09 listopada 2014 21:25 / 6 osobom podoba się ten post
Jestem w stanie zrozumieć obawę i strach ludzi, którzy wpuszczają pod swój dach obce osoby. Nic nie wiedzą o nas, pominę opinię o Polakach, jaka kwitnie sobie w DE. Patrząc obiektywnie jestem ciekawa jakbyśmy my się zachowały w takiej sytuacji. Mój poprzedni PDP zawsze pobierał z banku sporo pieniędzy. Nie chciało mu się ciągle tam jeździć. Leżały sobie spokojnie w jego pokoju. Jak jechałam na zakupy to mówił "weź sobie z mojej szafki". Protestowałam ale on inaczej do tego podchodził. Pewnego razu coś przeliczał i w pospiechu ( przyszła sąsiadka ) odłożył pieniądze w inne miejsce. Po paru dniach potrzebował ich a tu .... nie ma !! No to szukamy. Ja w takich sytuacjach myślę, cofam się do momentu kiedy widziałam je ostatni raz. No nic tylko stanęła mi w oczach sąsiadka, nie żeby ona buchnęła, nie !!! Tylko uprzytomniłam sobie, gdzie PDP mógł je wsadzić. Znaleźliśmy je ale powiedziałam PDP, że to nie było miłe dla mnie, że nie lubię takich sytuacji, bo jestem jedyną obcą osobą w domu. PDP był zdziwiony ( niby ) że mogłam tak pomyśleć. Ale ja wiem, że przez krótki moment tak właśnie myślał. Momencik ale wystarczy.
09 listopada 2014 21:40 / 1 osobie podoba się ten post
I to jest prawda. Ludzie są różni... Teraz mam problem. Na terenie mieszkania, które oddano mi do dyspozycji mam dwa pudła z biżuterią. Jest tam na pewno złota obrączka, stare korale (perły) - być może prawdziwe i wiele wyrobów ze srebra. Trudno mi ocenić wartość tej biżuterii. Czy to jakiś test nie wiem... biżuteria znajduje się w kilku miejscach tego domu... Wolałabym żeby tego tam nie było... W srodę wracam do pracy i będę do ok. 20 grudnia, a w styczniu ktoś mnie zastąpi - nikt nie zagwarantuje mi uczciwości obcej dla mnie osoby. Nie wiem jak się zachować - prosić o przełożenie tego w inne miejsce to też sugerowanie braku uczciwości mojej zmienniczki. Dodam, że jestem pierwszą opiekunką w tym domu. ))))
I to jest prawda. Ludzie są różni... Teraz mam problem. Na terenie mieszkania, które oddano mi do dyspozycji mam dwa pudła z biżuterią. Jest tam na pewno złota obrączka, stare korale (perły) - być może prawdziwe i wiele wyrobów ze srebra. Trudno mi ocenić wartość tej biżuterii. Czy to jakiś test nie wiem... biżuteria znajduje się w kilku miejscach tego domu... Wolałabym żeby tego tam nie było... W srodę wracam do pracy i będę do ok. 20 grudnia, a w styczniu ktoś mnie zastąpi - nikt nie zagwarantuje mi uczciwości obcej dla mnie osoby. Nie wiem jak się zachować - prosić o przełożenie tego w inne miejsce to też sugerowanie braku uczciwości mojej zmienniczki. Dodam, że jestem pierwszą opiekunką w tym domu. ))))
Dwa sposoby
1-juz teraz poproś o zabranie całej bizuterii z domu
2- przed wyjazdem popros o sprawdzenie czy wszystko jest na swoim miejscu
Miałam troche podobna sytuacje na szteli gdzie mobilny PDP z AL miała wciąz swoje pieniadze/duzo/ i w całym domu walała się bizuteria ,którą przekłądała z miejsca na miejsce i znaleźc nie mógł,z kasa tak samo-po niecałym tygodniu poprosiłam córke o ogranoczenie pieniedzy i o zabranie wszystkich precjozów z domu-tak zrobiła:)I też tam byłam pierwsza:)
a jakby CI Twój zniknął, bo może ładniejszy albo pełniejszy ? To co wtedy ? :)
Ponieważ jestem przekonana, że pieniądze trzymają sie porządnego portfela, w dodatku kupionego za własne zarobione pieniądze to moje portfele (mam już kilka) są zawsze ładniejsze od portfeli moich pdp. Odpowiadam krótko - byłby problem ... bo nie noszę też pustych portfeli. Na szczęście w domach gdzie istniało jakieś ryzyko nie stosowano tego testu "na walający sie portfel".
