Na wyjeździe #4

06 grudnia 2013 20:53
ORIM

Raczej ci sie nie wydaje.Masz chyba taki przypadek.Jednak biez dziadka na lakocie,rob mu puding, kisiel do tego tosta.Pompuj w niego herbatki.Jak lubi dawaj czekolade.Pchaj w niego kalorie i wode.Rob sobie do jedzenia cos co ma intensywny zapach (jajecznica na szybce itp) i jedz przy nim

...tak Orim ma racje i duuuuza strzykawka
06 grudnia 2013 20:53
Joasia

Kasiu ja byłam świadkiem jak do umierającej staszej pani zaglądała córka tylko po to żeby sprawdzić czy już umarła.... (córka chciała sprzedac dom a matka nie wyraziła zgody) Nigdy nie zapomne jej wyrazu twarzy jak pewnego dnia przyszła i zastała puste łóżko....

Takie przypadki też się zdarzają, niestety!
06 grudnia 2013 20:57
barbarella

Też wątpię, ale na dzień dzisiejszy to już jest mi lżej, o całej reszcie jutro pomyślę. Najważniejsze,ze zmienniczka się znalazła, a ja planowo do domu pojadę i będę walczyc, albo zmienię firmę.

Basieńko dobrze, że zrobiłaś rozróbę!!!
Nie patyczkuj się, bo tak nie może być!!!!!
Cieszę się, że masz zmienniczkę i spokojnie pojedziesz do domciu!
A na to miejsce nie wracaj, bo szkoda Twojego zdrowia!! Trafisz lepiej zobaczysz!!!!!!
 
A co do Twojej kiecki to Iza mówiła, że wyglądasz rewelacyjnie!!! :DDDDDD
 
A tak w ogóle to nie podziwiaj mnie Kobieto, bo naprawdę nie ma za co... 
A Ty jesteś taką fajową babeczką, że z Tobą można konie kraść!!!
Jesteś z charakteru podobna do mojej przyjaciółki, dlatego tak Cię polubiłam!!
Trzymaj się!!!
 
06 grudnia 2013 21:00
MeryKy

Nie wszyscy potrafią się tak zaopiekować chorymi jak my. Mam koleżankę której mama była chora na Parkinsona i leżała umierająca a ona nie umiała jej nakarmić. Pielęgniarka karmiła a ona stała za drzwiami i płakała. I ma wyrzuty sumienia do dziś.
Nie oceniajmy tak ostro innych bo nie znamy przyczyny. Tak to już jest że jeden potrafi pracować nawet w zakładzie pogrzebowym a drugi już nie. Prawda?

Nie mówię ,że każdy musi to umiec.... każdy/ każda z nas jest inna....  Jestem daleka od oceniania innych, nie każdy tak samo znosi czyjeś cierpienie i ból...Poprostu piszę to co zaobserwowałam ..... 
 
06 grudnia 2013 21:02
Smutny temat na mikolajkowy wieczor ale takie jest zycie,tez cos takiego przechodzilam ,pdp umierala dwa tygodnie jescze w tym czasie coreczka dwa razy przerwala smierc,nic nie pomogli,pdp nic nie pila nie jadla,a jeszcze na sile z lozka staruszke wyciagala ,na sile gniotla tabletki i wpychala do ust bez zadnych plynow,koniec koncow kobieta wyla z bolu i nie podali nawet plastrow bo tak musi byc twierdzili,zmarla przy mnie gdy one rankiem odeszly,(uwinela sie w 10 minut)gladzac pdp po rece odeszla po ciezkich cierpieniach a ja jeszcze dochodze do siebie a zmarla w sierpniu,u nas w polsce jaka jest ta opieka ale ludzie maja pomoc prawie z kazdej strony,tu w de tego nie ma praktycznie rodziny czekaja na smierc pdp,smutne ale prawdziwe
06 grudnia 2013 21:03
Romana,może powinnaś zrezygnować z tej szteli.Raczej swojego nastawienia nie zmienisz i będziesz się wykańczać psychicznie.Sobie zaszkodzisz,pacjentowi nie pomożesz
06 grudnia 2013 21:05
Haneczka47

