06 grudnia 2013 22:56 / 1 osobie podoba się ten post
ORIMOj to chyba nie na pokaz.Moze my Polacy jeszcze nie doroslismy do tego ze butelki sa pelne i stoja.Chyba w kazdym niemieckim domu ( w innych krajach tez) wino,szampan czy koniak ma w domu byc.Czasami otwirea sie go okazjonalnie,czasami daje komus w prezencie jesli sami nie pija.Tak jest przyjete i to nie szpan czy na pokaz.
U mojego ojca zawsze pełen barek. Kupuje jakieś nowości, albo zwozi ze świata. I pewnie by się barek przepełnił, ale jak przychodzą koledzy to im polewa żeby pokosztowali wszystkiego potrochu. Sam siedzi przy jednym kieliszeczku i polewa i robi mischung. No i jest tak że koledzy o własnych siłach do domu nie mogą dojść :) Już go nie raz o to opieprzałam bo raz upił kolegę, który był świeżo po bajpasach. No ale się z nim człowiek niedogada ojciec cieszy się że może poczęstować :).