Kolana i ręce - ogólny ból

05 stycznia 2014 17:49
mozah aM

To dołożę małe proste ćwiczenie - wskazane dla tych , którym puchną kostki i łydki i ogólnie gdy są żylaki podudzi.Wspiąć się na palce i gwałtownie opaść piętami  na ziemię - kilka razy . Wykonywać wielokrotnie w ciągu dnia , działa jak tłocznia na zalegającą w żylach krew. Dobre w długiej podróży , na każdym przystanku. Zalecenie to dostałam od chirurga naczyniowego po rozległych operacjach żylaków obu nóg . 9 lat po operacji - zero problemów , nogi puchna bardzo rzadko i niewiele .
 

Wydaje się to tak proste, że aż niewiarygodne, żeby mogło tak bardzo pomóc. Okazuje się, że czasem proste sposoby najlepiej się sprawdzają i pomagają uniknąć wielu dolegliwości. A ile razy dziennie wykonujesz to ćwiczenie? I jak długo?
10 stycznia 2014 10:24
co do bólu stawow - jakichkolwiek - dla mnie niezawodna jest czeska masc - francowka. W czechach dostaniecie ja tanio i bez problemu. W Polsce można popytać w aptekach, ale jak ja próbowałam ją dostać to ciężko było. Niby zamawiali, juz po nia poszlam a to co innego przywiezli, wydaje sie byc ciezko dostepna ale mozna popróbowac :)
13 marca 2014 06:50
Jak widzicie takie coś:
skręciłam kostkę na stelli, firmę powiadomiłam jeszcze w DE, ubezpieczyciel też wie, ale nie poszłam do lekarza w DE. I poinformowali mnie, że to co sama już w Polsce zrobię to ich nie interesuje, bo ubezpieczenie działą tylko na terenie Niemiec
W Polsce byłam u ortopedy (prywatnie), mam skierowanie na fizjoterapię za którą mam sama zapłacić. Uzbiera się razem parę stówek wydanych z włąsnej kieszeni za wypadek przy pracy. W przyszły poniedziałek mam spotkanie powyjazdowe w firmie i tu pytanie: czy uda się i czy w ogóle teraz mam prawo żeby wyszarpać od firmy jakiś zwrot pieniędzy za to wszystko?
13 marca 2014 07:19
Zrobilas blad ,nic na "gebe"sama sobie odpowiedzialas ,ubezpieczenie firmy wykupuja na wyjazd do DE ,Jakbys zaczela w Niemczech leczenie bylaby podkladka .
13 marca 2014 07:21 / 1 osobie podoba się ten post
lena7

Jak widzicie takie coś:
skręciłam kostkę na stelli, firmę powiadomiłam jeszcze w DE, ubezpieczyciel też wie, ale nie poszłam do lekarza w DE. I poinformowali mnie, że to co sama już w Polsce zrobię to ich nie interesuje, bo ubezpieczenie działą tylko na terenie Niemiec
W Polsce byłam u ortopedy (prywatnie), mam skierowanie na fizjoterapię za którą mam sama zapłacić. Uzbiera się razem parę stówek wydanych z włąsnej kieszeni za wypadek przy pracy. W przyszły poniedziałek mam spotkanie powyjazdowe w firmie i tu pytanie: czy uda się i czy w ogóle teraz mam prawo żeby wyszarpać od firmy jakiś zwrot pieniędzy za to wszystko?

Zależy w jakiej firmie jesteś ale nie liczyłabym na zwrot kosztów. Ja byłam w "najlepszej firmie" i na wyjeździe powaznie skreciłam noge w kolanie. koordynator zawiózł mnie dos zpitala, tam zrobili prześwietlenie, okłady, srodki przeciwbólowe itd. Zawiadomiłam firme, ubezpieczyciela. Wszystko zostalo załatwione (opłaty) bez mojego udziału. Po powrocie do domu odwiedziła mnie pani BHP-ówka z tej firmy, spisała protokół bo miałam dostac odszkodowanie z ZUSu za wypadek przy pracy. Dwa razy była zostawila nr telefonu którego juz nigdy nie odebrała. Kiedy nie mogąc sie z nią porozumiec zadzwoniłam do firmy tam mi powiedziano :
- Czy zjechała pani do domu?
- Nie - odpowiadam musiałam pracować
- To nie bylo żadnego wypadku przy pracy.
Miałam to sama załatwic w ZUSie bo niemiecki szpital przysłał mi wszystkie dokumenty ze zdjęciami do PL. Nie miałam czasu. Ale i tak bym nic nie dostała bo potem sie dowiedziałam że nie byłam zgłoszona do ZUSu na czas delegacji. Praktycznie, jak mi powiedziano w NFZ pracowałam na czarno. Wiec dlatego pani BHPówka i firma nic nie robiły w mojej sprawie poza spisaniem protokołu.
13 marca 2014 07:38
No właśnie tego się obawiam, że firma się wypnie.
W każdym razie w poniedziałek poruszę ten temat i napiszę jaka była reakcja firmy.
13 marca 2014 07:39
zosia_samosia

Zrobilas blad ,nic na "gebe"sama sobie odpowiedzialas ,ubezpieczenie firmy wykupuja na wyjazd do DE ,Jakbys zaczela w Niemczech leczenie bylaby podkladka .

