Ja mam doła , bo o 21 wyjeżdżam na te cholerne SAXY....chodzę po domu i wyję.
Ja mam doła , bo o 21 wyjeżdżam na te cholerne SAXY....chodzę po domu i wyję.
No co TY, nigdy w zyciu, i za żadne pieniądze. Chociaż męczyli mni telefonami. Dwa razy przez moją ślepotę odebrałam telefon, potem już nie odbierałam. Teraz będę koło OLDENBURGA.
Głowa do góry Aniu,teraz na pewno bęziesz zadowolona ,a czas zleci nieqwiaadomo kiedy i święta będą :)
A Ty jeszcze jesteś w DE? Jadę do babci 92 lata z DEMENCJĄ. Dzwoniła do mnie jej wnuczka , pogadałyśmy, wydaje się normalna i chętna do pomocy. Potem cały czas wysyłała mi smsy czy na pewno będę , bo oni się cieszą że ja przyjadę. Dlaczego przecież mnie nie znają. Zobaczę wszystko na miejscu. Nawet się nie stresuję wyjazdem w nowe i podróżą, tylko mi smutno że muszę wogóle wyjeżdżać.
Tak,ja jeszcze tydzień tu będę,poetm w inne miejsce.Mam podobnie jak Ty,rodzina nawet słyszeć nie chciała,że juz tu nie wrócę.Na tydzień przed końcem zrobili się mili i uprzejmi,ale u mnie tylko "raz cygan przez wieś przejdzie".
Ty zapomnij o tym co było u Renaty,nowe miejsce na pewno będzie inne.Babcia z demencją moze być o niebio lepsza niz ta cała Renata i jej rodzinka.
Trzymam kciuki.