Opiekun/ka też człowiek

07 listopada 2013 13:45 / 2 osobom podoba się ten post
Masz dobrą firme ktorej ufasz i firma wywiazuje sie z umowy, ale popatrz na ogoł też dziewczyny maja taki p-kt w umowie zakwaterowanie i wyzywienia zapewnione to skad te glodne dziewczyny dokupujace za wlasne ciezko zarobione pieniadze jedzenie?
 
Nie mysle o wyjeżdzie w ciemno to ustaleniu i spisaniu wstepnej umowy od ktorej mozna odstapić.To napewno w jakiś sposob ograniczyło by agencje,nie było by takiej ściemy.
07 listopada 2013 14:01
anetta

Niby tak, a skąd w tej chwili firmy wpisują na umowach 5 tygodniowy okres wypowiedzenia? Ja wiem że powszechnie obowiązują
2 tyg. Czy aż tak przepisy się zmieniły bo nie jestem na bieżąco?

Nie jeśli chodzi o wypowiedzenie umów to nie. Jest tylko mały myk , że inne zasady obowiązują umowy o pracę a inne zlecenia.
07 listopada 2013 14:31 / 1 osobie podoba się ten post
Tak jak piszesz dygac nie musialas ale agencja dalej poleca to miejsce,czy to fer wobec innej opiekunki,ktora wpuszczaja w maliny.Wiem,ze nie dasz sobie w kasze dmuchac,ale sa takie dziewczyna ktore sobie nie radza ze"stawianiem"sie agencji.To chyba logiczne ze jak jedna nie daje sobie rady czy widzi jakies niedogodności to powinni zrezygnowac albo zmienic umowe ewentualnie podniesc pensje ale poinformowac opiekunke.Ale dla nich kasa sie liczy.Ile podmiotow zgarnia pieniadze nim wplyna opiekunce na konto?A kto  to cięzko pracuje pani zza biurka?
 
To są tylko dywagacje, nie zmienimy umow ani agencji.Ale pomarzyćmożna.
07 listopada 2013 14:48
Czytam tak sobie wszystko i właśnie mnie oświeciło. Muszę sobie pogrzebać u wujka googla czy istnieje jakaś możliwość znormalizowania umów dotyczących wykonywania tej samej czynności.
07 listopada 2013 14:50
Hej wiecie co to już chyba przesada wczoraj dzwoni do mnie znajoma,ja na urlopie ona juz w nowej pracy,ma spać w jednym łóżku z córką podopiecznej,jakieś jaja co?
07 listopada 2013 14:52
mala

Ja z kolei,jak jestem w pracy to mam calkiem inny problem i tutaj pomocy kolezanki:)jak go rozwiazac?nie wiem co robie zle albo mam pecha,ze podopieczni w jakis sposob "wymuszaja"na mnie ciagle przebywanie z nimi i nie chodzi mi tutaj o obecnosc w trakcie wykonywania obowiazkow bo to jest logiczne ale o calodzienne prawie,przebywanie z nimi.Kurcze,na dluzsza mete to fiola mozna dostac:)zero czasu takiego dla siebie:)

dokładnie tak jak ci radza.Czynnosci ktore masz wykonac wykonuj u siebie i powoli lub tylko udawaj ze jestes czyms bardzo zajeta.Trudno,ze bedziesz tak ściemniac ale nie da sie inaczej.
07 listopada 2013 14:53
Malina

Hej wiecie co to już chyba przesada wczoraj dzwoni do mnie znajoma,ja na urlopie ona juz w nowej pracy,ma spać w jednym łóżku z córką podopiecznej,jakieś jaja co?

No jaja,a uargumentowali chociaż dlaczego?Bo nic nie tłumaczy takiego stanu rzeczy.
07 listopada 2013 14:55
tina 100%

No jaja,a uargumentowali chociaż dlaczego?Bo nic nie tłumaczy takiego stanu rzeczy.

Powiedziałam jej aby zadzwoniła do firmy,albo niech zmienia orjentację
07 listopada 2013 14:56
ciekawe czy sie zgodzila uhahahahaa!:)
07 listopada 2013 14:57
No wiesz gdyby to byl przystojny syn,to czemu nie hahahhahahahah
07 listopada 2013 15:00 / 2 osobom podoba się ten post
Malina

Powiedziałam jej aby zadzwoniła do firmy,albo niech zmienia orjentację

Kurcze,no obrzydliwe,jak można z podopieczną spać w jednym łózku,nawet jak ma jakieś lęki.Toż można się jakąś grzybicą zarazić,albo diabli wiedzą czym jeszcze.To dopiero wymagania.A płacą chociaż z 1000 eur,czy spanie z podopieczną uważają za zaszczyt.
07 listopada 2013 15:00 / 1 osobie podoba się ten post
Jasne żeby życie miało smaczek,raz dziewczynka raz chłopaczek,my się śmiejemy ale jej nie do śmiechu.
07 listopada 2013 15:01
tina 100%

Kurcze,no obrzydliwe,jak można z podopieczną spać w jednym łózku,nawet jak ma jakieś lęki.Toż można się jakąś grzybicą zarazić,albo diabli wiedzą czym jeszcze.To dopiero wymagania.A płacą chociaż z 1000 eur,czy spanie z podopieczną uważają za zaszczyt.

Z córką podopiecznej ma 64 lata,ja gdyby nawet mi dopłacila to bym nie spała
07 listopada 2013 15:04
Ja też nie mogłam powstrzymać się od śmiechu jak  do mnie zadzwoniła,zobaczcie jakie atrakcje nam szykują czasami
07 listopada 2013 15:08 / 2 osobom podoba się ten post
Malina

Hej wiecie co to już chyba przesada wczoraj dzwoni do mnie znajoma,ja na urlopie ona juz w nowej pracy,ma spać w jednym łóżku z córką podopiecznej,jakieś jaja co?

No niezłe warunki pracy. Ta córka może boi się w nocy sama spać:)
Przy takich sprawach to juz nie wiadomo,czy śmiać się czy płakać.