Czy praca Opiekunki ma duży wpływ na życie osobiste?

26 kwietnia 2015 11:50 / 6 osobom podoba się ten post
Ja odkąd jeżdżę w maju 4 lata z kim miałam kontakt z tym mam na urlopie staram się spotykać ze znajomymi skończyły sie pytania o euro bo budowa zaczęta a ile to nie zarabiam ucięłam że macie urlopy płatne a ja nie, że weekendy jesteście z rodziną a ja nie chyba wreszcie zrozumieli jaka nasza praca jest ciężka :)
26 kwietnia 2015 12:10 / 5 osobom podoba się ten post
U mnie bylo tak, ze znajomi przestali rozumiec mnie, a ja ich:) Niby w tym samym jezyku sie mowilo, ale o zupelnie innych sprawach i doswiadczeniach. Moj punkt widzenia sie zmienil,ich zostal... Dawno temu to bylo... Wkurzalo mnie jak ktos mi wyliczal, ze moge sobie jezdzic, bo dzieci i rodziny nie mam. A maz to niby co? Obcy czlowiek? Jeszcze bardziej "cieszylo" jak mi moje zarobione pieniadze wyliczali. Zupelnie inny przelicznik mieli. Pracowalam w rytmie 6tygodniowym, zarabialam 2tys DM na miesiac, a znajomi wyliczali, ze mam 24tys marek rocznie:)W koncu jako znajome same opiekunki mi zostaly:) Z innej branzy znajomych mam kilku, ale sa to osoby raczej zamozne, pozbawione dzieki temu zawisci o te "kokosy".Jeszcze pracujac na wyjazdach zawsze dbalam o swoje kontakty. Wracajac do PL mialam zaplanowane cale 6 tyg. Kalendarz pelniutki po brzegi byl joga, teatr, kawki, piwka... Dla mnie to wazne tak samo jak powietrze..
26 kwietnia 2015 12:20 / 3 osobom podoba się ten post
moncherie

U mnie bylo tak, ze znajomi przestali rozumiec mnie, a ja ich:) Niby w tym samym jezyku sie mowilo, ale o zupelnie innych sprawach i doswiadczeniach. Moj punkt widzenia sie zmienil,ich zostal... Dawno temu to bylo... Wkurzalo mnie jak ktos mi wyliczal, ze moge sobie jezdzic, bo dzieci i rodziny nie mam. A maz to niby co? Obcy czlowiek? Jeszcze bardziej "cieszylo" jak mi moje zarobione pieniadze wyliczali. Zupelnie inny przelicznik mieli. Pracowalam w rytmie 6tygodniowym, zarabialam 2tys DM na miesiac, a znajomi wyliczali, ze mam 24tys marek rocznie:)W koncu jako znajome same opiekunki mi zostaly:) Z innej branzy znajomych mam kilku, ale sa to osoby raczej zamozne, pozbawione dzieki temu zawisci o te "kokosy".Jeszcze pracujac na wyjazdach zawsze dbalam o swoje kontakty. Wracajac do PL mialam zaplanowane cale 6 tyg. Kalendarz pelniutki po brzegi byl joga, teatr, kawki, piwka... Dla mnie to wazne tak samo jak powietrze..

Najlepsze jest właśnie to wyliczanie zarobków w stosunku rocznym, tylko że jakoś nikt nie pomyśli, że nasza pensja dzieli się też na te miesiące, kiedy jesteśmy w Polsce i chcąc jeszcze coś odłożyć to wcale nie wychodzi dużo. Rodzina od strony mojej mamy jest w tym zakresie ewenementem, oni myślą, że kasa zagranicą to z nieba leci. Jak wyemigrował mój tata, to zaraz było gadanie, ile to on nie zarabia. Owszem zarabiał, ale pracował na 2 domy i jeszcze opłacał moje mieszkanie na studiach, ale nie, przecież zagranica to taka kraina miodem i mlekiem płynąca.
26 kwietnia 2015 12:22 / 2 osobom podoba się ten post
Dziwię się, że tak się dziwicie swoim znajomym i rodzinie z powodu tych zarobkowych wyliczanek. Przecież to każdy z nas, Polaków wyssał z mlekiem matki. I nie mówcie mi, że jest inaczej. Wystarczy ze na tej samej Stelli jedna zarabia o 50 euro więcej niż druga i już są jazdy i niesnaski. Pewnie ta róznica w wynagrodzeniu jest uzasadniona w ten czy inny sposób, ale kto tam by sobie tym głowę zaprzątał :))))))))))
26 kwietnia 2015 12:54 / 1 osobie podoba się ten post
doda1961

