Dla tych co maja doła

19 sierpnia 2013 11:32
tina 100%

Madziu,chyba mu tam nieźle cisnienie podniosłaś,że się takich desperackich kroków chwyta:))).Ale dobrze mu tak pajacowi!
Moja podopieczna wieczorami jest zdezorientowana,wstaje od telewizora i idzie do łazienki,a w połowie drogi zapomina o co jej chodziło i chce znów gapic się w telewizor.Tlumaczę jej wtedy,że koniec z telewizją,czas do łózka itp.Ona wtedy marudzi pod nosem,że jest jak dziecko do łózka wysyłana i że musi to dyrekcji zameldować(wieczorami jest przekonana,ze jest w szpitalu).Mowię jej,że ok,ale po weekendzie,bo teraz dyrekcja jest nietrzeźwa.Babka zaskoczona zapomina o telewizji.Kiedyś już pisałam,że w życiu się nigdy tak kitów nie nawciskałam jak tutaj.

Nietrzeżwa !!! Tina, ale sie uśmiałam !!! Musze to zapamiętac, tak na przyszłość. Hahaha
19 sierpnia 2013 11:32
tina 100%

Hogacik,wybaczamy,kiedy ja się intensywnie odchudzam też mi pada na łeb:D.No,bo zeżarło by się coś,a tu trza dyscyplinę trzymać.

Ja juz mam koniec z dieta,pisalam o tym w "na wyjezdzie",dziekuje za wybaczenie:)
19 sierpnia 2013 11:33 / 1 osobie podoba się ten post
magdalena_k

wiem ze to moze nie mile zachowanie ale moze odgryzlabys sie jej taka sama zlosliwoscia.....a moze poprostu nie sluchala co mowi,podchodzila z usmiechem i tak tez reagowala na jej zlosliwosci......a czym dluzej jestesmy i im mniej nam do konca zostaje tym bardziej jestesmy zmeczone i coraz gorzej wplywaja na nas takie zachowania..............
 
u mnie dzisiaj od rana tel odebralam bo dziadek w lazience,dzwonila babka z Caritasu chce sprawdzic jak wyglada opieka nad babcia,przekazalam dziadkowi a dziadek na to..........,,niech soe Pani jutro o 9 trzyma bo przyjdzie Pani z Caritasu zobaczyc i Pania sprawdzic jak sie Pani moja zona zajmuje,wiec ja sie pytam a co ma piernik do wiatraka kto jest prawnym opiekunem i bierze za to pieniadze? dziadek zdziwiony bo myslal ze mnie wystraszy....
 
z drugiej strony zastanawiam sie wlasnie miala z Was ktoras stycznnosc z czyms takim....to ze przychodza o podwyzszenie Pflegestufe to ja wiem ale Caritas? co ma wspolnego?

Trochę dołek mi przeszedł, bo pogadałąm na skypie z córką. Babcia na razie spokojna. Oby jak najdłużej..
Próbuje cały czas różnie do niej podchodzic. Próbowałam ignorować jej zaczepki, wychodzic na jakis czas z pokoju, podchodzic z humorem, na wesoło. mowiłam , ze jest bardzo miłą kobieta. Ale  im dłuzej tu jestem tym albo ona jeswt bardziej złośliwa , albo mi brak juz do niej cierpliwosci.
Jak mnie wkurza, czasem jej wygarne co o niej mysle, ale wtedy jest jeszcze bardziej wredna.
Teraz zaczynam gadac po polsku, z usmiechem na ustach, a ona nie wie o co chodzi.
No ale byle do przodu.
 
19 sierpnia 2013 11:53
Wisienka: moze jestes zwyczajnie, po ludzku, zmeczona?

Mnie moj koncowkowy "nastroj" dopada, a wlasciwie czekanie na przyjazd mlodszej - jeszcze tydzien. Zawsze przed wyjazdem mam taki podly humor, widac tak musi byc, moze to tez jakas forma psychicznego zmeczenia, chociaz tlumacze sobie, ze przeciez na tej stelli jest OK, ale wiecej mysle o domu, o nowej szkole mojej mlodszej, o klopotach mojej starszej z Vali, ktora zaczyna swoje humory ostro pokazywac ...
19 sierpnia 2013 11:58
emilia

Wisienka: moze jestes zwyczajnie, po ludzku, zmeczona?

Mnie moj koncowkowy "nastroj" dopada, a wlasciwie czekanie na przyjazd mlodszej - jeszcze tydzien. Zawsze przed wyjazdem mam taki podly humor, widac tak musi byc, moze to tez jakas forma psychicznego zmeczenia, chociaz tlumacze sobie, ze przeciez na tej stelli jest OK, ale wiecej mysle o domu, o nowej szkole mojej mlodszej, o klopotach mojej starszej z Vali, ktora zaczyna swoje humory ostro pokazywac ...

