To jest zupełnie zrozumiałe.Jedni z nas potrzebują czułości,dotyku,przytulenia,innym wystarczy uwaga-taka prawdziwa,skupiona.Rozumiem to tym bardziej,ze ja jestem ten drugi typ-nie lubie,jak ktokolwiek w chwilach mijej słabości mnie dotyka,przytula-to mnie osłaba,dobija.Natomiast sama obecność,niezbyt wiele słów czasami-to jest to,co trzyma mnie w pionie.
Dodam tylko,ze to dotyczy tylko ludzi,bo jeÅ›li chodzi o zwierzÄ™ta-wszelkie hamulce mi puszczajÄ….KiedyÅ›,pracujac w sklepie,ktÃ
Czytaj więcej