Na wyjeździe #4

04 grudnia 2013 23:08 / 1 osobie podoba się ten post
wiewiorka

Też mam taką nadzieję:)) Teraz będę na poczatku stycznia

A ja na początku stycznia wracam do Skarbów jak mi zdrowie pozwoli :)) Mam nadzieje że beda inne okazje...to zaprosze cie do najlepszej winiarni w Gdansku :) I se pogadamy :))
04 grudnia 2013 23:13 / 1 osobie podoba się ten post
Asik

No mojej tez sie podobał pink ale jak byłysmy razem w Kauflandzie to dałam jej do powąchania beżowy...I córka powiedziala ze ladniejszy :)

O to musze z corka podjechac do Daglasa w PL moze jak powacha to zmieni zdanie:))) Dzieki Asik:))))))))))))
04 grudnia 2013 23:23
Asik ,Wiewiorka ja tez jestem blisko was zjezdzam teraz na 2 miesiace do domu bede do 8lutego wiec jak byscie mialy czas i chec spotkac sie to ja też.Mieszkam w Elblagu moje dzieci dojezdzaja codziennie do pracy do Gdanska wiec to niecala godzinka jazdy autobusem niedaleko pozdrawiam
04 grudnia 2013 23:27
Asik

A ja na początku stycznia wracam do Skarbów jak mi zdrowie pozwoli :)) Mam nadzieje że beda inne okazje...to zaprosze cie do najlepszej winiarni w Gdansku :) I se pogadamy :))

Super! może na wiosnę się uda?:)
04 grudnia 2013 23:29
justa

Asik ,Wiewiorka ja tez jestem blisko was zjezdzam teraz na 2 miesiace do domu bede do 8lutego wiec jak byscie mialy czas i chec spotkac sie to ja też.Mieszkam w Elblagu moje dzieci dojezdzaja codziennie do pracy do Gdanska wiec to niecala godzinka jazdy autobusem niedaleko pozdrawiam

Justa,ja będę w Gdansku na początku stycznia.Może sie umówimy ? Fajnie by było:)))))
04 grudnia 2013 23:34
Witam, mam pytanie, nie wiem czy w dobrym dziale je umieszczam, ale potrzebuję pilnie odpowiedzi. Późnym wieczorem otrzymałam smsa z potwierdzeniem, że nowa rodzina/podopieczna zaakceptowała moją kandydaturę. Wyjazd miałby by być na dniach. Czy ja jutro rano mogę firmie powiedzieć, że nie pojadę? Nie jestem psychicznie gotowa. W ostatnim czasie przeszłam wiele niedobrego (nie chcę się rozpisywać, ale to wszystko to koszmar) i bardziej nadaję się do leczenia psychiatrycznego niż na wyjazd. Nie śpię, nie jem, płaczę bez przerwy... wiem, że to stan depresyjny. Co mi radzicie?
04 grudnia 2013 23:37
Dzisiaj moj szczesliwy dzien juz napisalam ze bardzo bym byla szczesliwa w Odliczaniu tam tez sie umawiam.Niema sprawy ja w sumie bede miala duzo wolnego i dla siebie moj mejl w profilu pisz a ja sie dostosuje i na pewno bede Gdansk nawet troche znam kiedys mieszkala tam moja babcia wiec bylam u niej czesto, potem moje dzieci ale postanowily sie osiedlic tam gdzie mamusia, i mam ich przy sobie ale niestety tam pracuja .Ja chetnie sie spotkam ja naprawde juz sie ciesze;-);-);-)
04 grudnia 2013 23:38
quedate

Witam, mam pytanie, nie wiem czy w dobrym dziale je umieszczam, ale potrzebuję pilnie odpowiedzi. Późnym wieczorem otrzymałam smsa z potwierdzeniem, że nowa rodzina/podopieczna zaakceptowała moją kandydaturę. Wyjazd miałby by być na dniach. Czy ja jutro rano mogę firmie powiedzieć, że nie pojadę? Nie jestem psychicznie gotowa. W ostatnim czasie przeszłam wiele niedobrego (nie chcę się rozpisywać, ale to wszystko to koszmar) i bardziej nadaję się do leczenia psychiatrycznego niż na wyjazd. Nie śpię, nie jem, płaczę bez przerwy... wiem, że to stan depresyjny. Co mi radzicie?

