Ha , jak się jedzie jako dama do towarzystwa, to może jest czas , żeby się tym wszystkim zachłysnąć :) My tego czasu nie miałyśmy, a bywały takie chwile, że miałyśmy dość. To, że potrafiłyśmy współpracować ze sobą i jedna drugiej pomagała w cięzkich sytuacjach, bez wypominania niczego, sprawiło, że czas tam był znosny, a i wiele się nauczyłyśmy. Przebywanie z chorą na SLA, poznanie jej poglądów i zapatrywań, zweryfikowały moje własne i to pozytywni
Czytaj więcej