Tak, chłopaki się zgadzali. Ona dziadkiem steruje, taki typ. Dziadek dużo rozmawia ze mną, ale nie o babce. Ogólnie. Aha, i lepiej rozumiem dziadka, mówi normalnie, a babka jak katarynka. Czasami nie wiem, czego chce. Ale żyjemy w miarę spokojnie. Ostatnio jej powiedziałem, że jestem Wislaw, a nie jakiś tam (i tu ocenzuruję imiona poprzedników). Zamknęła się. A centrum miasta odwiedzę chyba, tak jak ostatnio w Bonn. Ostatniego dnia i mogę wracać wieczorem bus
Czytaj więcej