Na wyjeździe #2

03 września 2013 22:21
Mycha

Judora babcia przedina. Nie musisz byc miła dla niej. Rzeczowa, obowiązkowa ale nie miła. Oj kochana, pojechałabym po babci !! Denerwują mnie tacy ludzie, na maxa denerwują !!  ;-///  Zacznij ją traktować tak, jak sobie zasługuje. 
Zresztą my tu wypisujemy a Ty i tak musisz z tym sama sobie radzic. Współczuję Ci ale zmień taktykę. Z niczego nie musisz się jej tłumaczyć a już na pewno z Twoich smsów. 

Ja jestem na prawdę dzielny ogóreczek i chciałam wytrzymać żeby nabyć gruboskórności, nauczyć się jeździć autem z utrudnieniem w postaci nawigującej histeryczki ( to mi się udało, hurra) i nauczyć się gotować pod dyktando kobiety, która wie wszystko ale jednak nie podołam. I jestem praktycznie w 100 % przekonana, że większy potwór mi się już nie trafi. Nie jestem miła, jestem nijaka od dzisiaj i to zdaje się ją zadowalać. Unikam Jej. Idę na spacerze 20 metrów za Nią i Jej koleżanką ale tylko dlatego, że jak zostaję w lesie na pieńku to pies po mnie wraca i ciągnie cipcię na smyczy. Firma powiadomiona, opowiedziałam wszystko.Tylko, że ciężko im znaleźć kogoś z prawem jazdy. Ale prawo jazdy to małe picolo, jak firma nie powiadomi, że pacjentka jest trudna to następna opiekunka też będzie chciała wiać :)
03 września 2013 22:26
Hmmmm,przykre,ale dobrze ze zdaje sobie sprawe,ze nie jest 20-latka.
03 września 2013 22:26 / 1 osobie podoba się ten post
Ale co się "naumiesz" to Twoje Judora ;-))) Nie zginie Ci a zapamiętasz. Uwierz mi, ja nie od razu nauczyłam się być małpowata - jak trzeba oczywiście. Też się nauczysz. ;-))
03 września 2013 22:28 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Ale co się "naumiesz" to Twoje Judora ;-))) Nie zginie Ci a zapamiętasz. Uwierz mi, ja nie od razu nauczyłam się być małpowata - jak trzeba oczywiście. Też się nauczysz. ;-))

Ja ,to Cie kiedys znajde i osobiscie wodki poleje,bo dobrze gadasz.
Ja tak jak Ty,nauczylam sie z czasem:)
03 września 2013 22:30
Ja też miałam jeden przypadek. Było bardzo gorąco, miałyśmy na zakupy iść to ok. 2 km. No ale upał jak w piekle, więc mówię do Niej. Jedźmy autem, a ona, że nie, bo ładna pogoda i spacer musimy zaliczyć :) więc mówię ok. Założyłam sobie krótkie spodenki i bluzkę z krótkim rękawkiem. A ona długie spodnie i taki lekki sweterek. Pytam w połowie drogi powrotnej ( ja dźwigam zakupy, ona tez ma siatkę) czy wszystko ok, bo widzę, że upocona ale nie twardo twierdzi, że ok. Dotarłyśmy do domu i padła, do wieczora leżała na kanapie, tylko na siu wychodziła :))) Na następny raz sama zaproponowała, że jdziemy autem.
03 września 2013 22:30
Ludzie nas "pilnie" uczą, no choćby człowiek nie chciał, to nie da się hahaha !!! Dla własnego dobra !!
03 września 2013 22:31
A jeszcze jakby tego wszystkiego było mało to ukąsiła mnie osa lub pscoła. Nie zauważyłam, że paproch na podłodze jest owadem i podniosłam toto z zamiarem wyrzycenia do kosza. Oj ja głupia. Ukąsiło. Wyciągnęłam żądełko, possałam dziurkę, wyplułam ale łapa puchnie. Nie mam wapna, mam tylko flonidan na alergię i nie wiem czy wziąć czy co.
03 września 2013 22:32
hogata76

Ja ,to Cie kiedys znajde i osobiscie wodki poleje,bo dobrze gadasz.
Ja tak jak Ty,nauczylam sie z czasem:)

Kurde poczekam, tylko powiedz gdzie ;-)))
03 września 2013 22:33
judora

A jeszcze jakby tego wszystkiego było mało to ukąsiła mnie osa lub pscoła. Nie zauważyłam, że paproch na podłodze jest owadem i podniosłam toto z zamiarem wyrzycenia do kosza. Oj ja głupia. Ukąsiło. Wyciągnęłam żądełko, possałam dziurkę, wyplułam ale łapa puchnie. Nie mam wapna, mam tylko flonidan na alergię i nie wiem czy wziąć czy co.

Pewnie że weż nie zaszkodzi ,posmaruj cebulką i zrób okład wody z octem ,pomaga na ukąszenia:))))
03 września 2013 22:33
Weź ten lek p\alergii. Dodatkowo sobie pocieraj cebulą, możesz też niedrogo jakieś wapno musujące kupić w rossmannie lub DM. Jak jechałam do Niemiec mnie osa w nogę użądliła, też noga spuchnięta. Smarowałam cebulą i piłam wapno, do tego przykładałam lodem.
03 września 2013 22:34 / 1 osobie podoba się ten post
Mycha

Kurde poczekam, tylko powiedz gdzie ;-)))

A ja dołożę następną flaszeczkę :)
03 września 2013 22:34
judora

A jeszcze jakby tego wszystkiego było mało to ukąsiła mnie osa lub pscoła. Nie zauważyłam, że paproch na podłodze jest owadem i podniosłam toto z zamiarem wyrzycenia do kosza. Oj ja głupia. Ukąsiło. Wyciągnęłam żądełko, possałam dziurkę, wyplułam ale łapa puchnie. Nie mam wapna, mam tylko flonidan na alergię i nie wiem czy wziąć czy co.

Masz kapuste?Zbij troche lisc i przyloz,jak po chwili nie zobaczysz poprawy,ja bym wziela tabletke:(Jeszcze sw.przekrojona cebula,tez przykladac:
03 września 2013 22:36
Mycha

Kurde poczekam, tylko powiedz gdzie ;-)))

We Wroclawiu:D:D:D:D:D:D:D:D Pytanie...No wiesz?????????????????????
03 września 2013 22:36
Dobranoc dziewczyny, pora na mnie. Słaby zawodnik jestem i kocham spać ;-))) Papa do jutra.
03 września 2013 22:39
judora

A jeszcze jakby tego wszystkiego było mało to ukąsiła mnie osa lub pscoła. Nie zauważyłam, że paproch na podłodze jest owadem i podniosłam toto z zamiarem wyrzycenia do kosza. Oj ja głupia. Ukąsiło. Wyciągnęłam żądełko, possałam dziurkę, wyplułam ale łapa puchnie. Nie mam wapna, mam tylko flonidan na alergię i nie wiem czy wziąć czy co.

Mozesz cebule przyłozyc tez pomaga na ukaszenia