Kim jestesmy z zawodu?

29 listopada 2013 15:12
Jestem położną. Cudny zawód, ale przepracowałam 23 lata w szpitalu, przez 9 lat byłam nawet oddziałową na ginekologii. Niestety, szpital mały, zarobki też, jak doszło do tego,że redukowali etaty o 20% i w związku z tym zarobki, odeszłam. Miałam chorą matkę, córkę na studiach, druga córka właśnie zdała maturę i też dostała się na studia, trzecia w maturalnej klasie.Ja zawsze na utrzymaniu męża, nie wytrzymałam sytuacji finansowej.
Teraz nie wiem, czy chciałabym wrócić do zawodu.
29 listopada 2013 16:49
barbarella

Jestem położną. Cudny zawód, ale przepracowałam 23 lata w szpitalu, przez 9 lat byłam nawet oddziałową na ginekologii. Niestety, szpital mały, zarobki też, jak doszło do tego,że redukowali etaty o 20% i w związku z tym zarobki, odeszłam. Miałam chorą matkę, córkę na studiach, druga córka właśnie zdała maturę i też dostała się na studia, trzecia w maturalnej klasie.Ja zawsze na utrzymaniu męża, nie wytrzymałam sytuacji finansowej.
Teraz nie wiem, czy chciałabym wrócić do zawodu.

Kochanie,jak będą nasze córki i synowe rodzić to wiemy do kogo się zgłosić :)
29 listopada 2013 17:00 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Kochanie,jak będą nasze córki i synowe rodzić to wiemy do kogo się zgłosić :)

Bardzo proszę, podobno fajna jestem od tej strony. Mam bardzo wiele znajomych kobiet, ktorych nie poznaje na ulicy, bo inaczej wyglądaja. Moje córki nie lubia robić ze mną zakupów, bo ciągle mnie ktoś zaczepia, zagaduje, kłania się. Od 20 lat we wrześniu mam pod drzwiami wielką skrzynkę jabłek i nie wiem od kogo, po prostu rano wychodzę i stoi. Ja zostawiam pustą skrzynkę, ktoś zabiera i jest ok. Fajnie,że ktoś o mnie pamięta. Czasami wychodzimy z mężem na taneczne imprezy i jest problem, bo nie ma kiedy tańczyć, bo każdy chce się ze mną napić, tyle ludzi mnie zna, a ja nikogo prawie nie pamętam. Najwięcej to moj mąż skorzysta, bo pije moje zdrowie i po 2 godzinach już jest dętka:))))
 
29 listopada 2013 17:15 / 7 osobom podoba się ten post
A ja po 15 lata pracy w szpitalu poszedłem po rozum do głowy i siedzę sobie w Niemcowie, otrzymuję normalny zarobek i w końcu korzystam z zycia,Mam w nosie kraj ,w którym ciagle wykorzystuje sie ludzi a zarobki stoja w miejscu.Szkoda ,ze tak późno dostałem rozumu.
29 listopada 2013 17:32
robert72

A ja po 15 lata pracy w szpitalu poszedłem po rozum do głowy i siedzę sobie w Niemcowie, otrzymuję normalny zarobek i w końcu korzystam z zycia,Mam w nosie kraj ,w którym ciagle wykorzystuje sie ludzi a zarobki stoja w miejscu.Szkoda ,ze tak późno dostałem rozumu.

Gratuluje wyboru Robercie...
Moj syn jest uparty jak osiol... biede klepie... ale Polski opuscic nie chce... nie rozumiem go... tutaj uczyl sie i jezyk niemiecki zna doskonale... z praca nie mialby problemow... co za choroba mego syna meczy... ze sie uczepil ojczyzny.... ktora mu na chleb dla dzieci tylko pozwala zarobic... a gdzie reszta...
29 listopada 2013 17:45
Zamknęłam profil, bo ciągle jakieś meile dostawałam, a nie jestem tajemnicza, tylko nic ciekawego w moim profilu nie ma:)
29 listopada 2013 18:16
ie bądź taka skromna:)
29 listopada 2013 18:37
robert72

A ja po 15 lata pracy w szpitalu poszedłem po rozum do głowy i siedzę sobie w Niemcowie, otrzymuję normalny zarobek i w końcu korzystam z zycia,Mam w nosie kraj ,w którym ciagle wykorzystuje sie ludzi a zarobki stoja w miejscu.Szkoda ,ze tak późno dostałem rozumu.