Możesz odmówić wyjazdu, ale zalezy jaką umowę masz z firmą.
04 grudnia 2013 23:41
quedate

Witam, mam pytanie, nie wiem czy w dobrym dziale je umieszczam, ale potrzebuję pilnie odpowiedzi. Późnym wieczorem otrzymałam smsa z potwierdzeniem, że nowa rodzina/podopieczna zaakceptowała moją kandydaturę. Wyjazd miałby by być na dniach. Czy ja jutro rano mogę firmie powiedzieć, że nie pojadę? Nie jestem psychicznie gotowa. W ostatnim czasie przeszłam wiele niedobrego (nie chcę się rozpisywać, ale to wszystko to koszmar) i bardziej nadaję się do leczenia psychiatrycznego niż na wyjazd. Nie śpię, nie jem, płaczę bez przerwy... wiem, że to stan depresyjny. Co mi radzicie?

Barbarella ma rację. Niektóre firmy mają taki zapis w umowie, że po zaakceptowaniu przez rodzinę, nie możesz już odmówić. Jeśli u Ciebie tego nie ma, myślę, że spokojnie będziesz mogła zrezygnować.
04 grudnia 2013 23:42 / 1 osobie podoba się ten post
quedate

Witam, mam pytanie, nie wiem czy w dobrym dziale je umieszczam, ale potrzebuję pilnie odpowiedzi. Późnym wieczorem otrzymałam smsa z potwierdzeniem, że nowa rodzina/podopieczna zaakceptowała moją kandydaturę. Wyjazd miałby by być na dniach. Czy ja jutro rano mogę firmie powiedzieć, że nie pojadę? Nie jestem psychicznie gotowa. W ostatnim czasie przeszłam wiele niedobrego (nie chcę się rozpisywać, ale to wszystko to koszmar) i bardziej nadaję się do leczenia psychiatrycznego niż na wyjazd. Nie śpię, nie jem, płaczę bez przerwy... wiem, że to stan depresyjny. Co mi radzicie?

Ja tak raz zrobilam, i nic sie nie stalo... nie musialam podawac powodu. Sa przeciez rozne sytuacje w zyciu.
Dzis jest dobrze, a jutro sie swiat moze kazdemu zawalic....
04 grudnia 2013 23:43
justa

Dzisiaj moj szczesliwy dzien juz napisalam ze bardzo bym byla szczesliwa w Odliczaniu tam tez sie umawiam.Niema sprawy ja w sumie bede miala duzo wolnego i dla siebie moj mejl w profilu pisz a ja sie dostosuje i na pewno bede Gdansk nawet troche znam kiedys mieszkala tam moja babcia wiec bylam u niej czesto, potem moje dzieci ale postanowily sie osiedlic tam gdzie mamusia, i mam ich przy sobie ale niestety tam pracuja .Ja chetnie sie spotkam ja naprawde juz sie ciesze;-);-);-)

Ok,a więc po świętach odezwę się do Ciebie na maila i umówimy się.Ja tez ogromnie się cieszę.:)))))
04 grudnia 2013 23:44 / 3 osobom podoba się ten post
quedate

Witam, mam pytanie, nie wiem czy w dobrym dziale je umieszczam, ale potrzebuję pilnie odpowiedzi. Późnym wieczorem otrzymałam smsa z potwierdzeniem, że nowa rodzina/podopieczna zaakceptowała moją kandydaturę. Wyjazd miałby by być na dniach. Czy ja jutro rano mogę firmie powiedzieć, że nie pojadę? Nie jestem psychicznie gotowa. W ostatnim czasie przeszłam wiele niedobrego (nie chcę się rozpisywać, ale to wszystko to koszmar) i bardziej nadaję się do leczenia psychiatrycznego niż na wyjazd. Nie śpię, nie jem, płaczę bez przerwy... wiem, że to stan depresyjny. Co mi radzicie?