Wiem o tym i świadomie to zrobiłam, bo ubezpieczyciel kazał mi zapłacić za wizytę u lekarza, a potem dostałabym zwrot kosztów. Skąd miałam wziąć 100 euro natychmiast?
13 marca 2014 07:46
lena7

Wiem o tym i świadomie to zrobiłam, bo ubezpieczyciel kazał mi zapłacić za wizytę u lekarza, a potem dostałabym zwrot kosztów. Skąd miałam wziąć 100 euro natychmiast?

To jakies dziwne ubezpieczenie mialas  , co to za firma ubez ?.
13 marca 2014 07:56
zosia_samosia

To jakies dziwne ubezpieczenie mialas  , co to za firma ubez ?.

Promedica ubezpiecza nas w ERV - Europaeische Reiseversicherung AG
13 marca 2014 08:33
lena7

Jak widzicie takie coś:
skręciłam kostkę na stelli, firmę powiadomiłam jeszcze w DE, ubezpieczyciel też wie, ale nie poszłam do lekarza w DE. I poinformowali mnie, że to co sama już w Polsce zrobię to ich nie interesuje, bo ubezpieczenie działą tylko na terenie Niemiec
W Polsce byłam u ortopedy (prywatnie), mam skierowanie na fizjoterapię za którą mam sama zapłacić. Uzbiera się razem parę stówek wydanych z włąsnej kieszeni za wypadek przy pracy. W przyszły poniedziałek mam spotkanie powyjazdowe w firmie i tu pytanie: czy uda się i czy w ogóle teraz mam prawo żeby wyszarpać od firmy jakiś zwrot pieniędzy za to wszystko?

Szarpać zawsze możesz , ale czy cos wyszarpiesz to nie sądzę . Jeśli masz w papierach opisane co i kiedy ci przysługuje , to pewnie nic już więcej od nich nie wyciągniesz. 
13 marca 2014 11:46
Może to znów nie w temacie,;) ale podpinam się pod dyskusję, warto mieć też prywatne ubezpieczenie w Polsce, na takie właśnie wypadki, bo tutaj tez może sie coś stać.
03 kwietnia 2014 21:20
Może piszę nie w tym temacie , ale nie chcę zakładać nowego. Mój syn poszedł do pracy w hurtowni. Praca ok. Po tygodniu pracy ma straszne prblemy z bólem stóp. Nie może ustać, tak go bolą. Moczy nogi w wodzie z solą. Ma wygodne buty, wkładki żelowe kupił. Na pracy bardzo mu zależy, bo ma rodzinę na utrzymaniu.
Poradźcie coś. Proszę.
03 kwietnia 2014 21:29
wisienka

Może piszę nie w tym temacie , ale nie chcę zakładać nowego. Mój syn poszedł do pracy w hurtowni. Praca ok. Po tygodniu pracy ma straszne prblemy z bólem stóp. Nie może ustać, tak go bolą. Moczy nogi w wodzie z solą. Ma wygodne buty, wkładki żelowe kupił. Na pracy bardzo mu zależy, bo ma rodzinę na utrzymaniu.
Poradźcie coś. Proszę.

Moim zdaniem to dlatego że teraz więcej niż zawsze na nogach stoi ,to minie najlepszy dla niego byłby masaż w polsce można nawet na alegro kupić takie liczydło do masażu stóp.Jest jeszcze inny sposób można jeśli macie sterą FRANIĘ w niej zrobić taki masaż.Ból może być od kręgosłupa.Trudno  mi coś jeszcze polecic ponieważ nie wiem jaki to jest ból i w jakiej okolicy stóp najbardziej doskwiera
03 kwietnia 2014 21:39
jowitaliber

Moim zdaniem to dlatego że teraz więcej niż zawsze na nogach stoi ,to minie najlepszy dla niego byłby masaż w polsce można nawet na alegro kupić takie liczydło do masażu stóp.Jest jeszcze inny sposób można jeśli macie sterą FRANIĘ w niej zrobić taki masaż.Ból może być od kręgosłupa.Trudno  mi coś jeszcze polecic ponieważ nie wiem jaki to jest ból i w jakiej okolicy stóp najbardziej doskwiera

Bolą, a właściwie pięką , palą stopy od spodu. Poza tym bolą kolana i kostki.    
03 kwietnia 2014 21:47 / 1 osobie podoba się ten post
jowitaliber

Moim zdaniem to dlatego że teraz więcej niż zawsze na nogach stoi ,to minie najlepszy dla niego byłby masaż w polsce można nawet na alegro kupić takie liczydło do masażu stóp.Jest jeszcze inny sposób można jeśli macie sterą FRANIĘ w niej zrobić taki masaż.Ból może być od kręgosłupa.Trudno  mi coś jeszcze polecic ponieważ nie wiem jaki to jest ból i w jakiej okolicy stóp najbardziej doskwiera

Mnie to ten masaż w pralce Frani to ktos doradził jak sobie ścięgno Achillesa naderwałam.Tak sobie myślę,że mógłby być skuteczny.Ale niestety,wtedy juz nie miałam Frani tylko automat,nie da rady tam nogi wsadzić:)