02 stycznia 2014 15:05 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47Pewnie,że fajnie w domu.Ale moze teraz zimą uda mi sie polezeć, poleniuchowac,bo latem ciezko,ciężko.Mam drzwi z pokoju w ktorym spię z wyjsciem prosto o ogrodu a ze kocham poranki wczesne, wiec potem juz jestem tak nabuzowana przyroda ze do lożka za skarby swiata nie pojde.Ale teraz pewnie tez nie pospie za długo, kot nasz stary Micek o 4-tej jak zegarek do wyjścia sie szykuje no i kogo budzi?mnie.Potem nasza suczka wychodzi po chwili wraca i puka nosem w drzwi musze wstać bo ja mam najlepszy słuch z wszystkich domownikow.Ze zlości robie kawe gramole sie do lózka za chwile kot wraca i siedzi w proszacej pozie znow wstaje.A jak potem troche przysne to nasz stary jamnik,ktory uwielbia spanie dluższe przyjdzie i beszczelnie na mnie szczeka znow musze isc.Ale kocham ruch w domu i wszystkich domownikow.Aha,zapomnialam teraz mamy koteczke ta co pies ja znalazł (Scarlet jest jej ciocią)a ja nie wiem jakie zwyczaje ma obecnie.Pewnie jeszcze raz wstać bede musiała.
Kurcze, podusiłabym te małe potworki poduszką ;-)))) Ale jak się patrzy w takie oczęta wierne, to rura mięknie, oj mięknie. Ja nie mam zwierzaczków ale jak już będę na zasłużonej emeryturze, to na pewno będę miała psa ;-))) Teraz to nie jest dobry pomysł.