Na wyjeździe #5

23 lutego 2014 14:20 / 2 osobom podoba się ten post
Wiecie dzis mnie spotkało  miłe co nieco!!! No moze za duzo powiedziane< pojechałysmy z seniorka do szpitala w odwiedziny PDP,i gdy miałysmy juz wychodzic podeszła pflegedins !!Moja seniorka z nia rozawia no i czyta nazwisko i pyta jakis inny akcen ma pani i nazwisko to jest niemieckie nie chyba kobieta sie odzywa nie jestem z polski!!Moja na mnie patrzy i mowi Ela porozmawiac mozesz od razu zaczełysmy rozmowe mieszka tu juz 24lata .Mowi ze ma cały tydzien na rano wiec jak moj pdp bedzie jeszcze w szpitalu to w wolnej chwili bedziem mogły [porozmawiac!!! Miłe zaskoczenie tam gdzie ostatnio byłam było duzo polakow ale nawet nie prubowali zaczac rozmowy a ta pani od razu jak usłyszała !!! Nie wstydziła sie !!!
23 lutego 2014 14:25 / 2 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Wiecie dzis mnie spotkało  miłe co nieco!!! No moze za duzo powiedziane< pojechałysmy z seniorka do szpitala w odwiedziny PDP,i gdy miałysmy juz wychodzic podeszła pflegedins !!Moja seniorka z nia rozawia no i czyta nazwisko i pyta jakis inny akcen ma pani i nazwisko to jest niemieckie nie chyba kobieta sie odzywa nie jestem z polski!!Moja na mnie patrzy i mowi Ela porozmawiac mozesz od razu zaczełysmy rozmowe mieszka tu juz 24lata .Mowi ze ma cały tydzien na rano wiec jak moj pdp bedzie jeszcze w szpitalu to w wolnej chwili bedziem mogły [porozmawiac!!! Miłe zaskoczenie tam gdzie ostatnio byłam było duzo polakow ale nawet nie prubowali zaczac rozmowy a ta pani od razu jak usłyszała !!! Nie wstydziła sie !!!

ja bym z tobą gadała zawsze, wszędzie i o wszystkim
23 lutego 2014 14:29
kolezanki i koledzy ratunku !!!!! Moze jest ktos w okolicach Künzelsau.Bo zwariuje z nudow.Casu mam duzo ale nie ma z kim pogadac.
23 lutego 2014 14:30
ORIM

kolezanki i koledzy ratunku !!!!! Moze jest ktos w okolicach Künzelsau.Bo zwariuje z nudow.Casu mam duzo ale nie ma z kim pogadac.

w koncu wziałes sie do pracy.wystarczy byczenia sie:))))
23 lutego 2014 14:31
kacha25

w koncu wziałes sie do pracy.wystarczy byczenia sie:))))

no co ty teraz wlasnie sie bycze.W domu nie mialem czasu na to.W DE jestem od 12.02
 
23 lutego 2014 14:33
ORIM

no co ty teraz wlasnie sie bycze.W domu nie mialem czasu na to.W DE jestem od 12.02
 

ta i dopiero sie tu meldujesz:) tyle czasu nieładnie,nieładnie,zaniedbywac koleżanki i kolegów:)))) jak praca fajne miejsce ?
23 lutego 2014 14:37 / 3 osobom podoba się ten post
kacha25

ta i dopiero sie tu meldujesz:) tyle czasu nieładnie,nieładnie,zaniedbywac koleżanki i kolegów:)))) jak praca fajne miejsce ?

totalna wiocha ale spokoj az do przesady.Dziadek totalna demencja.Jesc pic srac i spac to jego ulubione slowa.Rodzina jednak ok i nawet dali mi dziadka auto do dyspozycji abym sobie pozwiedzal okolice
 
23 lutego 2014 14:42
ORIM

totalna wiocha ale spokoj az do przesady.Dziadek totalna demencja.Jesc pic srac i spac to jego ulubione slowa.Rodzina jednak ok i nawet dali mi dziadka auto do dyspozycji abym sobie pozwiedzal okolice
 

Fajne streszczenie  Twojej pracy .nic dodać , nic ująć.
23 lutego 2014 14:47
ivetta

Fajne streszczenie  Twojej pracy .nic dodać , nic ująć.

no nie jest jeszcze sporo do dodania hi hi ale znacie to z autopsji ha ha
23 lutego 2014 15:29
ORIM

kolezanki i koledzy ratunku !!!!! Moze jest ktos w okolicach Künzelsau.Bo zwariuje z nudow.Casu mam duzo ale nie ma z kim pogadac.