Tez tak myślę. wydawało mi sie , ze wolę długie stele. Ale teraz bede sie starała wyjechac na nie dłużej niż 2 miesiące. Boję się , ze jak znów trafię na taką podopieczną to dłużej niz te 2 miesiące nie wytrzymam psychicznie.
OJ, jak ja chce już stąd wyjechać.
19 sierpnia 2013 12:24 / 9 osobom podoba się ten post
Dzień Dobry acz pochmurny ale radosny. Nawet w taką pogodę można znaleźć wiele pozytywów. Wiecie co ja wczoraj zrobiłem? Do 3 w nocy przegadalem ze swoja byłą Największą Miłością. Wybeczalem wszystko,wyrzuciłem z siebie największe emocje jakie miałem. Tak,jesteśmy przyjaciółmi,zawsze możemy na siebie liczyć pomimo tego,ze nie jesteśmy razem, że każde z nas żyje osobnym życiem i jest szczęśliwe. Wyczula,ze coś jest nie tak,intuicyjnie na odległość. A ja? Ja nie udawałem ze jest ok,powiedziałem wszystko co mi na sercu leżało. Nie wstydziłem się łez,nie wstydziłem się tego jak mi źle,bo czego się miałem wstydzić? Położyłem się spać a kiedy rsni wstałem było mi cudownie nieziemsko lekko. To nic,ze oczy trochę podpuchniete,to nic,ze glowa bolała,ważne co czuje w duszy i sercu. Usmiechajmy się jak najwięcej,cieszmy z tych maluczkich drobiazgów,myślmy pozytywnie a wówczas wszystkie troski i problemy staną się takie banalne,o wiele łatwiej będzie nam spojrzeć na nie z innej perspektywy. Radości i uśmiechu Wam życzę na kazda chwilę dnia. Jesteśmy tu razem a razem zawsze można więcej!!!:):):):)
19 sierpnia 2013 14:27
Też uśmiałam się z tej "nietrzeźwej dyrekcjii""...w życiu nie wpadłabym na taki pomysł,uściski:)))
19 sierpnia 2013 14:56 / 4 osobom podoba się ten post
robert72

Dzień Dobry acz pochmurny ale radosny. Nawet w taką pogodę można znaleźć wiele pozytywów. Wiecie co ja wczoraj zrobiłem? Do 3 w nocy przegadalem ze swoja byłą Największą Miłością. Wybeczalem wszystko,wyrzuciłem z siebie największe emocje jakie miałem. Tak,jesteśmy przyjaciółmi,zawsze możemy na siebie liczyć pomimo tego,ze nie jesteśmy razem, że każde z nas żyje osobnym życiem i jest szczęśliwe. Wyczula,ze coś jest nie tak,intuicyjnie na odległość. A ja? Ja nie udawałem ze jest ok,powiedziałem wszystko co mi na sercu leżało. Nie wstydziłem się łez,nie wstydziłem się tego jak mi źle,bo czego się miałem wstydzić? Położyłem się spać a kiedy rsni wstałem było mi cudownie nieziemsko lekko. To nic,ze oczy trochę podpuchniete,to nic,ze glowa bolała,ważne co czuje w duszy i sercu. Usmiechajmy się jak najwięcej,cieszmy z tych maluczkich drobiazgów,myślmy pozytywnie a wówczas wszystkie troski i problemy staną się takie banalne,o wiele łatwiej będzie nam spojrzeć na nie z innej perspektywy. Radości i uśmiechu Wam życzę na kazda chwilę dnia. Jesteśmy tu razem a razem zawsze można więcej!!!:):):):)

Nigdy nie traćmy nadziei,zawsze bądźmy weseli,kochajmy wszystkich ludzi,a wiara w nich się obudzi.Nie walczmy złym słowem,nie użalajmy nad losem,zawsze bądźmy gotowi i zwarci,na innych ból z duszą otwarci.Nie zamykajmy nigdy serc,by nie zabrakło w nich miejsc,dla każdego człowieka,który na to tylko czeka.Aby nikt nie był już sam,by nikt nie pukał do samotności bram,nie kłóćmy się z rodziną,może żyjemy ostatnią godziną...Niby nic, a jednak trudny gest,więc zmieńmy to, póki czas jest...
19 sierpnia 2013 15:07 / 3 osobom podoba się ten post
alexia

Nigdy nie traćmy nadziei,zawsze bądźmy weseli,kochajmy wszystkich ludzi,a wiara w nich się obudzi.Nie walczmy złym słowem,nie użalajmy nad losem,zawsze bądźmy gotowi i zwarci,na innych ból z duszą otwarci.Nie zamykajmy nigdy serc,by nie zabrakło w nich miejsc,dla każdego człowieka,który na to tylko czeka.Aby nikt nie był już sam,by nikt nie pukał do samotności bram,nie kłóćmy się z rodziną,może żyjemy ostatnią godziną...Niby nic, a jednak trudny gest,więc zmieńmy to, póki czas jest...

