Czy praca Opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste?

12 października 2016 13:35 / 6 osobom podoba się ten post
magda.z

poradźcie mi co byście zrobili w mojej sytuacji. wyjechałam na początku tego roku z http://eurocare.com.pl/ praca choć nie jest łatwa jest dobrze płatna i ogólnie daje rade, ale w PL mam rodzine męża i 2 dzieci. wyjechałam po prostu za pieniędzmi ale teraz
widze że moje dzieci opuszczają sie coraz bardziej w nauce i zamykają sie w sobie. czy lepiej zostać pracować dalej i poczekać aż sie poprawi czy reagować i od razu wracać. pieniądze są nam potrzebne ale nie chce obudzić sie z "ręką w nocniku" mając pieniądze a nie mając szczęśliwej rodziny

Nie jestem psychologiem ale mamą . Myślę że kazde dziecko odczuje brak mamy i zareaguje w jakis sposób. Ten stan jednak nie powinien trwać wiecznie. Nie wiem z jakimi przerwami pracujesz ? nie wiem w jakim wieku są dzieci. tak czy siak maz musi teraz robic za mamę i tatę . Czyli poświecic dzieciakom 2 razy wiecej uwagi. To sa bardzo wazne decyzje bo kształtują osobowości waszych dzieci. Myślę że rozmowa z meżem i psychologiem dzieciecym  by nie zaszkodziła też. powodzenia :)
12 października 2016 14:23 / 5 osobom podoba się ten post
magda.z

poradźcie mi co byście zrobili w mojej sytuacji. wyjechałam na początku tego roku z http://eurocare.com.pl/ praca choć nie jest łatwa jest dobrze płatna i ogólnie daje rade, ale w PL mam rodzine męża i 2 dzieci. wyjechałam po prostu za pieniędzmi ale teraz
widze że moje dzieci opuszczają sie coraz bardziej w nauce i zamykają sie w sobie. czy lepiej zostać pracować dalej i poczekać aż sie poprawi czy reagować i od razu wracać. pieniądze są nam potrzebne ale nie chce obudzić sie z "ręką w nocniku" mając pieniądze a nie mając szczęśliwej rodziny

"pieniądze są nam potrzebne ale nie chce obudzić sie z "ręką w nocniku" mając pieniądze a nie mając szczęśliwej rodziny"  Tymi słowami chyba sama sobie odpowiedziałaś.
12 października 2016 18:01
magda.z

poradźcie mi co byście zrobili w mojej sytuacji. wyjechałam na początku tego roku z http://eurocare.com.pl/ praca choć nie jest łatwa jest dobrze płatna i ogólnie daje rade, ale w PL mam rodzine męża i 2 dzieci. wyjechałam po prostu za pieniędzmi ale teraz
widze że moje dzieci opuszczają sie coraz bardziej w nauce i zamykają sie w sobie. czy lepiej zostać pracować dalej i poczekać aż sie poprawi czy reagować i od razu wracać. pieniądze są nam potrzebne ale nie chce obudzić sie z "ręką w nocniku" mając pieniądze a nie mając szczęśliwej rodziny

Bez urazy, ale jeśli dzieci opuszczają się w nauce, a mają przy sobie drugiego rodzica - tatę, to widocznie Twój mąż nie daje rady i nie jest w stanie stanąć na wysokości zadania. 
12 października 2016 18:25 / 8 osobom podoba się ten post
magda.z

poradźcie mi co byście zrobili w mojej sytuacji. wyjechałam na początku tego roku z http://eurocare.com.pl/ praca choć nie jest łatwa jest dobrze płatna i ogólnie daje rade, ale w PL mam rodzine męża i 2 dzieci. wyjechałam po prostu za pieniędzmi ale teraz
widze że moje dzieci opuszczają sie coraz bardziej w nauce i zamykają sie w sobie. czy lepiej zostać pracować dalej i poczekać aż sie poprawi czy reagować i od razu wracać. pieniądze są nam potrzebne ale nie chce obudzić sie z "ręką w nocniku" mając pieniądze a nie mając szczęśliwej rodziny

