Nasza Perfumeria

09 maja 2016 20:57 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Oto kilka popularnych damskich zapachów szyprowych:
Cristalle, Chanel
Chance, Chanel
Coco Mademoiselle, Chanel
Aromatics Elixir, Clinique
Miss Dior, Christian Dior
Knowing, Estée Lauder
Fendi, Fendi
Ysatis, Givenchy
Aqua Allegoria Herba Fresca, Guerlain
Caleche, Hermes
Attraction, Lancome
Deci Dela, Nina Ricci
For Her, Narciso Rodriguez 
Eau du Soir, Sisley

Z tej listy mam Chance, Coco i Miss Dior :). Przymierzałam się do For Her, ale jakiś płaski mi się wydał i do Eau du Soir, tu na razie zniechęca mnie cena ;(. Jak widać też lubię szypry :).
09 maja 2016 20:57
andaluzja55

O rany tyle lat żyje i teraz się dowiedziałam że moje ulubione to szyfrów Dzięki myszko:tanczy:

Prosze bardzo ;)
09 maja 2016 20:59 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Z tej listy mam Chance, Coco i Miss Dior :). Przymierzałam się do For Her, ale jakiś płaski mi się wydał i do Eau du Soir, tu na razie zniechęca mnie cena ;(. Jak widać też lubię szypry :).

Ja niektore lubie,ale nie te w stylu chanel. A for her nie jest fajny. Mam flaszke,skusilam sie ze dwa lata temu,bo mi sie wydawal si,ale...nie. Nie spodoba sie Tobie. Cala sie popryskaj,szczegolnie jak slonce swieci,sama zobaczysz. Waz boa normalnie.
09 maja 2016 21:12 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Ja niektore lubie,ale nie te w stylu chanel. A for her nie jest fajny. Mam flaszke,skusilam sie ze dwa lata temu,bo mi sie wydawal si,ale...nie. Nie spodoba sie Tobie. Cala sie popryskaj,szczegolnie jak slonce swieci,sama zobaczysz. Waz boa normalnie.

Nie, już sobie odpuściłam, poza tym moja koleżanka go używa i mi się kojarzy, a ja nie lubię używać zapachów, które mi się z kimś kojarzą i które w mojej głowie do kogoś "przynależą" ;).
Teraz chodzi za mną Flowerbomb i rzeczony Eau de Soir :).
Mam jeszcze Lady Million, Aliena, Si Intense, Dahlię Divin (edp i edt), Hypnotic Poison  i J'adore. Kolekcja wspólna, moja i córki, z tym, że ona Aliena i Hypnotic omija szerokim łukiem :D.
09 maja 2016 21:28 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Nie, już sobie odpuściłam, poza tym moja koleżanka go używa i mi się kojarzy, a ja nie lubię używać zapachów, które mi się z kimś kojarzą i które w mojej głowie do kogoś "przynależą" ;).
Teraz chodzi za mną Flowerbomb i rzeczony Eau de Soir :).
Mam jeszcze Lady Million, Aliena, Si Intense, Dahlię Divin (edp i edt), Hypnotic Poison  i J'adore. Kolekcja wspólna, moja i córki, z tym, że ona Aliena i Hypnotic omija szerokim łukiem :D.

Hypnotic poison to moje ukochane, Zalamana jestem bo mam juz tylko z 1 mm w butelce  Musze dokupic. Pewnie jakos ok,10 czerwca,po wyplacie.Ale swiadomosc,ze butelka swieci pusto przyprawia mnie o dreszcze. Naprawde bez tych jednych perfum nie umiem funkcjonowac. Z tego co wymienilas nie mam J adore. Oddalam kuzynce. A kolekcji nie wymienie bo za dlugo by zeszlo. Powiem tylko,ze zbieram zapachy od kilkunastu lat. I kupuje okrutne ilosci. 
A co sadzisz o lady Million? Powiem Tobie,ze kiedys lubilam a teraz jakos mi srednio pasuja. Nie ,ze smierdza bo sa ladne. Ale nie umiem sie w nich odnalezc.
09 maja 2016 23:19 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Hypnotic poison to moje ukochane, Zalamana jestem bo mam juz tylko z 1 mm w butelce :-) Musze dokupic. Pewnie jakos ok,10 czerwca,po wyplacie.Ale swiadomosc,ze butelka swieci pusto przyprawia mnie o dreszcze. Naprawde bez tych jednych perfum nie umiem funkcjonowac. Z tego co wymienilas nie mam J adore. Oddalam kuzynce. A kolekcji nie wymienie bo za dlugo by zeszlo. Powiem tylko,ze zbieram zapachy od kilkunastu lat. I kupuje okrutne ilosci. 
A co sadzisz o lady Million? Powiem Tobie,ze kiedys lubilam a teraz jakos mi srednio pasuja. Nie ,ze smierdza bo sa ladne. Ale nie umiem sie w nich odnalezc.

