Też bym nie zostawił seniorki czy seniora pod drzwiami córki czy syna. Do tak radykalnych kroków bym się nie posunął. Uważam, że zawsze idzie się dogadać. Przed trzema laty w Ahrensburgu, gdzie byłem dwukrotnie, rodzina nie miała problemu, by mi dać dwukrotnie wolny cały dzień na zwiedzanie okolic...I to pomimo tego, że akurat było wtedy lato i było długo widno,to i tak często po kolacji o 18 już miałem wolne do 23, żeby potem dziadka połozyć spać, a s
Czytaj więcej