Dziwię się, że tak się dziwicie swoim znajomym i rodzinie z powodu tych zarobkowych wyliczanek. Przecież to każdy z nas, Polaków wyssał z mlekiem matki. I nie mówcie mi, że jest inaczej. Wystarczy ze na tej samej Stelli jedna zarabia o 50 euro więcej niż druga i już są jazdy i niesnaski. Pewnie ta róznica w wynagrodzeniu jest uzasadniona w ten czy inny sposób, ale kto tam by sobie tym głowę zaprzątał :))))))))))

Doda a ja myślę, że na tej samej stelli powinno być to same wynagrodzenie dla wszystkich opiekunek, w końcu wykonujemy tę samą pracę.Inna sprawa jest z premią czy prezentami . Możemy je dostać ale nawet jeśli nie otrzymamy a poprzedniczka dostała nie ma o co się pieklić :)))))
26 kwietnia 2015 13:29 / 2 osobom podoba się ten post
nesca_nebesca

Kochana ja też prawie do końca czerwca , więc będziemy garować razem hihi:) Porozmawiaj z agencją bo musisz mieć zapewniony kontakt z Polską , niech dają albo tel albo zwrócą Ci kasę za internet.Najważniejsze , że stella fajna i koleżankę masz obok , to i czas szybciej zleci:)
Kurde...odpisuje Ci i przypaliłam warzywka :)))

Pewnie, ze fajnie, no wlasnie musza cos zapewnic, no coz jestem dopiero 3 dni, ale dzieci pdp nie pozwalaja mi p[racowac po swojemu, nic tu nie jest funkcjonalne ;//. W spizarni prawde mowiac jest mala kuchnia, no po prostu nie moge sie z tym ogranac... a nauka sprzatania byla najlepsza, nie wiem co z ty zrobic no... przeciez musza mi pozwolic pracowac tak jak mi jest wygodnie, a nie tak jak oni sa nauczeni, porzadek rozumie, ale nie dajmy sie zwariowac, jestem pierwsza opiekunka, i chyba oni jeszcze nie widza jak to wyglada. Wiec agencja bedzie musiala im wszystko delikatnie wytlumaczyc. :)
26 kwietnia 2015 13:38 / 1 osobie podoba się ten post
nesca_nebesca

Doda a ja myślę, że na tej samej stelli powinno być to same wynagrodzenie dla wszystkich opiekunek, w końcu wykonujemy tę samą pracę.Inna sprawa jest z premią czy prezentami . Możemy je dostać ale nawet jeśli nie otrzymamy a poprzedniczka dostała nie ma o co się pieklić :)))))

Tak? A jeśli zmienniczka zarabiająca te 50 euro więcej ma wykształcenie medyczne, czynne prawo jazdy i wozi pdp do lekarza, apteki, rodziny i  lepiej zna język niemiecki? To co wtedy? Wtedy rodzina płaci za taką opiekunkę więcej i więcej tez zarabia opiekunka. A jesli zmienniczka pracuje w tej firmie dłuzej od tej drugiej i nabyła praw do podwyżki niejako obligatoryjnie, choćby własnie za staż pracy? No nie dajmy się zwariować.
26 kwietnia 2015 14:07 / 2 osobom podoba się ten post
doda1961

Tak? A jeśli zmienniczka zarabiająca te 50 euro więcej ma wykształcenie medyczne, czynne prawo jazdy i wozi pdp do lekarza, apteki, rodziny i  lepiej zna język niemiecki? To co wtedy? Wtedy rodzina płaci za taką opiekunkę więcej i więcej tez zarabia opiekunka. A jesli zmienniczka pracuje w tej firmie dłuzej od tej drugiej i nabyła praw do podwyżki niejako obligatoryjnie, choćby własnie za staż pracy? No nie dajmy się zwariować.