J'adore to bardziej perfumy córki, ale czasami mam fazę i też naszam ;). 
Kupuję tylko to, co mi/nam się podoba, a podoba się nam mało i bardzo podobne zapachy, więc i zbiór niewielki. Ostatnio zakręciłam się na Si Intense, ale to w domu, bo dzielimy się (prawie ;)) sprawiedliwie, a córka i tak się ze mnie śmieje, że targam te buteleczki w tę i we w tę :D.
Million najpierw mnie odrzucił (górne nuty), ale ładnie i niespodziewanie się rozwijał, w sumie, im dłużej, tym lepiej i to mnie wzięło. Lubię perfumy z ogonem, a Million na mnie ma ogon i jest super trwały, ciepły, otulający. Kupiłam 30 ml chyba 5 lat temu i zostały resztki, nie wiem, czy kupię jeszcze buteleczkę,  ale pewnie tak, bo mimo, że nie jest number one, to mam od czasu do czasu na niego ochotę :). 
Pewnie znasz Lou Lou? Co o nich myślisz?
09 maja 2016 23:37 / 1 osobie podoba się ten post
Nie chcę edytować, bo wyjdzie sieczka, ale poprawka, powinno być: "od czasu do czasu mam na niego ochotę", jakkolwiek to zabrzmi o tej porze ;)
09 maja 2016 23:44
salazar

J'adore to bardziej perfumy córki, ale czasami mam fazę i też naszam ;). 
Kupuję tylko to, co mi/nam się podoba, a podoba się nam mało i bardzo podobne zapachy, więc i zbiór niewielki. Ostatnio zakręciłam się na Si Intense, ale to w domu, bo dzielimy się (prawie ;)) sprawiedliwie, a córka i tak się ze mnie śmieje, że targam te buteleczki w tę i we w tę :D.
Million najpierw mnie odrzucił (górne nuty), ale ładnie i niespodziewanie się rozwijał, w sumie, im dłużej, tym lepiej i to mnie wzięło. Lubię perfumy z ogonem, a Million na mnie ma ogon i jest super trwały, ciepły, otulający. Kupiłam 30 ml chyba 5 lat temu i zostały resztki, nie wiem, czy kupię jeszcze buteleczkę,  ale pewnie tak, bo mimo, że nie jest number one, to mam od czasu do czasu na niego ochotę :). 
Pewnie znasz Lou Lou? Co o nich myślisz?

Lou Lou to kochalam bardzo ale w latach 90. Nie wiem dlaczego...Kilka lat temu pomyslalam ,ze sobie kupie bo lubilam i moze niech sa. I wiesz co? Okropnosc!! Chinska gumka do scierania normalnie. I detka od roweru.I na dodatek tak mnie otumanily ,ze mnie glowa rozbolala. Nie czuje nic ze skladnikow ,ktore tworza ten zapach,naprawde. No..moze wanilia gdzies tam smeci ale bardzo,bardzo daleko.Sama chemia! Generalnie stoja na samym koncu witryny. Zeby mnie nie podkusilo probowac;) Dziwny zapach a wlasciwie smrodek  Szokiem jest dla mnie to,ze wcale nie pachna tak jak zapamietalam. 

To samo mam z Blase,nie wiem czy pamietasz ten zapaszek? kiedys taki oryginalny mi sie wydawal,taki cud i w ogole...A dzisiaj? szare mydlo i jakis kwiatek. Z przewaga mydla 
09 maja 2016 23:46
salazar

Nie chcę edytować, bo wyjdzie sieczka, ale poprawka, powinno być: "od czasu do czasu mam na niego ochotę", jakkolwiek to zabrzmi o tej porze ;)

Normalnie zabrzmi. Bez wzgledu na pore. Chyba,ze kosmate mysli sie ma
10 maja 2016 18:22
fioletowa.mysz

Lou Lou to kochalam bardzo ale w latach 90. Nie wiem dlaczego...Kilka lat temu pomyslalam ,ze sobie kupie bo lubilam i moze niech sa. I wiesz co? Okropnosc!! Chinska gumka do scierania normalnie. I detka od roweru.I na dodatek tak mnie otumanily ,ze mnie glowa rozbolala. Nie czuje nic ze skladnikow ,ktore tworza ten zapach,naprawde. No..moze wanilia gdzies tam smeci ale bardzo,bardzo daleko.Sama chemia! Generalnie stoja na samym koncu witryny. Zeby mnie nie podkusilo probowac;) Dziwny zapach a wlasciwie smrodek :-) Szokiem jest dla mnie to,ze wcale nie pachna tak jak zapamietalam. 

