Kurcze nie da się dziadkowi wytłumaczyć, że do babci trzeba krótkimi zdaniami mówić. On buduje pełne kwieciste zdania po których babcia ciągle mówi, że nic nie rozumie. On powtarza te pełne, kwieciste zdania ileś tam razy a babcia ileś tam razy odpowiada, że nie rozumie. Wygląda to tak, jakby zrozumiała pierwsze 2-3 wyrazy a reszta jej się rozpływa. A dziadek uparcie chce z nią być w kontakcie, rozmawiać. Jest dla niej bardzo ciepły, serdeczny.
Czytaj więcej