No wiesz coandrejka jak możesz odmawiać siostruni i nie przyjąc takiego gestu . toć to ostatnia jej wola , a tego się nie odmawia . Andrejka opamietaj sie , bo pójdziesz za to do piekła....
No wiesz coandrejka jak możesz odmawiać siostruni i nie przyjąc takiego gestu . toć to ostatnia jej wola , a tego się nie odmawia . Andrejka opamietaj sie , bo pójdziesz za to do piekła....
Spoko, znajdziesz, może lepszą.:) Agencje ostatnio sie ruszyły. Dzisaj miałam dwa telefony - jedna nawet bez weryfikacji języka proponowała nienajgorszą kasę.
Rejestrować, wyrejestrować, rejestrować, wyrej.......itd.
Psychicznie przygotowałam się bardzo,ale fizycznie już mniej:). Jutro nie spoczywam na laurach i pojdę z babcią w dół do pobliskiego miasteczka.Wypatrzyłam dziś na mapie,że to wcale niedaleko. Dobrze,że babcia ma zdrowe nogi:)
Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?
Psychicznie przygotowałam się bardzo,ale fizycznie już mniej:). Jutro nie spoczywam na laurach i pojdę z babcią w dół do pobliskiego miasteczka.Wypatrzyłam dziś na mapie,że to wcale niedaleko. Dobrze,że babcia ma zdrowe nogi:)
Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?
A ile czekolad kupisz ??? Może jedną gorzką i zjedz za mnie ;-))) Oczywiście też za mnie przytyj ;-))) hehehe.
Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?
Zazdroszczę Ci tych spacerów. Moja babcia co prawda zdrowych nóg nie ma, ale chetnie na jej wózku powoziłabym ja po okolicy. Ale teraz broń Boże z domu wychodzić. Latem... a mnie już tu wtedy nie będzie. Babuszka jest niewidoma i strasznie mi sie dłużą popołudnia z nią. Nie mam pomysłu na zapełnienie czasu. Gazetę jej czytam z pół godzinki, więcej nie dam rady, a i tak nie wszystko rozumiem. Tv, radio odpada, bo takie zasady: tv po 19:30, a radio tylko w niedzielę na mszę. A może ktoś ma pomysł co możemy robić oprócz rozmowy, śpiewania i czytania?
Oj Mycha o przytyciu mowy nie ma,ja muszę zrzucić kilka kilo :) Gorzkiej czekolady nie cierpię,wiec żałuję ,ze tutaj tylko takiej nie ma:)
Faktycznie jestem babci wdzięczna za zdrowe nogi i ochotę na spacery. To jest pierwszy dom ,w którym mi się nie nudzi,a czas leci szybko. Współczuję wszystkim,którzy są uwiązani w domu z pdp,sama tak miałam na ostatnim miejscu,makabra jakaś to była.
Ja nabrałam sobie ksiązek do czytania po polsku i bajek po niemiecku,mam swoje wyszywanie,mam 4 sezony fajnego serialu,ale nie mam kiedy tego wszystkiego robic ,własciwie nic nie ruszyłam :)
Zobaczymy jak będzie pózniej,ale póki co jestem bardzo zadowlona z tego miejsca.
Faktycznie jestem babci wdzięczna za zdrowe nogi i ochotę na spacery. To jest pierwszy dom ,w którym mi się nie nudzi,a czas leci szybko. Współczuję wszystkim,którzy są uwiązani w domu z pdp,sama tak miałam na ostatnim miejscu,makabra jakaś to była.
Ja nabrałam sobie ksiązek do czytania po polsku i bajek po niemiecku,mam swoje wyszywanie,mam 4 sezony fajnego serialu,ale nie mam kiedy tego wszystkiego robic ,własciwie nic nie ruszyłam :)
Zobaczymy jak będzie pózniej,ale póki co jestem bardzo zadowlona z tego miejsca.