Kolana i ręce - ogólny ból

26 sierpnia 2013 07:11 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha może Janusz Ci napisze , bo on się na tym nieźle zna . Mi kiedyś pomógł i podziałało .
01 września 2013 19:24 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Jest na naszym forum parę fizjoterapeutów/tek. Podsuńcie mi proszę parę ćwiczeń na kolanka. Są spięte i sztywne, chyba z mojej winy. Kłania się hamulec i gaz auta ;-// zawsze mam napiętą łydkę. Czasami kontroluję ale często się zapominam. Z resztą nie mam problemów, da się jakoś rozciągnąć. Ale kolanka mam oporne, zwłaszcza prawe. Albo jakaś stronka, jakieś instrukcje .... plisss

Najlepsze ćwiczenia na kolana to rower. Bo rozumiem, że nogami normalnie ruszasz i rehabilitacja pourazowa nie jest Ci potrzebna, a potrzebujesz po prostu więcej ruchu. Rower nie obciąża kolan, a ruch w stawie kolanowym jaki generuje kręcenie, poprawia ukrwienie i daje "lepsze smarowanie" stawu (maź stawowa). Jeśli uważasz że to jazda samochodem wpływa na Twoje kolana, to prawdopodobnie za każdym razem jak wysiadasz z auta to musisz odczuwać te spięcia łydki o których piszesz. Tutaj sprawa powinna być prostsza: Zmień pozycję za kierownicą. Według mnie masz za bardzo odsunięty fotel do tyłu i musisz odruchowo wyciągać nogi żeby móc swobodnie operować pedałami. Wsuń się bardziej do przodu, pod kierownicę i jak masz regulowaną kolumnę kieronicy, to przesuń koło w stronę deski i obniż w dół. Zresztą pokombinuj sama. Z tego co zauważyłem, to większość ludzi ma źle poustawiane fotele i albo leżą plecami za nisko, bo mają odchylone do tyłu oparcie albo mają całe siedzisko odsunięte za daleko w tył. No i najważniejsze - nie prowadź w szpilkach, ani żadnych innych niewygodnych butach.
30 grudnia 2013 22:57
Wiem, że nie do końca w temacie, ale może któraś z Was wie. Czy na naczynia na nogach faktycznie działa rutinoscorbin? Może próbowałyście? Ile tabletek dziennie można brać bez konsultacji z lekarzem? Z góry dziękuje za pomoc!
30 grudnia 2013 23:40 / 1 osobie podoba się ten post
ania331

Wiem, że nie do końca w temacie, ale może któraś z Was wie. Czy na naczynia na nogach faktycznie działa rutinoscorbin? Może próbowałyście? Ile tabletek dziennie można brać bez konsultacji z lekarzem? Z góry dziękuje za pomoc!

Na mnie zadziałał.Biorę 3xdziennie po jednej przez 3 miesiace,potem przerwa i za rok tak samo-zawsze w zimie,w letnich miesiacach nie, bo gołe nogi są na słonku ,a to nie jest zdrowe jak sie tabletki bierze,dodatkowo uzywam maść z kasztanowca Aescin.Biorę nie z powodu żylaków ,ale dlatego,że mam skłonnosci do opuchlizny kostek i łydek.Miałam takie dośc widoczne duże pajaczki pod kolanami i po 4 takich 3miesiecznych seriach zniknęły.Tylko to trzeba systematycznie  brac i cierpliwośc mieć, bo efekty nie sa widoczne zaraz już:) Dodatkowo albo jazda na rowerze albo pływanie-przy żylakach  i takich jak moja opuchliznach,najlepsze:)I jak najczęściej nózki wyżej,cwiczę też "żaróweczki" stopami.
02 stycznia 2014 22:00
kasia63

Na mnie zadziałał.Biorę 3xdziennie po jednej przez 3 miesiace,potem przerwa i za rok tak samo-zawsze w zimie,w letnich miesiacach nie, bo gołe nogi są na słonku ,a to nie jest zdrowe jak sie tabletki bierze,dodatkowo uzywam maść z kasztanowca Aescin.Biorę nie z powodu żylaków ,ale dlatego,że mam skłonnosci do opuchlizny kostek i łydek.Miałam takie dośc widoczne duże pajaczki pod kolanami i po 4 takich 3miesiecznych seriach zniknęły.Tylko to trzeba systematycznie  brac i cierpliwośc mieć, bo efekty nie sa widoczne zaraz już:) Dodatkowo albo jazda na rowerze albo pływanie-przy żylakach  i takich jak moja opuchliznach,najlepsze:)I jak najczęściej nózki wyżej,cwiczę też "żaróweczki" stopami.

O super! Dziękuję! Ja teraz staram się systematycznie brać dwie tabletki dziennie i efekty są chyba już widoczne. A wiesz może dlaczego latem to jest niezdrowe? Nie słyszałam nigdy o tym. A maść z kasztanowca - muszę koniecznie spróbować, skoro mówisz że to działa :)
02 stycznia 2014 23:05 / 1 osobie podoba się ten post
ania331

O super! Dziękuję! Ja teraz staram się systematycznie brać dwie tabletki dziennie i efekty są chyba już widoczne. A wiesz może dlaczego latem to jest niezdrowe? Nie słyszałam nigdy o tym. A maść z kasztanowca - muszę koniecznie spróbować, skoro mówisz że to działa :)

W lecie nie  bo jest ryzyko,ze od słońca może sie pojawić uczulenie albo plamy na skórze,dlatego kuracje robie zawsze zimą.Maśc rozsmarowywuje zawsze od dołu do góry-nigdy odwrotnie!Z kasztanowcem jest duzy wybór-ja preferuje nasze polskie ,nie maja w sobie tyle chemii,zwlaszcza te z Herbapolu:)
03 stycznia 2014 08:18
kasia63

W lecie nie  bo jest ryzyko,ze od słońca może sie pojawić uczulenie albo plamy na skórze,dlatego kuracje robie zawsze zimą.Maśc rozsmarowywuje zawsze od dołu do góry-nigdy odwrotnie!Z kasztanowcem jest duzy wybór-ja preferuje nasze polskie ,nie maja w sobie tyle chemii,zwlaszcza te z Herbapolu:)

Witam, a na spuchniete nogi? ja sama używam maści z kasztanowcem, a moja pdp ma olejek sosnowy z kamforą, ma poprawić ukrwienie skóry. Ja bym też jej smarowala kasztanowcem, ale ona już od lat uzywa tego Franzbrandwein.
 
