Na wyjeździe #4

03 grudnia 2013 17:13
romana

Ja byłam w kraju teraz tylko dwa tygodnie, bardzo intensywnie je przeżyłam, dzięki czemu miałam siłę dowlec się do busa nach Deutschland, na co nie miałam najmniejszej ochoty. Da się żyć w takim systemie krótkich pobytów, jeśli człowiek wie, czego mu potrzeba do szczęścia i to sobie zaoferuje.
Ivnilio kochana, jam matołek komputerowy, więc zrobienie sobie czapeczki mikołakjkowej odpada, zważywszy, że komp średnio mi działa i boję się go spłoszyć. Ale się z Wami solidaryzuję, a po ululaniu dziadzia po 22 wezmę się za czytanie zaległości. Będzie tego na grubą książkę.

Zacznij od Dolny Ślask bo moze uda ci sie w termin wstrzelic na spotkanie
03 grudnia 2013 17:20
romana

Ja byłam w kraju teraz tylko dwa tygodnie, bardzo intensywnie je przeżyłam, dzięki czemu miałam siłę dowlec się do busa nach Deutschland, na co nie miałam najmniejszej ochoty. Da się żyć w takim systemie krótkich pobytów, jeśli człowiek wie, czego mu potrzeba do szczęścia i to sobie zaoferuje.
Ivnilio kochana, jam matołek komputerowy, więc zrobienie sobie czapeczki mikołakjkowej odpada, zważywszy, że komp średnio mi działa i boję się go spłoszyć. Ale się z Wami solidaryzuję, a po ululaniu dziadzia po 22 wezmę się za czytanie zaległości. Będzie tego na grubą książkę.

wyobraź sobie, że dziś myslałąm o Tobie. Dawno Cię z nami nie było. Witaj !!! I nie opuszczaj nas więcej !!!
03 grudnia 2013 17:25
romana

Witajcie dobre duszki!
Po nierównej walce z internetem stacjonarnym w nowym miejscu pracy w Monachium odniosłam zwycięstwo - cholera jedna działa!!! Przynajmniej forum, a niewiele mi więcej trzeba. Całuję wszystkich i odezwę się za chwilę, gdy syn dziadka mego, stulatka spokojnego, pojedzie już sobie do domu. Trzymajcie kciuki, by internet dał się podporządkować!

Witaj Roma :) Znów na posterunku??? No ja do Monachium nie wróciłam. Teraz jestem 35 km od  Hamburga:) Ale mam przejeb... :)
 
A co będę gorsza? Mam też czapeczkę :)
03 grudnia 2013 18:29
Sylwuniu, raz na wozie, raz pod wozem. Ja tam wierzę, że nie dajesz sobą pomiatać. A to już coś.
Przed chwilą mój dziadzio zapytany na co ma ochotę, odrzekł spokojnie, że jedyne czego chce to już umrzeć. Powiedział to tak zwyczajnie i spokojnie. Męczy się biedaczek, kłopoty z oddychaniem, z połykaniem, ze zrobieniem kupy... Siedzę z nim i trzymam go za rękę, śmiesznie jest i dziwnie. Jedyny znany mi Niemiec w wieku ongiś poborowym, który nie mordował innych nacji, bo pracował w zaopatrzeniu w żywność w czasie wojny.
03 grudnia 2013 18:38
Ochoooooo,chooo a kogo My tu widzimy.
Witaj Romanka,a gdzies Ty Byla ,jak Ciebie nie bylo.
03 grudnia 2013 19:46
Witaj Romana!!! no to bedziesz miała z dziadzusiem spokojnie, ach czy mordował czy tez nie i tak pomagamy no bo takie czasy były wojna .Teraz sa starzy schorowani, a my czasem zapominamy o tym co było!!!! Bo ilez mozna wracac a i nie tylko niemcy mordowali wiec lepiej nie myslec i zapomniec.Inaczej zle nam sie bedzie pracowac!!!!
03 grudnia 2013 19:50
Witaj Romana, dobrze, że jesteś:) Pozdrawiam Cię serdecznie.
03 grudnia 2013 20:00
Dziewezyny pielęgniarki, mam pytanie.