Nie wiem co cie doprowadziło do tego stanu....ale...mi wyjazd wlasnie uratowal życie...nie byłam gotowa, ale odległosc, rytm dnia codziennego...pozwolila mi na pewien dystans do spraw za Odrą. Potem różnie bywało ale odkąd jestem na forum idzie ku lepszemu :) Gdybym miała internet na poczatku szybciej bym sie poskładała :) Zadaj sobie pytanie:"Co mam do stracenia? Co zyskam?" Jest szansa że jadąc powiesz depresji "Raus". :)) Ale to ty musisz podjąc decyzję. 
04 grudnia 2013 23:44 / 2 osobom podoba się ten post
Giunta, ale Ty ładna jesteś. O matko, gdzie ja byłam jak Bozia urodę rozdawała? W kolejce po duże cycki stałam, a głupia byłam, bo na stare lata mam dwie skarpety z piachem i straszną gębę.
04 grudnia 2013 23:46 / 1 osobie podoba się ten post
quedate

Witam, mam pytanie, nie wiem czy w dobrym dziale je umieszczam, ale potrzebuję pilnie odpowiedzi. Późnym wieczorem otrzymałam smsa z potwierdzeniem, że nowa rodzina/podopieczna zaakceptowała moją kandydaturę. Wyjazd miałby by być na dniach. Czy ja jutro rano mogę firmie powiedzieć, że nie pojadę? Nie jestem psychicznie gotowa. W ostatnim czasie przeszłam wiele niedobrego (nie chcę się rozpisywać, ale to wszystko to koszmar) i bardziej nadaję się do leczenia psychiatrycznego niż na wyjazd. Nie śpię, nie jem, płaczę bez przerwy... wiem, że to stan depresyjny. Co mi radzicie?

Po pierwsze dawno Cie nie bylo,fajnie ze sie pojawilas:)
Po drugie...hmmmmm,jesli nie czujesz sie na silach jechac do pracy-nie jedz.Sama widzisz ,ze jest nie tak,zaopiekuj sie ale soba.Jesli nie bedziesz ok,pojedziesz i bedzie jeszcze gorzej......Firmie mozesz spokojnie powiedziec ,ze z powodu osobistych problemow,przekladasz wyjazd i ze sie zglosisz kiedy bedziesz gotowa.
Pamietaj-pieniadze sa potrzebne,ale pieniadze,to nie wszystko:)
Nie bede pytala co sie wydarzylo w Twoim zyciu,ale chyba musisz zajac sie SOBA-puki co,to jest najwazniejsze:)Potem mozesz planowac,ale jak bedziesz psychicznie SILNA.Ta praca niestety ,jest dolujaca psychicznie,w Twoim przypadku,nie jest to wskazane.
Pozdrawiam i trzymaj sie.Jak Ci tak zle,pisz,pamietam Ciebie i......hmmmmmm,szkoda ze zaginelas w akcji:)
04 grudnia 2013 23:50 / 2 osobom podoba się ten post
barbarella

Giunta, ale Ty ładna jesteś. O matko, gdzie ja byłam jak Bozia urodę rozdawała? W kolejce po duże cycki stałam, a głupia byłam, bo na stare lata mam dwie skarpety z piachem i straszną gębę.

jak ja ci dam straszną gębe to to podkolanówki miec będziesz! tez cos....ty lepiej lustro przepucuj...i sie przypatrz zes piękna! Alem sie na noc zderwenowała...no!