Tutaj nie są wyrywni, żeby czas przeznaczyć babci (choć córka już na pół etatu pracuje i na dole mieszka- to raz w tygodniu przeważnie się zjawia na kilka minut, jeśli nie zachodzi żadna dodatkowa okoliczność), ale to, co potrzebne jest praktycznie od razu. Nie wiem, jak z większymi wydatkami- pewnie będzie potrzebny za jakiś czas jakiś podnośnik- jeśli pełnopłatny, to mogą zwlekać. Ale jedzenie, pampersy, kremy, jakieś naprawy- to jest bez problemu.
Oni kup
Czytaj więcej