To samo mam z Blase,nie wiem czy pamietasz ten zapaszek? kiedys taki oryginalny mi sie wydawal,taki cud i w ogole...A dzisiaj? szare mydlo i jakis kwiatek. Z przewaga mydla :-)

Lou Lou to perfumy, które wywoływały i wywołują u mnie odruch wymiotny, serio mówię. Nie wiem, co dokładnie tak na mnie działa, ale to jakis koszmar normalnie. Po latach powąchałam znowu i wrażenie takie samo, brrr :(.
Blase pamiętam, w dawnych czasach były bardzo popularne, ale jakoś u mnie zachwytu nie wzbudziły. Natomiast bardzo lubiłam i bardzo długo używałam Chique. Myslałam, że już ich nie ma rynku, a okazało sie, że są. Kupię na pewno i sprawdzę, czy się w nich odnajdę.. To będzie jak podróż w czasie ;).
10 maja 2016 18:48
salazar

Lou Lou to perfumy, które wywoływały i wywołują u mnie odruch wymiotny, serio mówię. Nie wiem, co dokładnie tak na mnie działa, ale to jakis koszmar normalnie. Po latach powąchałam znowu i wrażenie takie samo, brrr :(.
Blase pamiętam, w dawnych czasach były bardzo popularne, ale jakoś u mnie zachwytu nie wzbudziły. Natomiast bardzo lubiłam i bardzo długo używałam Chique. Myslałam, że już ich nie ma rynku, a okazało sie, że są. Kupię na pewno i sprawdzę, czy się w nich odnajdę.. To będzie jak podróż w czasie ;).

Powiem Tobie,ze te podroze w czasie sa bardzo ryzykowne  Lou,Lou, nastepnie Blaze, CK One, Coty Exclamation  Jakie to smierdzace jest dzisiaj!! A kiedys mi pachnialo. Nie rozumiem tego.
10 maja 2016 19:09 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Powiem Tobie,ze te podroze w czasie sa bardzo ryzykowne :-) Lou,Lou, nastepnie Blaze, CK One, Coty Exclamation :-) Jakie to smierdzace jest dzisiaj!! A kiedys mi pachnialo. Nie rozumiem tego.

Zmieniamy się, czas nas zmienia, żeby nie powiedzieć, starzejemy się :D.
Kiedyś byłam zakochana w tym Poison i chętnie bym do niego wróciła, ale nie wiem, czy dalej jest w sprzedaży, orientujesz się może? 
10 maja 2016 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
salazar

Zmieniamy się, czas nas zmienia, żeby nie powiedzieć, starzejemy się :D.
Kiedyś byłam zakochana w tym Poison i chętnie bym do niego wróciła, ale nie wiem, czy dalej jest w sprzedaży, orientujesz się może? 

Trzy lata temu byl na bank. Dostalam prezent z Luksemburga ale w Douglasie tez widzialam. Teraz nie wiem bo uwagi nie zwracalam.
A ja szukam zapachu Diora Diorissimo. Taki se zapach,same konwalie ale kiedys mi sie podobal i chcialabym miec 30 ml.
10 maja 2016 20:26 / 1 osobie podoba się ten post
fioletowa.mysz

Trzy lata temu byl na bank. Dostalam prezent z Luksemburga ale w Douglasie tez widzialam. Teraz nie wiem bo uwagi nie zwracalam.
A ja szukam zapachu Diora Diorissimo. Taki se zapach,same konwalie ale kiedys mi sie podobal i chcialabym miec 30 ml.

http://www.ceneo.pl/Uroda;szukaj-Diora+Diorissimo
10 maja 2016 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
ORIM

http://www.ceneo.pl/Uroda;szukaj-Diora+Diorissimo

Dzieki.  Niedlugo imieniny mam,znaczy w lipcu, wiec sobie sprawie