Dzień dobry, pospałam sobie dzisiaj do 10. No ale jak gasiłam światło, to za oknem już było widno-matko,jak pięknie było o 3:30 ,aż wyszłam na balkon na niebo popatrzeć. Zasiedziałam się w nocy. Najpierw dwa filmy po kolei, a potem jeszcze kilka kartek książki.
Pisałam wczoraj, że obejrzałam "Pralnię ",A że sen nie przychodził, to dorzuciłam "Stowarzyszenie miłośników literatury i placka z kartoflanych obierek ". Tytuł może dziwaczny, ale film podobał mi
Czytaj więcej