Na wyjeździe #5

21 lutego 2014 14:57
Mam dylemat i tak sie zastanawiam c zrobic. Dzwonil (po raz kolejny) moj byly szef i prosil o powrot do pracy, ostatni sezon u niego pracowalam. Fakt uwielbiam ta prace, kontakt zludzmi i wogole, wyplata wiadomo mniejsza, ale i tak jak na polskie standardy dobra. Chce abym wrocila choc na sezon, jest gotow jak najbardziej dostosowac sie do mnie bylebym tylko wrocila. Koncze teraz kontrakt z koncem kwietnia w firmie wiedza, ze w maju mam komunie dzieci i nie ma sily abym w maju wyjechala. No a ten powiedzial, ze nawet od czerwca jak mi bedzie pasowalo. Kuszace, bo i wakacje blizej dzieci, wolne dni w tygodniu, a i naprawde bardzo lubie ta prace i czasem nawet po calym dniu w biegu, gdzie nie bylo czasu wyskoczyc do WC przyjezdzalam usmiechnieta do domku. Nie wiem, moze powinnam zlozyc w firmie wypowiedzenie i pod koniec sierpnia znowu szukac firmy innej albo wrocic do tej samej???Aj sama nie wiem.
21 lutego 2014 15:12 / 9 osobom podoba się ten post
efka66

Jesteś już więc melduj co i jak:)

Już jestem. Ale za to z jakimi przygodami .  Ja zawsze coś wydziwię . Autobus przyjechał do Ingolstadt planowo. Zmienniczka miała mnie odebrać, wiedziała o której godzinie . Wysiadłam tylko ja. Podchodzi do mnie kobieta, jedyna która czekała i pyta się mnie po niemiecku, czy jestem tą nową opiekunką. Potwierdziłam. Zdziwiłam się dlaczego mówi do mnie po niemiecku, ale zanim o to zapytałam(myślałam, że to zmienniczka), ona odpowiedziała, że jest córką babci. Pomyślałam sobie ok, może Asia nie mogła wyjechać. Podeszłam z nią do samochodu, a ona mi przedstawia tatę. O, myślę  sobie, ładną mi firma niespodziankę sprawiła - dziaduś w bonusie. Jedziemy do domu, pomogli mi wynieśc torbę, pokazują pokój, nawet ładny. Pytam, gdzie jest zmienniczka, czy już pojechała. A oni patrzą po sobie, jakby nic nie rozumieli. W końcu córka się pyta czy jestem panią K, a ja na to, że nie. Ciepło mi się zrobiło, jak pomyślałam sobie, ze ta prawdziwa zmienniczka mnie szuka, im ciepło się zrobiło, że biedne zagubione dziewczę, które miało się zajmować babcią, błąka się gdzieś po dworcu. Z punktu w tył zwrot i na dworzec.
Okazało się, że moja zmienniczka się spóźniła, a tak wogóle, to przyjechała na inny dworzec, bo taki adres jej firma podała, a ich prawdziwa opiekunka, wcale nie dojechała i nawet nie wiedzieli dlaczego, bo nie mieli do niej telefonu
Tak więc zaczęłam z przygodami swój pobyt w DE
21 lutego 2014 15:22 / 1 osobie podoba się ten post
fiona

Pomysły mają dziwne, moją babcie rodzinka ciaga wszedzie ona to pózniej musi co najmniej 2 dni odchorować :)) Ledwo łazi, po schodach to ją trzeba targać a babka conajmniej 100 kg ,do łóżka ma problemy wejść muszę ją zarzucać a co dopiero na wystepach ,ale myślę tak jak wy nie moje małpy nie mój cyrk ja tu tylko pracuje :)) Dziwny naród.Babka prawie 90 lat a oni myślą o niej jak by 50 miała ,najlepiej w restauracjach jak sie zawsze uświni zachlapie krztusi i na dodatek gada nie od rzeczy:))

Czytam te wszystkie posty o odmienności mentalnej narodów polskich i niemieckich, i łatwiej dzieki tej lekturze zrozumieć mnie także, pewne nieobyczajne, wydawałoby sie z mojego punktu widzenia, zachowania Niemców.
A myslenie nie moje małpy, nie mój cyrk-ja tu tylko pracuje, jest niezmiernie w tej pracy wielokrotnie pomocne.
Dziekuję Dziewczyny za to, że jesteście.
Pozdrawiam.
21 lutego 2014 15:27 / 1 osobie podoba się ten post
Sówka

Do ktorej w sobote czynne jest REWE?

