Za i przeciw pracy legalnie i na czarno

13 lutego 2012 17:32
"strony postanawiają,że w razie uchylenia sie od zawarcia umowy o której mowa w paragrafie1 ,strona uchylająca się(czyli Ja),płacę 1000e kary umownej.
13 lutego 2012 18:11
Sprawdż dobrze firme ,poszukaj opinii o niej w internecie.Ale raxzej nie podpisałabym umowy z taką firmą.Straszenie karami już na zamym początku współpracy nie świadczy dobrze o firmie.
13 lutego 2012 18:51
danutakedziora1 said:
Do Pauli.To chyba nie jest firma,facet podpisuje się imieniem a ta niby firma jest z Opola na G....No i nie ma tel stacjonarnego ,a ja czytałam ,ze takowy powinien być pisany!Jak sprawdzę co w niej jest napisane to odpiszę....acha tą niby umowę podpisuje sie po przeprowadzeniu rozmowy tel po niemiecku.

Olej tego człowieka i nic nie podpisuj. To nie są żarty, takich ludzi unikać trzeba jak ognia.

13 lutego 2012 22:05
Oczywiscie - popieram Janusza - w zyciu czegos takiego bym nie podpisala ! To nie jest porzadna firma.
13 lutego 2012 22:10
no ja bym tez na to uwazala
08 sierpnia 2012 14:48
zdecydowanie - prywatnie !
08 sierpnia 2012 14:50

albo jak kto woli na czarno, ale nie przez agencje, niech sobie same pracują !


Zacznij edytować posty, a nie pisz kilku wypowiedzi jedna pod drugą.

09 sierpnia 2012 07:19
A ja tam nie widzę ani jednego plusa w zatrudnieniu na czarno.Przez agencje tez żaden luksus ,ale są przecież jeszcze inne legalne formy zatrudnienia.
09 sierpnia 2012 11:38
masz rację mary46, są inne ,legalne formy zatrudnienia i takie popieram
28 sierpnia 2012 11:20
Jeżeli chodzi o agencję to mam mieszane uczucia. Wyjeżdzałam juz z trzema i mogę polecić tylko jedną z nich. Na czarno byłam raz i minusem jest to,że w momencie,gdy nasz pacjent nie jest przyjaźnie nastawiony nie mamy opcji otrzymania pomocy,więc suma sumarum wybieram jednak agencję. Osobiście polegam medipe. Wiem,że to brzmi jak reklama,ale akurat z tej agencji jestem zadowolona.A jeżeli chodzi o kary to widziałam w jednej z umów (nie pamiętam nazwy firmy,ale zaczynała sie chyba na "t") kare 15 tys. Wyobrażacie to sobie? 15 tys! Za niewywiązanie się z umowy
02 września 2012 21:37
Ja bym nigdy nie podpisala umowy z jakos jednoosobowa niby firma , gdzie w razie czego to bede placic 1000 € kary ! to smierdzzi naciagactwem !!!





pracy na czarno tez sie boje. co jak wyplaca polowe kwoty ? nie zglosze tego nigdzie bo nie mam umowy. co jak zachoruje , zlamne noge albo reke ? musze placic setki euro z wlasnej kieszeni za leczenie . chyba jedyne plusy pracy na czarno to fakt, ze mozna zrezygnowac ze stelli z dnia na dzien .

03 września 2012 09:47 / 1 osobie podoba się ten post
pracowałam już na czarno - nie polecam.. brak ubezpieczenia, żadnych praw, tylko nakazy i zakazy, zero szacunku czy czasu wolnego i co najgorsze żadnej gwarancji, że dostanie się kasę:/ ja miałam dostawać tygodniówkę 250 euro, to na początku podopieczna chciała mi zapłacić 200, bo niby niedoświadczona byłam. raz się zgodziłam, ale następnym razem powiedziałam "albo 250 dostane albo pakuję się i jeszcze dziś wyjeżdżam". Dostałam, ale nigdy więcej żebrania, o to co mi się należy...
03 września 2012 10:26
Dwukrotnie pracowałam na czarno, ale jechałam zmienić znajomą więć świadoma byłam tego co mnie czeka. Przed wyjazdem wykupiłam ubezpieczenie turystyczne, dzięki któremu nie obawiałam się ewenualnej choroby czy wypadku.

Raczej nie odważyłabym sie pojechać na czarno bez rekomendacji kogoś znajomego.:)
05 września 2012 23:27
No w sumie jak ktos jedzie do opieki raz na rok to moze i na czarno, ale jak ktos planuje dluzej pracowac w ten sposob to niezbyt dobra opcja..... . i niekomfortowa dla opiekunki. ja bym sie stresowala najbardziej brakiem ubezpieczenia ( polisa turystyczna to jednak co innego) .

No ale kazdy musi sam zdecydpwac -..
06 października 2012 21:10
...i dobrze myslisz, kolezanka moja /wowczas byly to zalazki pracy opiekunek w Niemczech, wiec pierwsze trzy lata na czarno pracowalysmy/ miala wypadek rowerowy, pokretne zlamanie nogi w kostce, jednym zdaniem, musiala zjezdzac i to na dlugo.... po powrocie spodziewala sie przynajmniej pokrycia kosztow opieki lekarskiej tutaj i pozniej w Polsce, spotkalo ja rozczarowanie, owszem wrocila w to samo miejsce ale jednej marki od rodziny /zamoznej bardzo/ nie otrzymala!!!
- ja nie ruszalam sie bez ubezpieczenia przynajmniej turystycznego od nieszczesliwych przypadkow!
- kolezanka chciala zaoszczedzic i stracila duzo....
Nie chce przez to powiedziec, ze jestem taka hohooo;)