Wigilia i Boże Narodzenie w Niemczech

22 grudnia 2012 16:36
No właśnie,jak oceniacie tradycję(a może raczej jej brak) w Niemczech?
22 grudnia 2012 17:05
jak kiedyś mieszkałam z Niemcem i jego dwójką dzieci, zero tradycji,byłam bardzo rozczarowana.
22 grudnia 2012 17:16
U pacjentki,do której jeżdżę jest też Polska opiekunka.Właśnie dzisiaj prosiła mnie o pomoc w niemieckim,bo nie była pewna,czy dobrze zrozumiała swoją podopieczną.Chodziło o menu na Wigilię.

Babcia zażyczyła sobie - wołowe rolady,kluski i modrą kapustę!
22 grudnia 2012 18:04
tu tak jedzą, trzeba znać różnice kulturowe i nie dziwić się. My to my, oni to oni - po prostu.
22 grudnia 2012 19:20
przeczytajcie ten artykuł, wynika z niego, że podobnie do nas świętuja finowie. Jeśli o niemców chodzi to poza choinką, która się od nich wywodzi to nalezy u nich mówic o braku tradycji. Nie spędzałam Bożego Narodzenia w Niemczech, ale moja zmienniczka- tak. 24 grudnia na kolację kazano jej zrobić katroffelsalat i parówki. Ja byłam w wielkanoc- żadnego uroczystego śniadania, a gdy spytałam o tradycje, to w ich regionie schlezwig-holstein- pali sie ogromne ogniska:)



http://puellanova.pl/tradycje-swiateczne-w-europie/
22 grudnia 2012 20:55
hi hi hi -parowki i salatka plus na kolacje z okazji wigilii tosty hawajskie czyli szynka i ananas,1 i 2 dz swiat pieczen z jelenia/błłeee/.Wielkanoc nic kompletnie.Ale prawie wszedzie tu tak jest,idzie sie przyzwyczaic.I nie wiem czy to nawet nie jest lepiej bo dzien jest zwyczajny i mija jakos zwyczajnie.
22 grudnia 2012 22:18
u moich niemieckich podopiecznych wigilia i pierwszy dzień świat ,to zwykłe dni.26go przyjedze na godzinę góra dwie najbliższa rodzina-bedą jesc uwaga:kiełbase z kapusta i chlebem(debatowali nad menu pół dnia)-i po świetach;)Nie myślałam ,ze az do tego stopnia bedzie nieświateczne,...
22 grudnia 2012 22:35
o kurczę... widzę, że u każdej inaczej. My mamy wigilię - kolacja u jednej z córek moich podopiecznych. W I święto - obiad u drugiej córki. II święto - córki moich podopiecznych przyjeżdzają do nas na kawkę. Ja na te okazję upatrzyłam w Real'u piękne, mrożone ciasto, które uroczyście zaprezentuję w trakcie II dnia świąt własnie :) Mam nadzieję, że czas szybko zleci. Pozdrawiam dziewczyny :)
23 grudnia 2012 08:23 / 1 osobie podoba się ten post
A ja nawet nie myślę się wtrącać do tutejszych Świąt. Obchodzą je po swojemu i niech tak zostanie. Mniej pracy dla mnie. Maż córki zna Polskę, jeździ tam często i to oni mnie podpytywali czego się spodziewam na Święta. Migusiem się wykręciłam, że chętnie zrobimy to po niemiecku. Bo niby dlaczego miałoby być inaczej !! Oni są u siebie !! Ale w Wigilię idę do córki na obiad a w pierwszym dniu u nas. Najfajniejsze to prezenty, ja też przygotowałam. Drobiazgi ale są. A ogólnie to chora jestem i mam luzik.
23 grudnia 2012 08:38
Mycha to tak jak u mnie,wigilie spedzamy u suna dziadka,też przygotowałam drobne prezenty,reszta swiąt spokojna,dobrze ze mam tableta i kontakt z wami więc jakoś przeżyje te święta tutaj.
23 grudnia 2012 08:40
Myszko to moje pierwsze swieta w Niemczech i mam zamiar spedzic je tak jak mowilam na spikerii-normalny dzien,mysle ze nawet dzieki temu ze nie ma tej atmosfery mniej bede tesknic.Wielkim plusem jest to ze poprostu odpoczywam-nie padne zmeczona przy stole jak to zwykle bywa po 3 dniach gotowania i pieczenia.W pierszy dzien swiat ma byc u nas corka z rodzina,jak to bedzie wygladac powiem po tym dniu,bo nie wiem.Wiem tylko ze mam nic nie szykowac,ze ona wszystko przywiezie.Wczoraj byla u nas 2 corka i rozmawialysmy o swietach,ona pytala jak to jest u nas,co jemy.Opowiedziala ze u nich zawsze byla kartofelsalat i bratwurast haha.czyli jak w wiekszosci niemieckoch domow.



ok.kochane milego ,spokojnego dnia zycze.
23 grudnia 2012 08:50
Dziewczyny to dobrze ze nie ma u nich takiej atmosfery jak u nas,jakos przeżyjemy,dobrze że mamy kontakt ze sobą,ja w wgilie idę z dziadkami do syna,tez tak jak'mycha mam drobiazgi dla nich milej niedzieli,ja mam dziś caly dzień wolny.
23 grudnia 2012 18:27
witam !!! trochę mnie nie było!.jeśli o święta chodzi to nie są to żadne święta!!!!Do wystroju ,dekoracji większą uwagę zwracają niż na to co na stole!!!.Ale myślę że dla nas lepiej!Mniej pracy. Już się przyzwyczaiłam,ale do modrej kapusty nie ha ha ha.Ja wigilię spędzam z polskimi dziewczynami jest nas kilka ,dziadka córka zabiera..robimy naszą tradycyjną wigilię z naszym jedzonkiem!!! pozdrawiam was i wesołych świąt!!!
23 grudnia 2012 20:56
Mi sie rodzinka babki zwaliła i jutro na kolacji Wigilinej:
Steki z wołowiny takie gotowe zamrozone, czerwona kapusta mrozona i ziemniaki i to wszystko...no lody jeszcze pozniej
Zadnego porównania z naszymi kolacjami wigilijnymi i atmosferą, niech żałują, że nie doświadczają tego co my w polskich domach.
23 grudnia 2012 21:41 / 1 osobie podoba się ten post
To moje kolejne święta w Niemczech.