Dokładnie, ja na swojej pierwszej stelli miałam 1070 euro netto, gdzie 2  zmienniczki (jedna przede mną, a druga po mnie) miały po 1200 i  nawet mi do głowy nie przyszło żeby się pieklić o ich zarobki, w końcu dłużej jeżdziły, miały doświadczenie itd. Z drugiej strony po noworocznej podwyżce niektóre opiekunki się dziwią, że tak krótko jeżdżę, a zarabiam tyle co one.
26 kwietnia 2015 15:08
Jolek

Pewnie, ze fajnie, no wlasnie musza cos zapewnic, no coz jestem dopiero 3 dni, ale dzieci pdp nie pozwalaja mi p[racowac po swojemu, nic tu nie jest funkcjonalne ;//. W spizarni prawde mowiac jest mala kuchnia, no po prostu nie moge sie z tym ogranac... a nauka sprzatania byla najlepsza, nie wiem co z ty zrobic no... przeciez musza mi pozwolic pracowac tak jak mi jest wygodnie, a nie tak jak oni sa nauczeni, porzadek rozumie, ale nie dajmy sie zwariowac, jestem pierwsza opiekunka, i chyba oni jeszcze nie widza jak to wyglada. Wiec agencja bedzie musiala im wszystko delikatnie wytlumaczyc. :)

Dlatego nie lubię być pierwszą opiekunką.Byłam i dziękuję za tą przyjemność, rodzina też miała zupełnie inne wyobrażenie o naszej pracy.Niestety nam nie udało się dojść do porozumienia, między innymi żądano ode mnie, abym odkurzała zarośnięty kilkudziesięcioletnim kurzem strych....Syn Pdp  tłumaczył mi , że to tylko 30 minut pracy :)))) I nie potrafił zrozumieć na czym moja praca polega :)
26 kwietnia 2015 15:12
nesca_nebesca

Dlatego nie lubię być pierwszą opiekunką.Byłam i dziękuję za tą przyjemność, rodzina też miała zupełnie inne wyobrażenie o naszej pracy.Niestety nam nie udało się dojść do porozumienia, między innymi żądano ode mnie, abym odkurzała zarośnięty kilkudziesięcioletnim kurzem strych....Syn Pdp  tłumaczył mi , że to tylko 30 minut pracy :)))) I nie potrafił zrozumieć na czym moja praca polega :)

Syn mojej babuszki, wczoraj psozedl sprawdzic czy dobrze posprzatalam :)) I powiedzial ze nie wytarlam na sucho zlewa, eh... przykro mi sie zrobilo jak mi uwagi z corka zaczeli zwracac.... widzieli ze jest nie tak to pozniej chcieli nadrobic :)) Nie udalo im sie no... A syn pdp powiedzial mi "nie chcemy byc zli, ale musisz cos robic " no wlasnie, odpowiedzialam, ze robie opiekuje sie wasza mama :))) ale coz trzeba telefon jutro do agencji wykonac i chyba musze ich troszke "naprostowac", wymagaja, a nie daja nic w zamian, nawet glupich rozmow na stacjonarne do PL. no widzisz, jak zyc :D
 
i zeby nie bgylo ten post pasuje do tematu bo ta praca ma wplyw na moje zycie sobiste, robie sie coraz bardziej zrzedliwa, ale tez odwazna, bo hmm przyjezdzam do obcego domu i jeszcze mnie ktos tak cisnie eh.
26 kwietnia 2015 15:21
Jolek