Smutny temat na mikolajkowy wieczor ale takie jest zycie,tez cos takiego przechodzilam ,pdp umierala dwa tygodnie jescze w tym czasie coreczka dwa razy przerwala smierc,nic nie pomogli,pdp nic nie pila nie jadla,a jeszcze na sile z lozka staruszke wyciagala ,na sile gniotla tabletki i wpychala do ust bez zadnych plynow,koniec koncow kobieta wyla z bolu i nie podali nawet plastrow bo tak musi byc twierdzili,zmarla przy mnie gdy one rankiem odeszly,(uwinela sie w 10 minut)gladzac pdp po rece odeszla po ciezkich cierpieniach a ja jeszcze dochodze do siebie a zmarla w sierpniu,u nas w polsce jaka jest ta opieka ale ludzie maja pomoc prawie z kazdej strony,tu w de tego nie ma praktycznie rodziny czekaja na smierc pdp,smutne ale prawdziwe

Straszne jest to co przeżyłaś....Jestem twarda,ale nie wiem czy nie musiałabym być na prochach po takiej traumie....
06 grudnia 2013 21:14
Smutne naprawde ,i powiedzialam sobie nie bd przezywac i przywiazywac sie emocjonalnie do babc (pdp)ale nie potrafie,to co przezylam tam u Elisabeth nie zycze nikomu,to byla dla mnie gehenna,najpierw ja bronilam przed jej wlasna corka jak ja walila po glowie a pozniej znow wwaaaaalczylam mowiac pozwol jej odejsc w spokoju,
06 grudnia 2013 21:26 / 1 osobie podoba się ten post
Joasia

Nie mówię ,że każdy musi to umiec.... każdy/ każda z nas jest inna....  Jestem daleka od oceniania innych, nie każdy tak samo znosi czyjeś cierpienie i ból...Poprostu piszę to co zaobserwowałam ..... 
 

W zeszłym miesiącu umarła mama mojej koleżanki. Kiedy leżała na OIOMie tylko jedna pielęgniarka umiała ją nakarmić. A koleżanka chociaż pracuje jako Opiekunka też tego nie potrafiła.
Mama jej miała wylew a ostatecznie zmarła z powodu zachłyśnięcia na oddziale rehabilitacyjnym..Nakarmić leżącego aby się nie zachłysnął nie każdy potrafi. Nawet pielęgniarki mają z tym trudności. Praca przy osobie lezącej jest naprawdę trudna.
 
06 grudnia 2013 21:34
Przywiezli właśnie babcię z restauracji,narąbaną w trzy....Pytam jak teraz weżmie swoje tabletki skoro jest pijana? Pijany zięć odpowiedział,że teściowa piła tylko wino,a to nie jest alkohol....kazał jej podać.
W sumie to nie moja sprawa,podałam jak kazali,mam świadków...
06 grudnia 2013 21:36 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Przywiezli właśnie babcię z restauracji,narąbaną w trzy....Pytam jak teraz weżmie swoje tabletki skoro jest pijana? Pijany zięć odpowiedział,że teściowa piła tylko wino,a to nie jest alkohol....kazał jej podać.
W sumie to nie moja sprawa,podałam jak kazali,mam świadków...

Ale masz wesoło:))
06 grudnia 2013 21:38
wiewiorka

Ale masz wesoło:))

Żeby było śmieszniej ,pijani rodzice razem z  trzeżwymi dziećmi wsiedli do samochodu i pojechali do domu....
06 grudnia 2013 21:41 / 1 osobie podoba się ten post
Ooooo!!To cała rodzinka fajna.Ci porządni ,ułożeni Niemcy....:))
06 grudnia 2013 21:43 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Przywiezli właśnie babcię z restauracji,narąbaną w trzy....Pytam jak teraz weżmie swoje tabletki skoro jest pijana? Pijany zięć odpowiedział,że teściowa piła tylko wino,a to nie jest alkohol....kazał jej podać.
W sumie to nie moja sprawa,podałam jak kazali,mam świadków...

A czemu się z nimi nie narąbałaś?hahahaha
06 grudnia 2013 21:44
Byłoby potem że opiekunka się napiła, a rodzina musiała się sama zając biedną matką