Też tak Robert zrobiłam,bo w zasadzie innego wyjścia nie widziałam,a korzystam z zycia tylko na urlopie ale za to podwójnie.W pracy,no niestety ciąży mi ten 24 godz system i niemozność dysponowania czasem.Sorry za marudzenie,ale mam tak zawsze przed końcem pobytu w Niemczech.
29 listopada 2013 18:45
A ja kochani jestem nauczycielka. Po 15 latach pracy, dojezdzania odwazylam sie po raz pierwszy w wakacje na saksy jechac, teraz jestem drugi raz i juz mi tak zostanie. Sciskam wszystkich zmieniajacych zawody.
29 listopada 2013 18:57 / 2 osobom podoba się ten post
Pracownik szpitala,polozna,nauczyciel,formierz ale mamy tu przekroj profesji.A wszedzie placza ze nie ma kadry do pracy.Ok wiem niech przestana plakac a zaczna placic ha ha.Ja jestem technikiem budowlanym,operatorem maszyn,monterem karoserii samochodowych,operatorem suwnic i wozkow widlowych,ratownikiem WOPR i cos tam jeszcze by sie znalazlo.Na wszystko jakies uprawnienia i swistki posiadam. Do zawodu opiekuna medycznego trafilem przypadkiem i przypadkiem studium skonczylem ha ha.Jak tu u facetow bywa wszystko przez kobiete hihi.I tak to juz leci jakis czas
29 listopada 2013 19:11 / 2 osobom podoba się ten post
sprzedawca,technik ekonomista-organizacja przedsiebiorstw(pracownik biurowy,sekretarka)moja przygoda z ta praca opiekunki zaczęła sie 5 lat temu i niezałuje.Mimo trudów pracy opiekunki jakie nas spotykaja, nigdy więcej etatów i szefów.Jakoś taka pseudo wolność bardziej mi odpowiada i zarobki takze(nietrafiłam jeszcze na zle warunki i zla rodzine tutaj w niemczech.jestem szanowana i ja szanuje innych takze)a przy okazji mozna podrózowac i zwiedzac europe.(a ja nielubie siedziec w jednym miejscu długo)
29 listopada 2013 19:37 / 4 osobom podoba się ten post
Powiedzcie mi czemu ludzi wykształconych, mających doswiadczenie cenia bardziej w zachodniej europie anizeli w kraju ojczystym.Pięc lat studiowałem na wydziale lekarskim kierunek fizjoterapia Am Wrocław, potem praca w szpitalu.Znajomi wyjezdzali, wyjeżdzali a ja głupi tkwiłem bo wierzyłem w swój kraj.A co on mi takiego dał? Za studia sam musiałem płacic a niby bezpłatne o wszystko człowiek musiał walczyc a kiedy przyszła wypłata to nie wiadomo co z nią było zrobic.I jesli komus sie wydaje ,ze praca fizjoterapeuty to leight i miodzio, zapraszam na jeden dzień do siebie.Masaże, gimnastyki itp ale nie narzekam,Kocham swój zawód i w d...e mam kraj co się Polska nazywa, oraz wszelkiego rodzaju sentymenty .Owszem tam sie urodziłem, wychowałem ,tam mam rodzinę, przyjaciół ale w życiu trzeba czasem byc egoistą w stosunku do samego siebie i nie ogladac sie na innych tylko samemu podejmowac decyzje i ryzyko.Każdy ma prawo wyboru jak i gdzie chce zyć.koniec kropka tyle w temacie:)pozdrawiam
29 listopada 2013 19:45 / 2 osobom podoba się ten post
Chciałabym się przyznać do mego wyuczonego zawodu. Skończyłam Studium Ogrodnicze. W planach po maturze miałam germanistykę, ale ułożyło się wszystko inaczej. Oczywiście praca opiekunki od trzech lat, to przypadek. Po drodze pracowałam krótko w zawodzie, potem dzieci, potem praca w innych zawodach, trochę próbowaliśmy z mężem pracowac na własny rachunek. W rezultacie zmieniliśmy oboje kompletnie nasze zawody. Dziś pracujemy oboje na wyjazdach. Ale za to, kiedy zjezdżamy oboje do domku.... Mówię wam, miodowy miesiąc mimo nieskromnego stażu. To wielki plus tych rozjazdów, no bo jak można sie sobą znudzić jak widzimy się od święta. Młodym stażem jednak nie polecam z wielu powodów.
29 listopada 2013 20:17 / 1 osobie podoba się ten post
robert72

A ja po 15 lata pracy w szpitalu poszedłem po rozum do głowy i siedzę sobie w Niemcowie, otrzymuję normalny zarobek i w końcu korzystam z zycia,Mam w nosie kraj ,w którym ciagle wykorzystuje sie ludzi a zarobki stoja w miejscu.Szkoda ,ze tak późno dostałem rozumu.

Ja już o moim rozumie nie wspomnę. 
29 listopada 2013 20:32 / 1 osobie podoba się ten post
Z zawodu i wykształcenia /Wydział Prawa i Administracji UMK w Toruniu / jestem byłym "celnikem".
Nikt mnie nie zwolnił. Moje miejsce pracy zostawiłam sama. Zachciało mi się lepiej zarabiać. No i mam co chciałam)
Nie mam szefa ani zmnieniających się  co tydzień przepisów prawnych. Sama organizuję pracę i nikomu nie muszę zdawać codziennych raportów.
Pozdrawiam.