 5 osobom podoba się ten post
Cztery MPK (Matki Polki Katoliczki) siedzą sobie, popijają kawkę i rozmawiają o tym, jak ważne są ich dzieci. Pierwsza mówi:
- Mój syn jest księdzem. Ludzie zwracają się do niego "Wasza Wielebność". Na to odzywa się druga:
- Mój syn jest biskupem i wszyscy mówią do niego "Wasza Ekscelencjo".
- To jeszcze nic. Nie chcę was poniżać, ale mój syn jest kardynałem i nikt nie zwraca się do niego inaczej jak "Wasza Eminencjo".
W końcu nieśmiało odzywa się czwarta - ta, która cały czas siedziała w cieniu i cichutko siorbała swoją kawę.
- A mój synuś jest świetnie umięśniony, ma 190 cm wzrostu i pracuje jako striptizer. Kiedy zaczyna zdejmować swoje czarne, obcisłe, skórzane stringi, wszyscy na jego widok wołają: "O, Boże!".


Wraca żona z zakupów do domu. Wchodzi do pokoju i pyta męża:
- Kochanie, czy wiesz jak wygląda pomięte 100 zł?
Mąż na to, że nie wie. Żona wyjęła z portfela banknot 100 zł pomięła go i pokazała mężowi. Za chwilę pyta:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 200 zł?
Sytuacja się powtórzyła. Mąż powiedział, że nie wie. Żona wyjęła z portfela banknot 200 zł, pomięła go i pokazała mężowi.
Po chwili pyta ponownie:
- Kochanie, a czy wiesz jak wygląda pomięte 45.000 zł?
Mąż znowu, że nie wie. Na to żona:
- To zejdź do garażu i zobacz.
05 maja 2013 21:21 / 5 osobom podoba się ten post
Siedzą dwie samotne dziewczyny w barze, ogólnie jest Ok, ale chłopa by się zdało.
- Znasz jakiś facetów?
- Pewnie
- To dzwonimy do 32-óch
- A po co nam tylu?
- Po pierwsze: połowa nie przyjdzie
- Ale, po co nam 16-tu?
- Po drugie: połowa się napije.
- Ośmiu to też dużo.
- Po trzecie: połowa jak zwykle nie będzie mogła.
- A czterech?
- A co, nie chcesz dwa razy...??

06 maja 2013 08:56 / 1 osobie podoba się ten post
Pożar, straż ogniowa gasi ogień. Nagle jeden ze strażaków zwija swój sprząt i odchodzi. Ktoś z tłumu krzyczy:
- Panie,coś pan, przecież się pali, gdzie pan odchodzi?
- Sory, ale pracuję na pół etatu
08 maja 2013 09:36 / 1 osobie podoba się ten post
- Radek, wstawaj! Budzik dzwoni.
- OK, powiedz, że oddzwonię...

-): --- gdyby Picasso malował emotikony.

08 maja 2013 10:12 / 3 osobom podoba się ten post
Prosektorium.Pracownik przygotowuje mezczyzne,odkrywa przescieradlo i widzi jakiz to niesamowicie wielki i dorodny "INTERES" ma ow niebosczyk.Pomyslal: hmmm jemu nie potrzebny to wezme utne i zonie pokaze bo czegos takiego to nikt w zyciu nie widzial. Jak pomyslal tak zrobil.Przychodzi do domu,otwiera pudlo z "INTERESEM" i wola zone.Halinka chodz zbacz takie cudo.... Halinka zerka i krzyczy" JEZUS MARIA RYSIEK NIE ZYJE".....
08 maja 2013 16:17
https://lh3.googleusercontent.com/-yU3NI5nrQKw/Tqk1PzGa9DI/AAAAAAAApzM/N75FbbMz6s8/s450/cmok.gif
09 maja 2013 17:40 / 4 osobom podoba się ten post
Tristan Bernard jadł kiedyś obiad na Riwierze w jednej z najdroższych restauracji. Kiedy kelner przyniósł mu rachunek, Bernard zapłacił i kazał wezwać właściciela restauracji. Ten zjawił się natychmiast. Bernard zapytał:
- Pan jest właścicielem tej restauracji?
- Tak, ja.
- W takim razie niech pan mnie mocno uściska, bo już nigdy mnie pan tu nie zobaczy.

