To się wyurlopowałam,że hej??? aż miesiąc...Miesiąc zapierdzielania na maksa z pakowaniem i sprzedażą mieszkania.Obłęd, ogień w tyłku i 1200km na liczniku po samym mieście.
Nienasyciłam się jeszcze ludźmi, rynkiem wrocławskim i zwyczajnym nierobieniem NIC.
NOsz ...jasna dupa.
Ale nie ma co jęczeć...euraski czekają i przystojny dziadek co je będzie płacił ( a co pomarzyć nie można hehe?)
Tym razem ląduje w dojczlandzie w Koln.Jeśli ktoś z forum ma blisko to pozdrawiam.Jak tylko zakupie internet w aldiku to melduje się online.A narazie dziś...reise fiber....i jak się upchnąć do walizki na dwie pory roku :-PBo śniegu to już chyba nie będzie co??
Pozdrawiam