Rozmowa o pracę jako opiekunka - jak najlepiej się zaprezentować

19 maja 2013 19:23
Wiem jak to wygląda,jakbym marudziła,hi,hi.
Masz rację Mycha,trzeba strzelić sobie baranka,najwyższa pora.
Dzięki za kopa.
19 maja 2013 19:25 / 3 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Kochana Kikuś,moje maleństwo ma dziewiętnaście latek i jest o główkę wyższa ode mnie hi,hi. Zostanie sama na metrażu tzn z suką.Nie martwię się o moje dziewczyny,tylko zastanawiam się czemu właśnie mnie wybrali? Może będą się nade mną znęcać? albo naśmiewać? albo ...sama nie wiem.
Wśród znajomych uchodzę za twardziela,a przed Wami ukazuję prawdziwe oblicze tchórza.

my Cię tu przeszkolimy, co robić, jak się będą z Ciebie naśmiewać lub dręczyć brutalne, niemieckie babcie. Nic się nie bój, po takim przeszkoleniu przyjmą Cię nawet do Legii Cudzoziemskiej, co najmniej na sierżanta!
19 maja 2013 19:26
romana

my Cię tu przeszkolimy, co robić, jak się będą z Ciebie naśmiewać lub dręczyć brutalne, niemieckie babcie. Nic się nie bój, po takim przeszkoleniu przyjmą Cię nawet do Legii Cudzoziemskiej, co najmniej na sierżanta!

Tak jest!Generale!:):):) Romanka - Legia Cudzoziemska to przy nas PIKUŚ:)
 
  Mycha,chciałaś chyba napisać o przyszłym piątku?bo miniony to przedwczoraj minął był:)
19 maja 2013 19:31
Na zdjęciach moja babcia wygląda na sympatyczną.Czy Niemki z wyglądu sympatyczne są miłe czy odwrotnie?
19 maja 2013 20:02
kasia63

Tak jest!Generale!:):):) Romanka - Legia Cudzoziemska to przy nas PIKUŚ:)
 
  Mycha,chciałaś chyba napisać o przyszłym piątku?bo miniony to przedwczoraj minął był:)

Nie Kasiu, miało być miniony, bo wtedy dzwonili do Iwanilli. 
19 maja 2013 20:03
...oczywiscie ze niemieckie staruszki sa mile... zlosliwych na palcach mozna zliczyc... ale niestety.. one sa najczestszym tematem naszych rozmow... stad dla czytajacych forum... wrazenie odwrotnie proporcjonalne do tego co napisalam... bedzie dobrze... glowa do gory ivanilio... jakby co... to cala nasza gromadka... przyjdzie na odsiecz....
19 maja 2013 20:05
kika1

...oczywiscie ze niemieckie staruszki sa mile... zlosliwych na palcach mozna zliczyc... ale niestety.. one sa najczestszym tematem naszych rozmow... stad dla czytajacych forum... wrazenie odwrotnie proporcjonalne do tego co napisalam... bedzie dobrze... glowa do gory ivanilio... jakby co... to cala nasza gromadka... przyjdzie na odsiecz....

Wiem,że jesteście wspaniałe i na pewno nie zostawicie sieroty na pastwę niemieckiej staruszeczki hi,hi
19 maja 2013 20:08
:)))
19 maja 2013 20:19
Wiecie co?Moja poprzednia podopiecza,pani Marita,byla kochana,madra i w ogole brak mi slow.Co mnie zdziwilo i jednoczesnie rozbawilo?Jak pierwszy raz zobaczylam pania Marite,bylam przerazona.Piekna starsza kobieta,mowila literackim niemieckim.Dama w 100%.Ja na rozmowe o prace wpadalam,w dzinsach,bez makijazu,wlosy byle jak upiete w koka,w sportowej kurtce i sportowych butach,nie mialam czasu na przygotowanie sie.Rozmowa trwala jakies 0,5 godz.warunki,kwota mojej wyplaty itd.Zapytanie,czy mam rodzine i takie tam pierdu pierdu,smierdu smierdu.W odpowiedzi uslyszalam..
-Musze sie zastanowic i do pani oddzwonie za tydzien.
Podalam swoj nr.tel do Polski i po rozmowie.Wyszlam z tego olbrzymiego domu i....
-Nawet nie nastawiam sie na ta prace,gdzie ja tutaj taki kopciuch,nie ma szans..
Tak sobie pomyslalam .Na drugi dzien pojechalam do Polski,po 2 dniach,pani Marita zadzwonila osobiscie do mnie i powiedziala takie slowa...
Chcialabym ,zebys do mnie dziecko przyjechala,miedzy nami JEST CHEMIA.
Ale mnie zatkalo:)Pojechalam ,i faktycznie,rozumialysmy sie bez slow:):):)Bardzo dobrze wspominam tamten okres:):):)Jak sobie przypomne,to jeszcze mi sie lezka w oku kreci.
Chyba z ta chemia to cos sie ma na rzeczy?
19 maja 2013 20:19
kika1

:)))

Akurat to nie Bundeslad tylko Spanischland u niemieckiej babci
19 maja 2013 20:21
ivanilia40

Wiem,że jesteście wspaniałe i na pewno nie zostawicie sieroty na pastwę niemieckiej staruszeczki hi,hi

ivanilio... gdzie Cie szukac.. pewnie Majorka lub Ibiza:)))
19 maja 2013 20:25
Południe Hiszpanii,ale jestem pełna obaw,bo czemu akurat ja,a jeśli juz ja to nie wiem czy tą rozmowę pozytywnie przejdę.
19 maja 2013 20:27
Iwnilia,jakby co to ja moge za Ciebie pojechac,hahahahahaha,Hiszpania,hmmmmmmmmmmmmmmm,jezyka chyba bym w tri miga sie nauczyla.Czemu jestes pelna obaw?Podejdz do tego ,pozytywnie myslac:)
19 maja 2013 20:28 / 1 osobie podoba się ten post
dlaczego.... bo na kogos musialo pasc... i to wlasnie Ty jestes ta szczesciara...
19 maja 2013 20:30
hogata76

Iwnilia,jakby co to ja moge za Ciebie pojechac,hahahahahaha,Hiszpania,hmmmmmmmmmmmmmmm,jezyka chyba bym w tri miga sie nauczyla.Czemu jestes pelna obaw?Podejdz do tego ,pozytywnie myslac:)

Wiesz Hogatko,jestem straszną pesymistką,przez pierwsze 33 lata życia nikogo nie obchodziłam,nikt mnie nie kochał,zawsze musiałam się namęczyć żeby cokolwiek osiągnąć,a teraz spotkałoby mnie takie szczęście? Jakoś trudno mi w to uwierzyć.