Witam serdecznie z niemieckiego pokładu. Na granicy nawet psa z kulawą nogą nie widziałam,a co dopiero jakąś kontrolę. W busie spoko, przesiadka w Kolbaskowie, tylko po 4 osoby. Szok przeżyłam jak zapukałam do drzwi, a tu zamiast Frau, senior z łaska. No, myślę sobie, agencja wpakowała mnie pewnie do małżeństwa i zaraz wtoczy się 100 kg seniorka. Zmienniczka, Chorwatka, po niemiecku szprecha bardzo dobrze każe mi założyć maskę. W sumie sympatyczna, wszystko mi pokazała i
Czytaj więcej