05 marca 2014 12:18 / 1 osobie podoba się ten post
AnnikaU mojej teściowej była Alinko podobna sytuacja. Jej najmłodsza córka zwróciła się do MOPSu o pomoc finansową. Miała wtedy dwójkę dzieci, mieszkała u swoich teściów. Ona nie pracowała, a jej mąż miał wykazane 1/4 etatu, chociaż zarabiał więcej. Stwierdziła, ze skoro jej się "należy", to dlaczego nie zwrócić się o zapomogę. I co się stało? Pani z opieki przyszła do teściów, zobaczyć jakie mają dochody i jak wygląda ich mieszkanie, czy nie są oni w stanie swojej córce, która podobno znalazła się w ciężkiej sytuacji, pomóc. Teść po wizycie tak zgrzytał zębami, że córka "nasłała" jakąś obcą "babę" i ta mu się plątała po mieszkaniu, że skutecznie wyleczyło to córeczkę z kolejnego zwracania się do MOPSu o pomoc. Tym bardziej, że ona tak bardzo nie potrzebowała tych pieniążków. Wtedy to zapomogę jednorazową dostała i na jednorazowej wizycie tej pani w mieszkaniu teściów się skończyło. Nie martw się więc, chociaż sytuacja nie jest przyjemna. Twoja córka jest młoda, nie uczy się, nie pracuje, nie ma podstaw, aby żądano od Ciebie płacenia jakichkolwiek alimentów.
Już mi trochę lepiej uuuffff......To nie jest ,że ja nie chcę córce udzielic pomocy , ale wiem jaka jest leniuch i co tu więcej gadać . Wiem ,ze koleżanki jej skończyły szkołę i już pracują , a ona ciągłe wymówki ma . Wiem ,że kasa sie jej nie tzryma , a dodatkowo była tak niemadra ,że wzieła kredyt w banku po to by zrobić prababci nowy nagrobek na cmentarzu , mimo iz nagrobek już był , ale stwierdzili ,że stary jest i brzydki . Tak corce poradziła z tym nagrobkiem moja exteściowa , a na pogrzebie prababki córce za opieke nawet dziękuję nie powiedzieli . Szok. Starsza córka jest całkiem inna od tej , ale cóż