U mnie zawsze do 20, bez róznicy sobota czy inny dzień.
21 lutego 2014 15:32 / 1 osobie podoba się ten post
U mnie REWE od poniedzialku do soboty od 7:00 do 22:00.
21 lutego 2014 16:05 / 2 osobom podoba się ten post
alinka1339

Oj kochana bardzo Ci dziekuje za te uściski , aż lepiej człowiekowi sie robi jak ktoś przytuli nawet tak wirtualnie ,,,,,dzięki wielkie

to na poprawe humoru ;)
21 lutego 2014 16:17 / 1 osobie podoba się ten post
Annika

Już jestem. Ale za to z jakimi przygodami :-).  Ja zawsze coś wydziwię :-). Autobus przyjechał do Ingolstadt planowo. Zmienniczka miała mnie odebrać, wiedziała o której godzinie . Wysiadłam tylko ja. Podchodzi do mnie kobieta, jedyna która czekała i pyta się mnie po niemiecku, czy jestem tą nową opiekunką. Potwierdziłam. Zdziwiłam się dlaczego mówi do mnie po niemiecku, ale zanim o to zapytałam(myślałam, że to zmienniczka), ona odpowiedziała, że jest córką babci. Pomyślałam sobie ok, może Asia nie mogła wyjechać. Podeszłam z nią do samochodu, a ona mi przedstawia tatę. O, myślę  sobie, ładną mi firma niespodziankę sprawiła - dziaduś w bonusie. Jedziemy do domu, pomogli mi wynieśc torbę, pokazują pokój, nawet ładny. Pytam, gdzie jest zmienniczka, czy już pojechała. A oni patrzą po sobie, jakby nic nie rozumieli. W końcu córka się pyta czy jestem panią K, a ja na to, że nie. Ciepło mi się zrobiło, jak pomyślałam sobie, ze ta prawdziwa zmienniczka mnie szuka, im ciepło się zrobiło, że biedne zagubione dziewczę, które miało się zajmować babcią, błąka się gdzieś po dworcu. Z punktu w tył zwrot i na dworzec:-).
Okazało się, że moja zmienniczka się spóźniła, a tak wogóle, to przyjechała na inny dworzec, bo taki adres jej firma podała, a ich prawdziwa opiekunka, wcale nie dojechała i nawet nie wiedzieli dlaczego, bo nie mieli do niej telefonu
Tak więc zaczęłam z przygodami swój pobyt w DE :-)

Nie do podrobienia jesteś:)))
A prawdziwy pokój masz ładniejszy od tamtego? 
Mnie ostatnim razem też kierowca chciał zawieżć gdzie indziej ale to okazał sie jednak mój błąd, bo pomyłkowo podałam mu nazwę ulicy nie Oede...ale Ede..., tylko ze ja już drugi raz jechałam i wiedziałam, gdzie mam wysiąść więc interweniowałam.  A gdybym jechała pierwszy raz? Teraz już wiem gdzie by mnie wysadził, przed Zakładem energetycznym:))
21 lutego 2014 16:22 / 1 osobie podoba się ten post
Dziewczynki moje kochane,jak zdobyć rower hihi?
21 lutego 2014 16:27 / 1 osobie podoba się ten post
NDorota

Dziewczynki moje kochane,jak zdobyć rower hihi?

Tzn.ukraść,dostać,kupić , znaleźć,mieć do dyspozycji????Sprecyzuj żądanie:)
21 lutego 2014 16:32 / 2 osobom podoba się ten post
NDorota

Dziewczynki moje kochane,jak zdobyć rower hihi?