Córka z Irlandi przyłała mi na meila zdjecia.
Wyszło jej to 3 tyg temu na nodze i się powiększa.

Wygląda to na świerzb?
Córka pracuje w markecie zoologicznym, moze coś złapła?




03 grudnia 2013 20:14
Według mnie, to zdecydowanie nie świerzb.Postawiłabym na kleszcza, meszkę. Może też być półpasiec..., chociaż środkowo widoczne jest ukłucie. Myślę,że konieczny będzie antybiotyk (półpasiec jest infekcją wirusową ,ale w "normalnym" stadium sam przechodzi).
03 grudnia 2013 20:22 / 2 osobom podoba się ten post
Co ta moja babuszka wyprawia, że ciągle jest zasikana, pilnujemy jej z dziadkiem na okrągło.Teraz siedziała w salonie z synem i mężem, a fotel mokry. Pampersa znalazłam na węch pod kaloryferem.No jaka sprytna.
Jak byłam dzieckiem to miałam bardzo ładną sąsiadkę, pracowała w sklepie rybnym, świetna kobieta, ale zawsze czuć było od niej rybami. I ja taka mała dziewczynka bałam się, żeby tylko w rybnym nie pracować:)))No to teraz mam za swoje, cały czs czuję urynę, jak wsiąde do busa i poczujecie taki ,,zapach,, to znaczy, że barbarella wraca do domu:)
03 grudnia 2013 20:24
ryba

Według mnie, to zdecydowanie nie świerzb.Postawiłabym na kleszcza, meszkę. Może też być półpasiec..., chociaż środkowo widoczne jest ukłucie. Myślę,że konieczny będzie antybiotyk (półpasiec jest infekcją wirusową ,ale w "normalnym" stadium sam przechodzi).

Też widziałam podobne od kleszcza u koleżanki, ale było bardziej czerwone i nie było żadnych przerw, tylko cały czerwony placek strzępiasto zakończony. Ale może kleszcz kleszczowi nierówny?
To akurat wygląda na świerzb. Tak czy siak musi szybko zasuwać do lekarza! I to jak najszybciej.
 
 
 
03 grudnia 2013 20:27
scarlet

Dziewezyny pielęgniarki, mam pytanie.

Córka z Irlandi przyłała mi na meila zdjecia.
Wyszło jej to 3 tyg temu na nodze i się powiększa.

Wygląda to na świerzb?
Córka pracuje w markecie zoologicznym, moze coś złapła?




Po mojemu tez na świerzb wygląda,ale mce pracy może wskazywać na coś zupełnie innego,trudno powiedzieć - niech do lekarza idzie i nie zwleka ,3 tyg to juz i tak za długo tym bardziej ,że sie ta zmiana powiększa a nie maleje!Pogoń dziecko!
03 grudnia 2013 20:29
scarlet

Dziewezyny pielęgniarki, mam pytanie.

Córka z Irlandi przyłała mi na meila zdjecia.
Wyszło jej to 3 tyg temu na nodze i się powiększa.

Wygląda to na świerzb?
Córka pracuje w markecie zoologicznym, moze coś złapła?




Uczyli nas w szkole o czymś takim ,ale nie pamiętam, co to było, ale chyba powinna pojść z tym do lekarza. Głowy nie daję, ale to może być różyczka
03 grudnia 2013 20:35
barbarella

Uczyli nas w szkole o czymś takim ,ale nie pamiętam, co to było, ale chyba powinna pojść z tym do lekarza. Głowy nie daję, ale to może być różyczka

A Tobie może chodzi o różycę? Bardzo groźna choroba! Bo różyczka to zakaźna choroba wieku dziecięcego i raczej nie zaczyna się od nogi a od twarzy. Chorowałam jako dorosła na różyczkę i ciężko przechodziłam i na pewno nie zaczyna się od nogi?
03 grudnia 2013 20:38
To nie wygląda na świerzb!!!! Moja córka jak była w szpitalu miała wtedy 1 rok nabyła w posagu ze szpitala świerzb, był całkiem inny, miała ropne krosty a to wygląda na ukąszenie jakiejś muszki czy innej cholery. Dematolog !!!