300 km (
23 lutego 2014 15:31 / 2 osobom podoba się ten post
amelka55

300 km :-((

to spotkajmy sie w pol drogi ha ha
23 lutego 2014 15:45
barbarella

Dzień dobry, miłej, krótkiej niedzieli wszystkim życze.

Wczoraj moja córka ustaliła u księdza termin ślubu:))) No to już na serio trzeba kasę zbierać, co prawda to jeszcze 15 miesięcy do wesela. O, matko, ale się będzie działo:)))))

To tak jak u mnie, 18 miesięcy do wesela, narazie sala i orkiestra a do księdza im nie pilno:)
23 lutego 2014 15:50 / 5 osobom podoba się ten post
Zakręcona Mamuela

Wiecie dzis mnie spotkało  miłe co nieco!!! No moze za duzo powiedziane< pojechałysmy z seniorka do szpitala w odwiedziny PDP,i gdy miałysmy juz wychodzic podeszła pflegedins !!Moja seniorka z nia rozawia no i czyta nazwisko i pyta jakis inny akcen ma pani i nazwisko to jest niemieckie nie chyba kobieta sie odzywa nie jestem z polski!!Moja na mnie patrzy i mowi Ela porozmawiac mozesz od razu zaczełysmy rozmowe mieszka tu juz 24lata .Mowi ze ma cały tydzien na rano wiec jak moj pdp bedzie jeszcze w szpitalu to w wolnej chwili bedziem mogły [porozmawiac!!! Miłe zaskoczenie tam gdzie ostatnio byłam było duzo polakow ale nawet nie prubowali zaczac rozmowy a ta pani od razu jak usłyszała !!! Nie wstydziła sie !!!

Poszłam dzisiaj na spacer z opiekunką z sąsiedztwa. Idziemy sobie i gadamy a z drugiej strony powolutku kroczą 2 kobiety, jedna wiekowa druga w moim wieku - no wiadomo młodziutka ;-))))  Jak ona się ucieszyła jak usłyszała język polski !!!!  Umówiłyśmy sie na jutro, spokojnie porozmawiamy sobie.
 
A swoją drogą jakim my jesteśmy narodem skoro swojego języka się wstydzimy. A wiele osób w DE tak robi, niestety. Co za naród z nas ???
23 lutego 2014 17:18 / 3 osobom podoba się ten post
Witaj Orim :)) kope lat :)))milo znowu Cie czytac:))
A teraz Was troche rozbawie :) Po obiadku poszlysmy z babuszka na spacerek (jak zawsze butelki wywalic i cmentarz obleciec :)) wrocilysmy do domku no i ja poszlam do siebie, mowie ze za godzinke kawke zrobie, bez ciasta bo dziadki przejedzone i sami mowili ze niedziela bez slodkosci, polaczylam sie na Skype z mezulkiem nie mija 10 minut wchodzi babuszka siada Kolo mnie macha do mezulka po czym z tekstem do niego ze pozniej pogadamy bo teraz Lina idzie z nia do kuchni:)) pozegnalam sie z mezulkiem i die za babcia sprawdzic co ona tam wymyslila. Otoz babcia zmienila zdanie, wyciagnela Jakis stary niemiecki przepis na wafle (robione podobnie jak gofry ale wychodza typowe wafelki)ok, ja mialam zrobic ciasto a ona poszla po maszynke. No wiec ja ciasto zrobilam i czekam, w koncu poszlam i babci i maszynki szukac, znalazlam babcie i razem przbeszowalysmy cala chate. Nie ma nigdzie, wiec babcia wymyslila ze zrobimy placuszki i upieczemy :) porozkladalam, babcia cukrem sypala a radoche miala, upiekly sie nawet smaczne, a ta latala do wszystkich i "prubiren" (gadac moge, gorzej z pisaniem:)) to sa fantazyjne placki :)) zadzwonilam na Skype do meza a ta przyleciala i do niego "kom probiren" hihi ale ubaw mielismy :))a babcia jaka szczesliwa:))
23 lutego 2014 18:31
Mycha

Poszłam dzisiaj na spacer z opiekunką z sąsiedztwa. Idziemy sobie i gadamy a z drugiej strony powolutku kroczą 2 kobiety, jedna wiekowa druga w moim wieku - no wiadomo młodziutka ;-))))  Jak ona się ucieszyła jak usłyszała język polski !!!!  Umówiłyśmy sie na jutro, spokojnie porozmawiamy sobie.
 
A swoją drogą jakim my jesteśmy narodem skoro swojego języka się wstydzimy. A wiele osób w DE tak robi, niestety. Co za naród z nas ???

Ja także spotkałam dobrą Polską duszyczkę,miło jest pospacerować ,porozmawiać.Dziś wspięłyśmy się na dużą górę z pomnikiem Wilhelma......