Tak się nie da. Celem wiekszości ludzi jest przeżyć własne życie pięknie.I jeśli nie jesteśmy trochę egoistami, nie dbamy o własne sprawy, nie odchodzimy od pewnych ludzi, nie zrywamy kontaktów z głupcami to trudno aby się nam udało pięknie własne życie przeżyć. :)
19 sierpnia 2013 15:39
IGGA

Tak się nie da. Celem wiekszości ludzi jest przeżyć własne życie pięknie.I jeśli nie jesteśmy trochę egoistami, nie dbamy o własne sprawy, nie odchodzimy od pewnych ludzi, nie zrywamy kontaktów z głupcami to trudno aby się nam udało pięknie własne życie przeżyć. :)

No, trochę trzeba wszystko brać z przymrużeniem oka.
19 sierpnia 2013 18:49 / 1 osobie podoba się ten post
Swiete slowa Andrea,swiete slowa:):):)
19 sierpnia 2013 20:11 / 2 osobom podoba się ten post
A ja tam juz u Sw. Piotra nawet w kolejce nie bede stala.Mam chody,bez kolejki przechodze przez brame.Tyle dobrego zrobilam hahahahahahaha:D:D:D:D:D Ja zartowalam,ale zlym czlowiekiem chyba nie jestem:)
19 sierpnia 2013 20:35
robert72

Dzień Dobry acz pochmurny ale radosny. Nawet w taką pogodę można znaleźć wiele pozytywów. Wiecie co ja wczoraj zrobiłem? Do 3 w nocy przegadalem ze swoja byłą Największą Miłością. Wybeczalem wszystko,wyrzuciłem z siebie największe emocje jakie miałem. Tak,jesteśmy przyjaciółmi,zawsze możemy na siebie liczyć pomimo tego,ze nie jesteśmy razem, że każde z nas żyje osobnym życiem i jest szczęśliwe. Wyczula,ze coś jest nie tak,intuicyjnie na odległość. A ja? Ja nie udawałem ze jest ok,powiedziałem wszystko co mi na sercu leżało. Nie wstydziłem się łez,nie wstydziłem się tego jak mi źle,bo czego się miałem wstydzić? Położyłem się spać a kiedy rsni wstałem było mi cudownie nieziemsko lekko. To nic,ze oczy trochę podpuchniete,to nic,ze glowa bolała,ważne co czuje w duszy i sercu. Usmiechajmy się jak najwięcej,cieszmy z tych maluczkich drobiazgów,myślmy pozytywnie a wówczas wszystkie troski i problemy staną się takie banalne,o wiele łatwiej będzie nam spojrzeć na nie z innej perspektywy. Radości i uśmiechu Wam życzę na kazda chwilę dnia. Jesteśmy tu razem a razem zawsze można więcej!!!:):):):)

To dobrze, że udało Ci się zrzucić stare emocje. Fajnie, że się pobeczałeś i mówisz o tym normalnie, bo przecież faceci też mają serce ( no chyba maja hehe ) i uczucia ( no co ja wypisuje !!! ) ;-)))  Teraz Ci będzie lżej. Dobrze, że Twoja była miłosć Cię rozumie. 
19 sierpnia 2013 23:20 / 3 osobom podoba się ten post
hogata76

A ja tam juz u Sw. Piotra nawet w kolejce nie bede stala.Mam chody,bez kolejki przechodze przez brame.Tyle dobrego zrobilam hahahahahahaha:D:D:D:D:D Ja zartowalam,ale zlym czlowiekiem chyba nie jestem:)

A propos św. Piotra - stoi grupka kobiet przed bramą nieba , wychodzi św. Piotr i mówi, te które zdradziły mężów krok do przodu, wszystkie kobietki dały krok do przodu oprócz dwóch, na co św. Piotr - te dwie gluche z tyłu też niech dołączą:)
20 sierpnia 2013 21:31 / 5 osobom podoba się ten post
Wychodze na powierzchnie,dzieki dziewczyny chyba dotrwam do nastepnego wtorku.Dostalam, potwierdzenie z firmy przewozowej i juz mi lepiej.Zaczelam sie pakowac.Zbliza sie jesien,najpiekniejsza dla mnie pora roku.Lubie chodzić po lesie gdy czuje gorzkawy zapach zołedzi,buczyny i kasztanow. Wtedy chce mi sie zyć.Zycze dobrej nocy.