Magda,zbyt ogólnikowo opisujesz sytuację.Dużo tu dziewczyn ma dzieci w wieku szkolnym i mężów pozostawionych na gospodarstwie.I lepiej czy gorzej ,ale takie układy funkcjonują latami ,bez szkody dla małżeństwa i nauki dzieci.Taka decyzja przede wszystkim powinna byc we dwoje wczesniej przegadana,przepracowana,żeby było wiadomo kto na co się decyduje i kto jakie obowiązki podejmuje.I przede wszystkim przegadana z dziecmi-jeśli są w wieku szkolnym, to są na tyle duże ,żeby juz niektóre sprawy pojąć.Przypuszczam ,że przed wyjazdem to Ty ogarniałaś szkołę i resztę.Powinnas być w stałym kontakcie ze szkołą,rozmawiać z dziećmi,z mężem-może on sobie nie radzi dlatego,że wczesniej nie musiał  tego robić, bo byłaś na miejscu.Szukaj pracy z krótkimi zmianami/miesiąc na miesiąc,6/6 tyg/ wbrew pozorom sporo jest takich ofert.Może się zamieńcie i niech mąż szuka roboty za granicą.Z każdej sytuacji jest wyjscie ,tylko trzeba reagowac na bieżąco,własnie po to ,żeby się z ręką w nocniku nie obudzić.I nie rób błędu wynagradzania rodzinie swojej nieobecnosci prezentami, bo pewnego dnia mozesz się obudzić nie jako mama i żona ,tylko jako bankomat.....
12 października 2016 19:27 / 9 osobom podoba się ten post
magda.z

poradźcie mi co byście zrobili w mojej sytuacji. wyjechałam na początku tego roku z http://eurocare.com.pl/ praca choć nie jest łatwa jest dobrze płatna i ogólnie daje rade, ale w PL mam rodzine męża i 2 dzieci. wyjechałam po prostu za pieniędzmi ale teraz
widze że moje dzieci opuszczają sie coraz bardziej w nauce i zamykają sie w sobie. czy lepiej zostać pracować dalej i poczekać aż sie poprawi czy reagować i od razu wracać. pieniądze są nam potrzebne ale nie chce obudzić sie z "ręką w nocniku" mając pieniądze a nie mając szczęśliwej rodziny

Jak wyjechalam pierwszy raz to dom sie walił... Nagle cała rodzina przestała wierzyc w krasnoludki Rachunki za telefon mój ok. 500 zł Dziwie się, że pies nie dzwonił... Bylam na "urlopie" bo tam tylko jedna osoba, a że demencyjna to ... rodzina tego nie rozumie... Po 5 latach wszyscy są samodzielni, umieja to czego wczesniej nie potrzebowali robic... Relacje sa zupełnie inne... bardziej partnerskie ...)))
12 października 2016 20:03 / 2 osobom podoba się ten post
nowadanuta

Jak wyjechalam pierwszy raz to dom sie walił... Nagle cała rodzina przestała wierzyc w krasnoludki :lol3: Rachunki za telefon mój ok. 500 zł :lol2: Dziwie się, że pies nie dzwonił... :-) Bylam na "urlopie" bo tam tylko jedna osoba, a że demencyjna to ... rodzina tego nie rozumie... Po 5 latach wszyscy są samodzielni, umieja to czego wczesniej nie potrzebowali robic... Relacje sa zupełnie inne... bardziej partnerskie ...)))

Dodam do swojego posta jeszcze, że teraz nikt by nie śmiał mnie niepokoić jakimis telefonami... Jak jestem na wyjeździe to wszystko jest podejrzanie ok. Musze sie nie raz dobrze nakombinować żeby coś wyciagnąć...