http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Chorobe-Alzheimera-wywoluje-wirus,wid,15749029,wiadomosc.html
http://odkrywcy.pl/kat,111396,title,Chorobe-Alzheimera-wywoluje-wirus,wid,15749029,wiadomosc.html
Emila, opisuj swoje spostrzeżenia, za pewno pomoże to wielu osobom, które wcześniej nie spotkały się ze zdiagnozowanym Alzhemerem.
W rodzinie mieliśmy ekstremalny przypadek tej choroby, w wieku 64 lat zachorował na nią brat mojego teścia. Człowiek aktywny, pogodny, dusza towarzystwa. Zaczęło się niewinnie, od strachu przed prowadzeniem auta, po prostu bał się do niego wsiąść. Potem, gdy już wiedzieliśmy, że choruje a on jeszcze kojarzył fakty, przyznał, że zwyczajnie bał się, że nie trafi tam dokąd miał jechać. Choroba postępowała błyskawicznie, przewracał się o sprzęty w domu (własnie te zaburzenia równowagi), pewnego dnia obudził się i zapytał żony kim jest, nie poznawał dzieci i wnuków. Ciotka nie była w stanie sama się nim opiekować, pracowała zawodowo, a on nie mógł zostawać sam.
Znalazła mu ośrodek, ale po dwóch tygodniach musiała szukać innego. Wujek po prostu wymagał 24 godzinnej opieki, rozkręcał meble, smarował fekaliami ściany, w ostatnim stadium nie potrafił samodzielnie jeść, pokarm przetrzymywał w buzi i nie umiał go pogryźć, a następnie połknąć. Zmarł dwa lata po rozpoznaniu Alzheimera, spustoszenie jakie ta choroba u niego wywołała było ogromne, a tempo w jakim to nastąpiło- błyskawiczne.
Nie wiem jakie leczenie farmakologiczne wprowadzili lekarze, z opowiadań cioci wiemy, że ani antydepresanty, ani leki nasenne nie dawały efektu.
Jak widać oblicza Alzheimera są różne, ale warto dzielić się wszelkimi informacjami, aby osoby mniej doświadczone miały jej pełen obraz.
Kłopoty z równowagą są typowe dla Alzeimera, moja podoopieczna nie wiedziała jak się schodzi po schodach, w pewnym momencie autentycznie straciła tę umiejętność, musiała być prowadzana. Twoja powinna już mieć pampersy na noc, bo bez tego zacznie się obsikiwanie łóżka i zwykły smród, trudny do ogarnięcia, bo obsikanej kołdry raczej nie wypierzesz. W dobrej rodzinie krewni szybko reagują na zmiany i liczą się ze zdaniem opiekunki, ja miałam dotąd to szczęście, że tak było. Lecz jak wiemy - bywa różnie. Typowa reakcja to zaprzeczanie - nie jest jeszcze tak źle, aby...
czy normalne jest dla dorosłej kobiety oglądanie bajek ???
Tu nasuwa mi sie pytanie czy to nie początek demencji starczej.
A może się mylę ?
Zmiany nastrojów ma często zmienne- śmiech ( dobra i miła) krzyk ( zła , butna, nieznośna) płacz ( strach przed życiem, i przypominanie sobie swojej młodosci)
Mnie to trochę przeraża.
Czy macie tez takie przypadki?