Mam identycznie ! Już drugi z kolei urlop spędziłam tylko w domu , no , jakieś tam wyjście na zakupy , obowiązkowo byłam na grobie rodziców i dziadków .......i to wszystko ! ale za to : przeczytałam 4 książki , wykłóciłam się za wszystkie czasy z manem , ale to dlatego , żeby nie było przykro jak z powrotem wracam " na roboty "......Nawet jak szłam na zakupy to starałam się iść po tej stronie chodnika , po której nie szedł nikt znajomy , tzn. jak widziałam z daleka , żę ktoś naprzeciwko zasuwa to skręcałam w drugą " mańkę " .....możliwe , że to dlatego , żeby nie odpowiadać na bzdurne pytania typu : " ile zarabiasz , co robisz z pieniędzmi " i takie tam !.......albo ? albo zdziczałam i to do cna !!! :-))))))