Pewnego dnia, na placu targowym, pośród tłumu ludzi siedział niewidomy z kapeluszem na datki i kartonikiem z napisem:
"Jestem ślepy, proszę o pomoc".
Pewien mężczyzna, który przechodził obok niego, zauważył, że jego kapelusz jest prawie pusty. Wrzucił mu parę monet, po czym wziął jego kartonik, odwrócił na druga stronę i napisał coś.
Tego samego popołudnia, ten mężczyzna znowu przechodził obok tego niewidomego i zauważył, że tym razem jego kapelusz jest pełen monet.
Niewidomy rozpoznał kroki tego człowieka i zapytał go, co napisał na kartoniku.
Mężczyzna odpowiedział:
- nic co nie byłoby prawdą.
Przepisałem Twoje zdanie tylko troszkę inaczej.
Uśmiechnął się i oddalił.
Niewidomy nigdy się nie dowiedział, że na jego kartoniku było napisane:
"Dziś wszędzie dookoła jest wiosna.. A ja nie mogę jej zobaczyć..."
09 maja 2013 17:56
Alexia , piękna ta Twoja druga anegdota .
09 maja 2013 18:04
:))
09 maja 2013 23:18 / 1 osobie podoba się ten post
Podchodz chlopak do budki z goframi.. -Poprosze gofera -Mowi sie gofra Chlopiec sie zaczerwienil i odszedl.Na drugi dzien,podchodzi do budki z goframi.. -Poprosze gofera.. -Juz Ci chlopcze mowilem ,ze mowi sie gofra.. Chlopiec sie zawziol,pobuczal cos tam pod nosem i... -Poprosze ggggooooooooffffra -Z cukerem ,czy z dzemerem?
10 maja 2013 20:57 / 3 osobom podoba się ten post


Złota rybka postanowiła wyjechać na urlop i poprosiła krokodyla, aby ją w tym czasie zastąpił.
Wróciła wypoczęta, zadowolona, i spytała, czy może ktoś przyszedł pod jej nieobecność z jakimś życzeniem.
– Był tu taki jeden zmartwiony chłop, który chciał mieć penis aż do ziemi – odpowiada krokodyl
– I co, spełniłeś jego życzenie? – pyta rybka.
– Tak. Odgryzłem mu nogi…

10 maja 2013 22:56
Joasiu kawal o blondynce z choinka jest niesamowity. Poplakalam sie az
10 maja 2013 22:57
17.05 mam egzamin z prawka i mam nadzieje ze mi sie nie przypomni
11 maja 2013 12:20
Przychodzi facet do mięsnego
-poproszę mięso mielone
-mielimy
-to ja poczekam
-mielimy wczoraj
12 maja 2013 19:50 / 5 osobom podoba się ten post
Coś na rozweselenie:

Trzech starszych panów rozmawia o trzęsących się im rękach. Pierwszy mówi:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy się dziś goliłem, zaciąłem się w policzek.
Drugi go przebija:
- Moje ręce trzęsą się tak bardzo, że kiedy wczoraj strzygłem trawę, pociąłem wszystkie moje kwiatki.
Na to trzeci:
- To nic! Moje ręce tak się trzęsą, że kiedy wczoraj sikałem, doszedłem trzy razy!


Na ławce w parku siedzi staruszek i strasznie płacze. Podchodzi do niego
przechodzień i zapytuje:
- Dlaczego płaczesz?
- Synu mam 88 lat, dwa tygodnie temu ożeniłem się z najseksowniejszą laską
w okolicy, ma 22 lata, 90/60/90, super gotuje, kochamy się kiedy chcę,
wieczorem mi czyta...
- No to o co chodzi?
- Nie pamiętam gdzie mieszkam!


Był sobie facet, który dbał o swoje ciało. Pewnego razu stanął przed lustrem, rozebrał się i zaczął podziwiać swe ciało. Ze zdziwieniem stwierdził jednak, iż wszystko jest pięknie opalone oprócz jego członka! Nie podobało mu się to, wiec postanowił cos z tym zrobić. Poszedł na plażę, rozebrał się i zasypał cale swe ciało, zostawiając członka sterczącego na zewnątrz.
Przez plażę przechodziły dwie staruszki. Jedna opierała się na lasce. Przechodząc obok zasypanego faceta ujrzała cos wystającego z piasku. Końcem laski zaczęła przesuwać to w jedna, to w druga stronę.
- Życie nie jest sprawiedliwe - powiedziała do drugiej.
- Czemu tak mówisz? - spytała tamta zdziwiona.
- Gdy miałam 20 lat byłam tego ciekawa, gdy miałam 30 lat bardzo to lubiłam, w wieku 40 lat już sama o to prosiłam, gdy miałam lat 50 już za to płaciłam, w wieku 60 lat zaczęłam się o to modlić, a gdy miałam 70 to już o tym zapomniałam. Teraz, kiedy mam 80 lat, te rzeczy rosną na dziko, a ja nawet nie mogę przykucnąć!


Rozmawiają trzy babcie:
- Mój wnusiu zostanie lekarzem, bo wspaniale robi zastrzyki.
- A mój zostanie ogrodnikiem, bo ciągle siedzi w ogródku i sadzi kwiatki.
- A mój będzie pilotem, bo cały czas moczy szmatę w rozpuszczalniku, wącha ją i woła:, „ale odlot, babciu”.