Kodeks Etyki Opiekunki

29 września 2013 19:37 / 2 osobom podoba się ten post
Sorry dziewczyny ale Wy wszystkie jestescie tu takie "antyalkoholowe" ze chyba bedzie mi glupio sie piwa napic ;)... a lubie...a co! I papieroska zapalic tez lubie... Nie mowie ze w pracy ale w ogole.
29 września 2013 19:41
Też takie mam trochę odczucie:) Strach pisać, że się coś lubi wypić:)
Ooo - ja jeszcze oprócz piwka w upalne wieczory, to lubię w upalne dni lampkę białego wina z lodem.
Natomiast jesienią, zimą i wiosną to mnie wcale nie ciągnie. Jedynie na Weihnachtsmarkcie do wina grzanego - to tak.
29 września 2013 19:42 / 3 osobom podoba się ten post
Misia1710

Sorry dziewczyny ale Wy wszystkie jestescie tu takie "antyalkoholowe" ze chyba bedzie mi glupio sie piwa napic ;)... a lubie...a co! I papieroska zapalic tez lubie... Nie mowie ze w pracy ale w ogole.

Ty Miska pal i pij, a z innych sobie kpij, ha ha ha ! ja tez nie pije w pracy, co nie znaczy ze anty-alkoholowa jestem, nie smakuje mi samej i juz, w domku z brzydsza polowa, jak najbardziej,....
29 września 2013 19:46 / 1 osobie podoba się ten post
Ja czesto jestem sama wiec powiedzmy...nie potrzebuje towarzystwa do piwa.Mocnych alkoholi nie pije.
29 września 2013 19:50
A ja właśnie wróciłam z urodzin było 60 osób w lokalu coś pięknego,no było winko rózne,sznapsy,i ogrom żarcia.Mówią że u niemców nie jest tak wystawnie,no tu było ponad normę.
29 września 2013 19:50
A ja właśnie wróciłam z urodzin było 60 osób w lokalu coś pięknego,no było winko rózne,sznapsy,i ogrom żarcia.Mówią że u niemców nie jest tak wystawnie,no tu było ponad normę.
29 września 2013 19:51
wichurra

Tam zaraz nie w samotności:) Po upalnym, letnim dniu to jakieś babskie piwo to nawet w samotności mogę łyknąć:) A zaznaczam, że nie mam problemu z alkoholem - żeby nie było:)
Piłyście Warkę Radler? Przepyszna:)  

Ja nie wiem czy, Warka ale............cytrynowe jest .......pyszne .:):):).
29 września 2013 19:54
Są cytrynowe i jabłkowe. I co ważne, mają tylko 2% alkoholu, więc to bardziej lemoniada niż piwo, ale pragnienie dobrze gasi. Bo ja lubię cobie coś dobrego wypić, ale nie lubię czuć działania alkoholu.
29 września 2013 19:59
Kilka dni temu czułam, ze mam gardło, aby się nie rozchorować, trzeba działać od razu - wiec poprosiłam synową podopiecznej (we wsi nie ma sklepu), żeby kupiła mi cytryny, czosnek i miód. Powiedziała ok. - i zaraz przyniosła półlitrową butelkę nalewki z czarnego bzu. Żeby nie było - sama otworzyła i razem z podopieczną - we trzy wypiłyśmy po kieliszeczku "dla zdrowotności". Przez kilka wieczorów podopieczna mnie pilnowała i przypominała, ze przed snem mam wypić kieliszeczek! Zostalo jeszcze pół butelko - a jam zdrowa jak rydz i moje gardło ma się dobrze.
 
A ja przecież wcale nie piję. Ani kropeli. W pracy i w domu. Nie i już. Nie moja bajka.
29 września 2013 20:00
Jest pyszne Mixery piwo z kolą,kosztuje 89cent
29 września 2013 20:02 / 2 osobom podoba się ten post
Benita - Lepiej się nie przyznawaj, bo Mleczko Cię zhejtuje za takie wyznania. Jak można alkohol w miejscu pracy pić??? "Z małolatami nie pracujemy!"
29 września 2013 20:11 / 2 osobom podoba się ten post
A jak Wy sobie, Was same wyobrazacie na starosc? Babcie z lapkiem w krankenbecie? nam sie nie bedzie nudzic, jak bede miala laptopa w becie i stac mnie bedzie na siostre PCK, to bedzie mogla u mnie na rzesach chodzic, ha ha ha . Ciekawe czy z tego Forum cos w necie sie zachowa za 20-30 lat, fajnie byloby go sobie poczytac i wspomniec o tym co sie przezylo.
29 września 2013 20:15 / 1 osobie podoba się ten post
margolcia

A jak Wy sobie, Was same wyobrazacie na starosc? Babcie z lapkiem w krankenbecie? nam sie nie bedzie nudzic, jak bede miala laptopa w becie i stac mnie bedzie na siostre PCK, to bedzie mogla u mnie na rzesach chodzic, ha ha ha . Ciekawe czy z tego Forum cos w necie sie zachowa za 20-30 lat, fajnie byloby go sobie poczytac i wspomniec o tym co sie przezylo.

Dlatego Margolciu ja wszystko co przeżyłam, opisałam na blogu, a teraz to zebralam i wydrukuję...Nier bede ryzykowac ze mi padnie twardy dysk i ...wyobrazasz sobie?! Kawal mojego życia w niebyt pójdzie? O nie! :)) Ja wiem co bede robic na starość...jak bede jeszcze widziala to bede oczywiście wyszywać. Mam organy w domu i bede grać, No i oczywiscie bede miala mnóstwo kwiatow w domu :) i czas :) żeby sie nimi zajmować :))
29 września 2013 20:19 / 2 osobom podoba się ten post
Ja na starość będę czytać. Czytać. Czytać.
29 września 2013 20:20
wichurra

Benita - Lepiej się nie przyznawaj, bo Mleczko Cię zhejtuje za takie wyznania. Jak można alkohol w miejscu pracy pić??? "Z małolatami nie pracujemy!"

No, już się boję !