Poprosic rodzine o zakup uzywanego.
21 lutego 2014 16:32 / 3 osobom podoba się ten post
esmeralda

Mam dylemat i tak sie zastanawiam c zrobic. Dzwonil (po raz kolejny) moj byly szef i prosil o powrot do pracy, ostatni sezon u niego pracowalam. Fakt uwielbiam ta prace, kontakt zludzmi i wogole, wyplata wiadomo mniejsza, ale i tak jak na polskie standardy dobra. Chce abym wrocila choc na sezon, jest gotow jak najbardziej dostosowac sie do mnie bylebym tylko wrocila. Koncze teraz kontrakt z koncem kwietnia w firmie wiedza, ze w maju mam komunie dzieci i nie ma sily abym w maju wyjechala. No a ten powiedzial, ze nawet od czerwca jak mi bedzie pasowalo. Kuszace, bo i wakacje blizej dzieci, wolne dni w tygodniu, a i naprawde bardzo lubie ta prace i czasem nawet po calym dniu w biegu, gdzie nie bylo czasu wyskoczyc do WC przyjezdzalam usmiechnieta do domku. Nie wiem, moze powinnam zlozyc w firmie wypowiedzenie i pod koniec sierpnia znowu szukac firmy innej albo wrocic do tej samej???Aj sama nie wiem.

Trudno doradzać ale gdybym miała małe dzieci, zgodziłabym się na tę pracę w PL. Do opieki zawsze wrócić możesz. 
Żadna kasa nie wynagrodzi małemu dziecku nieobecności matki. To moja opinia, zastrzegam -)) 
21 lutego 2014 16:32 / 1 osobie podoba się ten post
kasia63

Tzn.ukraść,dostać,kupić , znaleźć,mieć do dyspozycji????Sprecyzuj żądanie:)

Wolałabym dostać ale wiem że nie ma tu Mikołaja.....
21 lutego 2014 16:37 / 2 osobom podoba się ten post
magmab

to na poprawe humoru ;)

Tak, Yamaha to doskonała firma. Czlowiek kupi sobie za młodu taki motocykl na przykład, i aż do późnej starości jeździć na mim można-))
21 lutego 2014 17:06 / 3 osobom podoba się ten post
esmeralda

Mam dylemat i tak sie zastanawiam c zrobic. Dzwonil (po raz kolejny) moj byly szef i prosil o powrot do pracy, ostatni sezon u niego pracowalam. Fakt uwielbiam ta prace, kontakt zludzmi i wogole, wyplata wiadomo mniejsza, ale i tak jak na polskie standardy dobra. Chce abym wrocila choc na sezon, jest gotow jak najbardziej dostosowac sie do mnie bylebym tylko wrocila. Koncze teraz kontrakt z koncem kwietnia w firmie wiedza, ze w maju mam komunie dzieci i nie ma sily abym w maju wyjechala. No a ten powiedzial, ze nawet od czerwca jak mi bedzie pasowalo. Kuszace, bo i wakacje blizej dzieci, wolne dni w tygodniu, a i naprawde bardzo lubie ta prace i czasem nawet po calym dniu w biegu, gdzie nie bylo czasu wyskoczyc do WC przyjezdzalam usmiechnieta do domku. Nie wiem, moze powinnam zlozyc w firmie wypowiedzenie i pod koniec sierpnia znowu szukac firmy innej albo wrocic do tej samej???Aj sama nie wiem.

Masz małe dzieci, kazdy miesiac spędzony z Toba to duzo.
Jeżeli masz mozliwośc utrzymać sie z pracy w Polsce to zostań.
Wrócić do DE zawsze zdazysz.
Takie moje skromne zdanie :)
21 lutego 2014 17:07 / 5 osobom podoba się ten post
NDorota

Dziewczynki moje kochane,jak zdobyć rower hihi?

Pod marketami czesto stoją nieprzymocowane,tylko iść i wybierać...:)))).......Wybieraj bez pośpiechu,żeby był dobrej firmy i jakiegoś twarzowego koloru, najlepiej ,żeby Ci pasował do ulubionego koloru lakieru do paznokci....Wiesz ,dłonie na kierownicy muszą się ładnie prezentować,bo pierwsze co się rzuca "na oczy"....to właśnie ręce......Wybieraj powolutku :)))))))))))))))))))))