Parkinson i zaawansowana demencja

28 grudnia 2019 13:55 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

W początkowym stadiu to można, potem nie chyta :-( .

Tego to ja nie wiem. Próbować warto wszystkich sposobów 
28 grudnia 2019 13:57 / 1 osobie podoba się ten post
A reszte teksta mi gdzies ucieklo... Heh.... Do tego... Pokaxanie zegarka krora jest godzima ze pozna np 23/24....ze jest pozno i w zwiazku z tym juz dawno byla. Juz bylas.
Poza tym. Ciezko mi pisac tak... Raczej wiecej na wyczucie stanu i to co na pacjenta dziala. Pomyslow mam sporo
28 grudnia 2019 14:12 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

Jesli sie da trzeba wdrozyc nowe slowa zwrorty powtarzane co wieczor po stokroc, wyryc na blache. 
 Bylas u gory. Bylas u męża.wrocilas od meza. Juz bylas u meza itd. - bez spaceru po schodach zatem.
 

Można po tysiąćkroć i nic to nie daje . Oni żyją już po za zasięgiem . Piszę o chorych z mocno posuniętą chorobą, bo z takimi pracowałam .
28 grudnia 2019 14:15 / 3 osobom podoba się ten post
Kika67

Tego to ja nie wiem. Próbować warto wszystkich sposobów :-)

Moj sposób , to zabezpieczyć, żeby sobie krzywdy nie zrobiła i dać jej święty spokoj . Opiszę przypadek tylko zobaczę, może już opisałam . Nie bedę sie powtarzała .
28 grudnia 2019 14:20 / 2 osobom podoba się ten post
Mleczko

Można po tysiąćkroć i nic to nie daje . Oni żyją już po za zasięgiem . Piszę o chorych z mocno posuniętą chorobą, bo z takimi pracowałam .

Ok. Czekamy zatem na opinie expertow w tej dziedzinie  
28 grudnia 2019 14:32 / 1 osobie podoba się ten post
Clio

Ok. Czekamy zatem na opinie expertow w tej dziedzinie :eureka: 

Musisz chwilę poczekać aż pomidorowa zrobię 
28 grudnia 2019 14:32 / 1 osobie podoba się ten post
Mleczko

Moj sposób , to zabezpieczyć, żeby sobie krzywdy nie zrobiła i dać jej święty spokoj . Opiszę przypadek tylko zobaczę, może już opisałam . Nie bedę sie powtarzała .

A jak się rozplacze? 
28 grudnia 2019 14:37 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

A jak się rozplacze? :-)

To dla higieny 
28 grudnia 2019 15:44 / 3 osobom podoba się ten post
Mleczko

Dorotko,podopieczny w takim stanie to już nie ma w sobie złośliwości, tylko bezmyślność i ruchy bezwarunkowe .

Zapraszam do mnie  Margaretka niev wykazuje ani bezmyślności ani ruchów bezwarunkowych ! Wiem już kiedy należy jej schodzić z drogi . Widujemy się wtedy 4 razy dziennie , przy posiłkach .aż jej minie .
28 grudnia 2019 15:47 / 2 osobom podoba się ten post
Kika67

No to mistrzostwo świata po oczach rozpoznać złośliwca. Jeszcze trochę muszę popracować żeby takich umiejętności nabyć. Moim podopieczni cały czas mnie zaskakują i pozytywnie i negatywnie::-)

Dementyk tak można poznać , nie złośliwca . 
28 grudnia 2019 15:50 / 3 osobom podoba się ten post
dorotee

Zapraszam do mnie :-) Margaretka niev wykazuje ani bezmyślności ani ruchów bezwarunkowych ! Wiem już kiedy należy jej schodzić z drogi . Widujemy się wtedy 4 razy dziennie , przy posiłkach .aż jej minie .

To jeszcze działa. Moje podopieczne z pustym wzrokiem już nie były złosliwe . Obojętne były . Byłam przewodnikiem .
28 grudnia 2019 16:02 / 2 osobom podoba się ten post
dorotee

Dementyk tak można poznać , nie złośliwca . 

Mleczko pytała jak rozpoznajemy czy ktoś jest złośliwy czy jego zachowanie jest spowodowane choroba. Dlatego myślałam, że się odniosłas do tego 
Co do dementykow to nie wiem ale u mnie co przypadek to inny a choroba zdiagnozowana ta sama 
28 grudnia 2019 18:10 / 5 osobom podoba się ten post
Ja tylko raz zawzięcie chciałam sprowadzic demencyjną babcie na ziemię. W kólko chciała do mamy i do mamy. . Zapytałam się jej pewnego dnia "ile ty masz lat" i oczywiście patrząc w oczy oczekiwałam przebudzenia  Oczywiście patrzyła na mnie wystraszonymi oczkami a ja jej rzekłam ( pinda ze mnie ) masz 87 lat ! Matko kochana  zobaczyłam potwornie wystraszone oczęta pdp a potem bunt na twarzy. Ryknęła na mnie, że straszne głupoty opowiadam i że kłamczucha jestem. Boże ! to jej przekonanie wymalowane na twarzy, że ona ma rację  Wtedy dotarło do mnie naocznie, namacalnie i jak tam jeszcze chcecie, co to jest zaawansowana demencja. Nigdy wiecej już tak nie zrobię ale unikam dementywnych przypadków, bo tam potrzebni są ludzie bardzo cierpliwi. 
28 grudnia 2019 18:17 / 4 osobom podoba się ten post
Mycha

Ja tylko raz zawzięcie chciałam sprowadzic demencyjną babcie na ziemię. W kólko chciała do mamy i do mamy. . Zapytałam się jej pewnego dnia "ile ty masz lat" i oczywiście patrząc w oczy oczekiwałam przebudzenia :lol2: Oczywiście patrzyła na mnie wystraszonymi oczkami a ja jej rzekłam ( pinda ze mnie ) masz 87 lat ! Matko kochana :strach na wroble: zobaczyłam potwornie wystraszone oczęta pdp a potem bunt na twarzy. Ryknęła na mnie, że straszne głupoty opowiadam i że kłamczucha jestem. Boże ! to jej przekonanie wymalowane na twarzy, że ona ma rację :wstyd: Wtedy dotarło do mnie naocznie, namacalnie i jak tam jeszcze chcecie, co to jest zaawansowana demencja. Nigdy wiecej już tak nie zrobię ale unikam dementywnych przypadków, bo tam potrzebni są ludzie bardzo cierpliwi. 

Przypomniało mi się jak jedna z podopiecznych powiedziała, że chce zobaczyć swojego męża 
Pomyślałam o babci chyba się bardzo pogorszyło bo do tej pory zapominala jaki jest dzień i kiedy córka ma przyjechać ale żeby zapomniała, że jej mąż już dawno nie żyje. Już chciałam jej to powiedzieć ale zapytałam a gdzie on jest? Na to babcia odpowiedziała. W albumie że zdjęciami. Uf odetchnelam z ulga.
 
28 grudnia 2019 19:38 / 2 osobom podoba się ten post
Clio

Ok. Czekamy zatem na opinie expertow w tej dziedzinie :eureka: 

No to nawijaj.Całkiem dobrze Ci szło...