Syn mojej babuszki, wczoraj psozedl sprawdzic czy dobrze posprzatalam :)) I powiedzial ze nie wytarlam na sucho zlewa, eh... przykro mi sie zrobilo jak mi uwagi z corka zaczeli zwracac.... widzieli ze jest nie tak to pozniej chcieli nadrobic :)) Nie udalo im sie no... A syn pdp powiedzial mi "nie chcemy byc zli, ale musisz cos robic " no wlasnie, odpowiedzialam, ze robie opiekuje sie wasza mama :))) ale coz trzeba telefon jutro do agencji wykonac i chyba musze ich troszke "naprostowac", wymagaja, a nie daja nic w zamian, nawet glupich rozmow na stacjonarne do PL. no widzisz, jak zyc :D
 
i zeby nie bgylo ten post pasuje do tematu bo ta praca ma wplyw na moje zycie sobiste, robie sie coraz bardziej zrzedliwa, ale tez odwazna, bo hmm przyjezdzam do obcego domu i jeszcze mnie ktos tak cisnie eh.

Jolek ,dzwoń do agencji i to jak najszybciej, bo im się chyba pomyliła opiekunka ze sprzątaczką.Im dalej w las tym będzie gorzej.Jutro łap za telefon i powiedz co i jak.:)
26 kwietnia 2015 15:25
nesca_nebesca

Jolek ,dzwoń do agencji i to jak najszybciej, bo im się chyba pomyliła opiekunka ze sprzątaczką.Im dalej w las tym będzie gorzej.Jutro łap za telefon i powiedz co i jak.:)

Tak tez wlasnie zrobie, no niby co tam posprzatac troche wiecej, ale nie przeszkadzaloby mi to, ale kurcze nie mozna wymagac tylko.... taka prowda :D
26 kwietnia 2015 15:29 / 1 osobie podoba się ten post
Jolek

Tak tez wlasnie zrobie, no niby co tam posprzatac troche wiecej, ale nie przeszkadzaloby mi to, ale kurcze nie mozna wymagac tylko.... taka prowda :D

Wiesz, że są trzy prawdy nie?
- cało prowda
- pół prowda
- i gówno prowda :))))))
26 kwietnia 2015 16:35 / 2 osobom podoba się ten post
Doszłam jednak do wniosku, że ta praca nie ma żadnego wpływu na moje życie osobiste :) Absolutnie. Przecież w gruncie rzeczy, to żadna różnica, czy się siedzi przez kilka miesięcy 24h/dobę w zamknięciu ze starym, obcym człowiekiem, czy na przykład plażuje się z przyjaciółmi przy piwku. To, że omijają mnie najfajniejsze imprezy biegowe też mnie w ogóle nie wkurza. Nic a nic. A spotkania rodzinne na Skypie? Kocham je. Randki to już w ogóle kosmos! ;)
26 kwietnia 2015 16:54
doda1961

Tak? A jeśli zmienniczka zarabiająca te 50 euro więcej ma wykształcenie medyczne, czynne prawo jazdy i wozi pdp do lekarza, apteki, rodziny i  lepiej zna język niemiecki? To co wtedy? Wtedy rodzina płaci za taką opiekunkę więcej i więcej tez zarabia opiekunka. A jesli zmienniczka pracuje w tej firmie dłuzej od tej drugiej i nabyła praw do podwyżki niejako obligatoryjnie, choćby własnie za staż pracy? No nie dajmy się zwariować.

Czyli obowiazki powinny wyznaczac zarobki. W moje firmie , obcna rodzina placi zawsze to samo , ma kontrakt okreslonego koloru wyznaczajacego sume , my natomiast zarabiamy roznie za absolutnie te same obowiazki. Staz akurat bywa minusem, kolezanka pracune dluzej a stawke ma nizsza.