Na wyjeździe #5

19 lutego 2014 20:21 / 1 osobie podoba się ten post
alinka1339

No wiesz coandrejka jak możesz odmawiać siostruni i nie przyjąc takiego gestu . toć to ostatnia jej wola , a tego się nie odmawia . Andrejka opamietaj sie , bo pójdziesz za to do piekła....

Jako Bóg na niebie!
19 lutego 2014 20:24
No dokładnie.
Aha - kiedyś była mowa w jakimś wątku, jak często UP wzywa na podpisanie kwitka i czy można pracować w Niemczech na czarno i zjeżdżać na podpisywanie listy. Bardzo to ryzykowne, bo ja już 2 razy dostałam od nich niespodziewane wezwania - oferty pracy dla mnie mieli. I wtedy trzeba się stawić i co, jak się wtedy w DE jest.
19 lutego 2014 20:24
ryba

Spoko, znajdziesz, może lepszą.:) Agencje ostatnio sie ruszyły. Dzisaj miałam dwa telefony - jedna nawet bez weryfikacji języka proponowała nienajgorszą kasę.

Do mnie też ostatnio często dzwonią rózne firmy. Najwyraźniej zachowują dane osób, które wczesniej poszukiwały pracy i sprawdzają czy przypadkiem nie są bez pracy.
19 lutego 2014 20:26 / 1 osobie podoba się ten post
amelka55

Rejestrować, wyrejestrować, rejestrować, wyrej.......itd.

Inaczej nie da rady,niestety...
19 lutego 2014 20:27 / 1 osobie podoba się ten post
Już by chociaz te agencje składkę zdrowotną odprowadzały za opiekunke na urlopie,bo jaka to przyjemność rejestrować się i wyrejestrowywac się...
19 lutego 2014 20:27
ivanilia40

Psychicznie przygotowałam się bardzo,ale fizycznie już mniej:). Jutro nie spoczywam na laurach i pojdę z babcią w dół do pobliskiego miasteczka.Wypatrzyłam dziś na mapie,że to wcale niedaleko. Dobrze,że babcia ma zdrowe nogi:)

Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?
19 lutego 2014 20:30
emi

Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?

Mój pierwszy pdp był niewidomy, graliśmy piłeczką:) albo zgadywaliśmy głosy ptaków z płyty, a tak to gadugadu-- ale ja gadula jestem:) on też był:)
19 lutego 2014 20:33 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Psychicznie przygotowałam się bardzo,ale fizycznie już mniej:). Jutro nie spoczywam na laurach i pojdę z babcią w dół do pobliskiego miasteczka.Wypatrzyłam dziś na mapie,że to wcale niedaleko. Dobrze,że babcia ma zdrowe nogi:)

A ile czekolad kupisz ???   Może jedną gorzką i zjedz za mnie ;-)))  Oczywiście też za mnie przytyj ;-))) hehehe. 
19 lutego 2014 20:33 / 2 osobom podoba się ten post
emi

Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?

Faktycznie jestem babci wdzięczna za zdrowe nogi i ochotę na spacery. To jest pierwszy dom ,w którym mi się nie nudzi,a czas leci szybko. Współczuję wszystkim,którzy są uwiązani w domu z pdp,sama tak miałam na ostatnim miejscu,makabra jakaś to była.
Ja nabrałam sobie ksiązek do czytania po polsku i bajek po niemiecku,mam swoje wyszywanie,mam 4 sezony fajnego serialu,ale nie mam kiedy tego wszystkiego robic ,własciwie nic nie ruszyłam :)
Zobaczymy jak będzie pózniej,ale póki co jestem bardzo zadowlona z tego miejsca.
19 lutego 2014 20:35
Mycha

A ile czekolad kupisz ???   Może jedną gorzką i zjedz za mnie ;-)))  Oczywiście też za mnie przytyj ;-))) hehehe. 

Oj Mycha o przytyciu mowy nie ma,ja muszę zrzucić kilka kilo :) Gorzkiej czekolady nie cierpię,wiec żałuję ,ze tutaj tylko takiej nie ma:)
19 lutego 2014 20:35
emi

Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?

Wbiłaś mi ćwieka ;-//  Trzeba pomyśleć, najlepiej wspólnie. Nigdy nie miałam styczności z osobami niewidomymi. 
19 lutego 2014 20:37
emi

Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?

Jeśli Twoja pdp nie jest niczym zainteresowana to co Ty możesz zrobic? Raczej może ponegocjuj czas wolny dla siebie,żebyś nie zwariowala od siedzenia w ciszy...
19 lutego 2014 20:37 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Oj Mycha o przytyciu mowy nie ma,ja muszę zrzucić kilka kilo :) Gorzkiej czekolady nie cierpię,wiec żałuję ,ze tutaj tylko takiej nie ma:)

Dla mnie mleczna czekolada to "melasa" ;-//  tylko gorzka ma smak czekolady, ten prawdziwy. Ale to mój wybór ;-)))  
A chciałam Ci trochę podokuczać ;-))) 
19 lutego 2014 20:39 / 2 osobom podoba się ten post
ivanilia40

Faktycznie jestem babci wdzięczna za zdrowe nogi i ochotę na spacery. To jest pierwszy dom ,w którym mi się nie nudzi,a czas leci szybko. Współczuję wszystkim,którzy są uwiązani w domu z pdp,sama tak miałam na ostatnim miejscu,makabra jakaś to była.
Ja nabrałam sobie ksiązek do czytania po polsku i bajek po niemiecku,mam swoje wyszywanie,mam 4 sezony fajnego serialu,ale nie mam kiedy tego wszystkiego robic ,własciwie nic nie ruszyłam :)
Zobaczymy jak będzie pózniej,ale póki co jestem bardzo zadowlona z tego miejsca.

4 sezony serialu już dawno obejrzałam plus z 20 odcinków innego. Ogólnie nie narzekam, ale ciągną mi się te popołudnia. Lubię piątki, rano robimy pranie, a po południu układam je i wtedy opowiadam babci, co zostało uprane, co trzeba wyprasować. Ale w tygodniu to czasem nie mam pomysłu na rozmowy, a jak babcia się rozgada to nie zawsze ją rozumie i nie wiem kiedy mówić ja, a kiedy nein.
19 lutego 2014 20:39
ivanilia40

Faktycznie jestem babci wdzięczna za zdrowe nogi i ochotę na spacery. To jest pierwszy dom ,w którym mi się nie nudzi,a czas leci szybko. Współczuję wszystkim,którzy są uwiązani w domu z pdp,sama tak miałam na ostatnim miejscu,makabra jakaś to była.
Ja nabrałam sobie ksiązek do czytania po polsku i bajek po niemiecku,mam swoje wyszywanie,mam 4 sezony fajnego serialu,ale nie mam kiedy tego wszystkiego robic ,własciwie nic nie ruszyłam :)
Zobaczymy jak będzie pózniej,ale póki co jestem bardzo zadowlona z tego miejsca.

A ile lat ma PDP,że ma taką kondycję? Mój PDP  83 lata,zdrowe nogi,ale po godzinnym spacerze jest kaput.