03 grudnia 2013 22:26 / 1 osobie podoba się ten post
romanaA ja kiedyś wygrałam ze ślubnym zakład na intuicję względem pająków, wyrażając wiarę w istnienie tych zwierząt, które potrafią robić sieci pod wodą. Slubny stwierdził, że to niemożliwe, bo zaprzecza prawom fizyki. Parę dni potem przeczytałam w książce o takim pająku, co było oczywiste, jako że świat jest pełen dziwów wszelakich. A pająków bać się nie trzeba, chyba że w delirce, bo wtedy człowiek miewa uczucie, że mu weszły do gardła i go łaskoczą, co czuje realnie, chociaż to złuda. Osobiście bardziej boję się ludzi niż zwierząt.
I masz racje:)Ja pajakow sie nie boje i nigdy nie balam:)
Pisze tutaj zartenm ,ze zyjemy w symbiozie,ale to prawda:)
Teraz sa takie dziwne czasy,czytamy ,nakrecamy sie diagnozami doktorow, po co? Nie wiem.Wszystko w przyrodzie ma swoje miejsce,a my ludzie tylko przeszkadzamy,myslac i wierzac ,ze jestesmy na gorze lancucha.To nie tak,co ma sie wydarzyc(smiers przez np.ugryzienie pajaka) ma byc i po co sobie glowe zawracac.
Ja zawracam sobie glowe,ale innymi sprawami,zeby moje dzieci mialy dach nad glowa,w dupke cieplo,mialy co jesc,a reszta sama sie pouklada:)