03 stycznia 2014 09:14
dorotee

Witam, a na spuchniete nogi? ja sama używam maści z kasztanowcem, a moja pdp ma olejek sosnowy z kamforą, ma poprawić ukrwienie skóry. Ja bym też jej smarowala kasztanowcem, ale ona już od lat uzywa tego Franzbrandwein.
 

Na spuchnięte nogi/głównie kostki i łydki-przynajmniej u mnie:( maść z kasztanowca i biorę diosminex ,tez w jesiennozimowych miesiacach kiedy nogi są zakryte.No i staram sie jak sie tylko da siedziec po amerykańsku z nózkami na ławie:)Ciekawostka moja osobista z tymi puchnacymi kostkami-w 97 złamałam lewa nogę w kostce i od tej pory puchna mi obie...czemu nie wiem.Staram sie raz na 2-3 lata robic badanie przepływów-żyły sa ok, więc to albo od nadmiaru kg albo taka uroda:)Jak już mozna to duzo spaceruje po plazy na bosaka ,fale morskie działają bdb na te dolegliwości.Smarowanie kasztanowcem nawet profilaktycznie nie zaszkodzi a juz jak w rodzinie sa zylaki to nawet wskazane:)
03 stycznia 2014 09:55 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Witam, a na spuchniete nogi? ja sama używam maści z kasztanowcem, a moja pdp ma olejek sosnowy z kamforą, ma poprawić ukrwienie skóry. Ja bym też jej smarowala kasztanowcem, ale ona już od lat uzywa tego Franzbrandwein.
 

Wiesz,mialam taka pdp ktora była rozmilowana w zapachu Franzbrandwein co wieczor musial jej nacierac skronie i pod nosem i usypiala w błogiej chmurce zapachowej.Nie trzeba było stosowac środko nasennych.
03 stycznia 2014 10:08 / 1 osobie podoba się ten post
dorotee

Witam, a na spuchniete nogi? ja sama używam maści z kasztanowcem, a moja pdp ma olejek sosnowy z kamforą, ma poprawić ukrwienie skóry. Ja bym też jej smarowala kasztanowcem, ale ona już od lat uzywa tego Franzbrandwein.
 

Wiadro z lodem i drugie wiadro z ciepłą wodą. Chwila w tym i chwila w tym - po kilka razy.
03 stycznia 2014 10:12 / 1 osobie podoba się ten post
opiekun_Janusz

Wiadro z lodem i drugie wiadro z ciepłą wodą. Chwila w tym i chwila w tym - po kilka razy.

No to tylko czekac na opady sniegu i z wiadrem cieplej wody na zabiegi.Proste i wygodne.Tylko niech ten snieg spadnie.
03 stycznia 2014 10:21
opiekun_Janusz

Wiadro z lodem i drugie wiadro z ciepłą wodą. Chwila w tym i chwila w tym - po kilka razy.

To znam w innej wersji  pod prysznicem naprzemiennie ciepła woda--zimna-- dól-góra, albo moczenie w wodzie letniej z szarym mydłem.
Dzięki
03 stycznia 2014 10:23
mleczko47

Wiesz,mialam taka pdp ktora była rozmilowana w zapachu Franzbrandwein co wieczor musial jej nacierac skronie i pod nosem i usypiala w błogiej chmurce zapachowej.Nie trzeba było stosowac środko nasennych.

My obie prawie zaspiamy, Pdp zaraz, tylko się domaga sennym głosikiem, jeszcze trochę pomasuj:), a że to jedyne z moich pielęgnacyjnych zajęć to masuję:)
03 stycznia 2014 10:30 / 3 osobom podoba się ten post
opiekun_Janusz

Wiadro z lodem i drugie wiadro z ciepłą wodą. Chwila w tym i chwila w tym - po kilka razy.

To dołożę małe proste ćwiczenie - wskazane dla tych , którym puchną kostki i łydki i ogólnie gdy są żylaki podudzi.Wspiąć się na palce i gwałtownie opaść piętami  na ziemię - kilka razy . Wykonywać wielokrotnie w ciągu dnia , działa jak tłocznia na zalegającą w żylach krew. Dobre w długiej podróży , na każdym przystanku. Zalecenie to dostałam od chirurga naczyniowego po rozległych operacjach żylaków obu nóg . 9 lat po operacji - zero problemów , nogi puchna bardzo rzadko i niewiele .
 
05 stycznia 2014 17:47
kasia63

W lecie nie  bo jest ryzyko,ze od słońca może sie pojawić uczulenie albo plamy na skórze,dlatego kuracje robie zawsze zimą.Maśc rozsmarowywuje zawsze od dołu do góry-nigdy odwrotnie!Z kasztanowcem jest duzy wybór-ja preferuje nasze polskie ,nie maja w sobie tyle chemii,zwlaszcza te z Herbapolu:)

Dzięki, na pewno spróbuję ;)Mam nadzieję, że pomoże :)