Impala, powiedzialam cos nie tak ?
Impala, powiedzialam cos nie tak ?
U mnie też:) tutaj na forum wyczytalam, fusy plus jogurt naturalny, czasem nawet samą kawą lekko nacieram, z "gotowcami" mam problem-- uczelenie, wysypka, a tak domowo nic:) tylko nie wiem czy twarz też można , chyba nie ?
Ja zbieram fusy z "sypuchy",dodaję jakiś żel pod prysznic i już:)Ekstra piling- skóra po nim jak dupka niemowlaka:):):):)I dodatkowo rozgrzewa:)
To znaczy,że świeża kawa,czyli proszek nie nadaja sie?Bo ja zawsze sobie taką świeża brałam.
Wyczytałam dzisiaj,że soda bardzo dobra jest na wszystko.Nawet przeciwrakowe działanie ma.I włosy można myć,szczególnie takie po lakierach czy innych meczarniach-ułatwia rozczesywanie(na rękę nasypać,szampon dołożyć,umyć spłukać)-dzisiaj to sprawdzę i jak bedzie niedobrze,czytaj wyłysieję nagle,to doniosę szczerze.
Tego nie wiem czy sie nie nadają.Mi koleżanka tak powiedziała-że fusy zbiera to ja tak samo robię:)Podsuszam je na kominku,bo 1x to takie zimne wziełam i brrrrrr a teraz to sa cieplutkie /prosto z pieca jak pizza:)/ i milutkie:)
Ale na twarz to chyba nie bardzo? cera wrażliwa, uzywam peelingu w żelu, drobinki kawy będą jednak za ostre?
Na czoło i skrzydełka od nosa robię -mam mieszana cerę.
uważam, że 50e tyg to MAŁO nawet na te 2 osoby...