Wesołe jest życie staruszka, a Opiekunki jeszcze weselsze, niby Senior kumaty, fit i samodzielny, patrząc z boku nikt by nie powiedział że to dementyk , naprawdę to podłe choróbsko. Wróciłam ''odnowiona'' i zrelaksowana i chciałam zabrać się za obiad , Dziadek siedzi i mówi- Ewa rozpakuj potem zakupy , bo ja jeszcze chwilę poczytam . Szukam tych zakupów, a tu żadnej torby, widzę że leki stoją (miał odebrać z apteki) więc wychodził, pytam J.-gdzie z
Czytaj więcej