Ile € dostajecie do dyspozycji na zakupy?

28 lutego 2014 20:03 / 1 osobie podoba się ten post
Miałam róznie bywało 100 € tygodniowo,ale tez i 20 € tygodniowo na drobiazgi co zabraknie.Tylko, że w tym drugim przypadku to brakowało wszystkiego.Radziłam sobie, bo jestem mistrzem improwizacji.Ale i tak przedkladam świety spokoj ponad sytość.Glodna nigdy nie byłam chociaz nie powiem  na nadmiar gotowki nie narzekalam nigdy.
28 lutego 2014 20:06 / 1 osobie podoba się ten post
Barbara niepowtarzalna

Czy Ci się niechcący "czknęło ".....czy na plusiki jesteś łasa?.......a masz , co Ci będę żałować:))))))))))))

hihi łasa jak każda kobietka....od kobietki plusiki to już coś co nieee?
28 lutego 2014 21:12
Ja kupuję tylko żywność, inne zakupy to inne pieniądze. Pieluchy, lekarstwa, proszki, soki i woda mineralna, benzyna nie wchodzą w wydatki kuchenne.
28 lutego 2014 22:16 / 1 osobie podoba się ten post
Ja z tych pieniazkow place za wszystko jedzenie, leki, pampersy, fryzjer, chemia. Alkohol i napoje dziadek sam oplacal, ale teraz babcia byla tak pijana jak przyjechal dostawca, ze 25euro ja placilam za wino. Jutro die na boj i w nosie mam co powie.
01 marca 2014 08:13
Esmeralda, o nie. Za zakupowe jeszcze na alkohol o nieee. Nie daj sie dzisiaj !

Mycha, dobrze robisz , tak trzymac :)
01 marca 2014 13:31 / 2 osobom podoba się ten post
Kochani wrocilam, ale tylko na chwilke :) Wszystko wrocilo do normy, czyli tak jak wczesniej z malym bonusem :) Mam teraz 300euro na tydzien dla 3 osob + syn na weekendy. Dodal 100 bo i wiosna idzie chyba :) zobaczyl ze kupilam prymulki na stoliki w salonach :)) no i jak cos mam dawac znac, ale alkoholu mam nie oplacac :)
A taka poza tematem ( ja tak szybciutko szefie oko przymknij:)) O 14 przyjezdza po mnie opiekunka z sasiedniej wioski i jedziemy na kawke :) heheh do 16 Mam wolne :) i pomyslec ze tez syn za tym stoi, bo on sie o niej dowiedzial i zadzwonil do domu jej pdp :))) hahaha nasi, nasi tu sa !!!! :)))
01 marca 2014 17:42
super Esmeralda ! Syn w porzadku w takim razie :) :)))))
09 marca 2014 17:25 / 1 osobie podoba się ten post
No to wam opowiem coś w tym temacie. Na pewno znacie to w różnych podobnych konfiguracjach.
Nigdy z pieniędzmi problemu nie miałam. Do czasu. W ub. r. latem trafiłam do babci jako 1wsza opiekunka (to ta od remontu z innego wątka).
Babcia jeszcze w miarę kumata, leciutka demencja. Kasę przy D. trzymała (telefon zresztą też). Na dożywianie straciłam własne 150euro. Firma nie zrobiłą NIC z tym fantem. Musiałam tam być bo pilnie kasa mi była potrzebna i nie chciałam przejeżdżać. Na początku jak przyjechałam to średnie zakupy na 2 osoby były po... 25 euro. Powtarzała ciągle, że ona dużo nie potrzebuje jeść. Ale nażarła się za cudze w weekendy gdy syn do restauracji ją zabierał (byłąm z nimi 2 razy to widziałam jak szamie za dwóch). Wkurw. się i jak szłyśmy na zakupy, to zaczęłam bez słowa i mrugnięcia okiem wpakowywać do koszyka to, co ja uważam. Babcia nie reagowała w sklepie, ale w domu nie powiedziała znów " ich brauch nicht zu viel zum Essen". Znów mnie szał wziął i odpowiedziałam jej, że ja w pracy jestem i JA potrzebuję normalnie zjeść, bo JA wstaję w nocy, bo JA sprzątam, bo JA chodzę z nią na spacery, bo JA gotuję, a nie siedzę przed tv. JA PRACUJĘ. Systematycznie zwiększałam tygodniówki i doszłam do 40eur na tydzien. To i tak mało na 2 osoby, ale uważam to za swój sukces.
09 marca 2014 17:29
ja mam tu 100e na 3 osoby (na samo jedzenie bez chemii,wody,lekarstw itd) ale dziadka 4 dni w tyg nie ma jje tylko sniadania i kolacje (po kromce) babcia jje jak ptaszek i tak juz bylo ustalone jak przyjechalam :)
09 marca 2014 17:38
I ja mam 100 na dwie, ale nie wydaje całej, nie kupuje wiele na zapas, duzo owocow u nas idzie, sama robie soki(bo lubie), nie place za wode i leki.
09 marca 2014 17:55
ja na marzec dostalam 450 € plus 70€ na restauracje ale juz zuzylismy

na 2 osoby oczywiscie

troche wiecej jak na poczatku ALE niesmialo zbizam sie do 500€ zakupowych :)))
09 marca 2014 18:00
Mam w sąsiedztwie opiekunkę, której PDP sknerzy i oczywiście wszystko jest "zu viel". Jak wyda 38 euro na tydzień to szał !! Niby jej to nie przeszkadza bo chudnie ale.... ja jej o swoich zakupach nie opowiadam, bo się wkurzona tylko śmieje. Ale jak widać różnie bywa.
09 marca 2014 18:03
ja mam dla mnie i pdp 60 euro tygodniowo tylko na jedzenie
09 marca 2014 18:44
Ja całe szczęście nie mam ograniczeń, bo idziemy z dziadkiem razem na zakupy i bierzemy, co potrzebne. W Edece wychodzi różnie - przeważnie koło 60 euro, ale czasem 70, 80. Później idziemy po ryby i tam między 20-25 wydajemy.
Czasami robię sama zakupy i wtedy dostaję 100 euro i w nich muszę się zmieścić.

09 marca 2014 18:54
Myszko, no fajnie chudnie sobie to dobrze, ale jakby miala wiecej euro do dyspozycji to by mogla sobie kupic soczek, Coca Cole Light/ Zero, Ice Tea Zero , jakies fajne owoce, ogorki . No bywa roznie to prawda !!! Na 1 sztelli - babcia byla generalnie OK - ale analizowala dokladnie kazdy paragon .