Barbara niepowtarzalna (Usunięty)
10 listopada 2014 07:00 / 4 osobom podoba się ten post
Na mojej " długotrwałej " stelli też miałam w swoim pokoju szkatułki z " goldem " i całą szufladę podróbek , gdzie także znajdowało się trochę szlachetnych precjozów . Już po pierwszej mojej podmianie zaistaniała nieprzyjemna sytuacja , gdzie zmienniczka w ciągu miesiąca wykorzystała ok. 5kg " Persila " .......dużo prania miała , no co ? - w kazdy poniedziałek ze trzy pralki " chodziły " ! ręczniki i ścierki kuchenne ( dziewicze ) też wcięło , może higieniczna mocno była i chciała w domu , u siebie przeprać a pózniej odesłać tylko adresu zapomniała !.....Ozdoby były nie naruszone , bo synowa z jakimś notatnikiem przyszła i robiła inwentaryzację ! czułam się jak by mi w pysk ktoś strzelił , bo wszystko musiało być spisane przed moim " nastaniem " - bylam pierwszą opiekunką !.... Po trzech miechach szykowałam się do powrotu do Pl , miała przyjechać następna zmienniczka , szukałam Babciuni kamizelki w szafie , zerknęłam na dół a tam nie ma szkatułek z " goldem " , zajrzałam do szuflady - nie ma złotych zegarków , obrączek , tylko badziewie zostało ! poczułam się jakby drugi raz ktoś mi w pysk strzelił ! Wrócił syn Babciuni z pracy , wołam go do swojego pokoju i mówię , że zginęły szkatułki i reszta - on mi mówi , że nie zginęły , tylko jego frau zabrała na górę , bo ja wyjeżdżam a nie wiadomo kto przyjedzie ..... trzeci raz w pysk !!!!!.... Wróciłam po miesiącu .... szkatułki w szafie stanęły jak tylko przekroczyłam próg domu , by za jakieś trzy miesiące znowu zniknąć z pola widzenia ! Poprosiłam , żeby już nie nosili w te i z powrotem , że jak się trafiła jedna nieuczciwa to nie znaczy , że wszystkie są takie !... na moje szczęście , posłuchali , zatrzymali wszystko u siebie . Wiem na stówę , że zanim przyjechałam to też byłam obserwowana , kontrolowana w dyskretny sposób .... myślę , że jak by mi się " obca " baba po domu szwendała to też bym patrzyła na ręce , czy by to była Chinka , Polka , Rosjanka - obojetne -:)))))))))
Ponieważ jestem przekonana, że pieniądze trzymają sie porządnego portfela, w dodatku kupionego za własne zarobione pieniądze to moje portfele (mam już kilka) są zawsze ładniejsze od portfeli moich pdp. Odpowiadam krótko - byłby problem ... bo nie noszę też pustych portfeli. Na szczęście w domach gdzie istniało jakieś ryzyko nie stosowano tego testu "na walający sie portfel".
a ja mam porzadny portfel ale pieniadze i tak sie go nie trzymaja....nie moge znalezc sposobu na zatrzymanie pieniedzy..
Dwa sposoby
1-juz teraz poproś o zabranie całej bizuterii z domu
2- przed wyjazdem popros o sprawdzenie czy wszystko jest na swoim miejscu
Miałam troche podobna sytuacje na szteli gdzie mobilny PDP z AL miała wciąz swoje pieniadze/duzo/ i w całym domu walała się bizuteria ,którą przekłądała z miejsca na miejsce i znaleźc nie mógł,z kasa tak samo-po niecałym tygodniu poprosiłam córke o ogranoczenie pieniedzy i o zabranie wszystkich precjozów z domu-tak zrobiła:)I też tam byłam pierwsza:)
Ja nie wiem czy to test czy ci ludzie tak mają.... Wcześniej mieszkała tam matka mojej pracodawczyni, a pózniej jej córka i ta biżuteria jest dwupokoleniowa... Jej córka wyjechała na kilka lat do Chin i chyba nie chciała tego brać ze sobą. Pałuję sie co z tym zrobić od momentu jak to znalazłam. Dziękuje Ci Kasiu za radę bo chyba tego tak zostawić nie mogę .... Od momentu kiedy tam zamieszkałam nikt nie wchodzi do tego mieszkania , więc nieumyślne zagubienie przez chorego PDP nie wchodzi w rachubę. Nie wiem jak oni sami widza wartość tych przedmiotów ... Na pewno nie jest to żaden majątek, ale jakąś wartość to ma - też sentymentalną. A jak świat naszej polityki pokazuje to nawet ludzie długoletnio dobrze sytuowani mogą być głodni na napiwki (czym dla mnie jest "dorabianie" na delegacjach).)))))
Ja nie wiem czy to test czy ci ludzie tak mają.... Wcześniej mieszkała tam matka mojej pracodawczyni, a pózniej jej córka i ta biżuteria jest dwupokoleniowa... Jej córka wyjechała na kilka lat do Chin i chyba nie chciała tego brać ze sobą. Pałuję sie co z tym zrobić od momentu jak to znalazłam. Dziękuje Ci Kasiu za radę bo chyba tego tak zostawić nie mogę .... Od momentu kiedy tam zamieszkałam nikt nie wchodzi do tego mieszkania , więc nieumyślne zagubienie przez chorego PDP nie wchodzi w rachubę. Nie wiem jak oni sami widza wartość tych przedmiotów ... Na pewno nie jest to żaden majątek, ale jakąś wartość to ma - też sentymentalną. A jak świat naszej polityki pokazuje to nawet ludzie długoletnio dobrze sytuowani mogą być głodni na napiwki (czym dla mnie jest "dorabianie" na delegacjach).)))))
uwazam,ze nie mozna zakladac z gory,ze przyjedzie zmienniczka,ktora zabikrasdnie zloye precjozja tudziez inne dobra niemieckie...jakbym ja miala w swoim mieszkaniu pozostawione zlote wtroby niemieckie kazalabym zabrac od razu i nie byloby dywagacji co zrobic jak przyjedzie zmienniczka,czy bedzie uczciwa czy moze dorobic bedzie chciala..nie chcialabym byc ta zmienniczka...a przeciez kazda z nas kogos zmienia....
a ja mam porzadny portfel ale pieniadze i tak sie go nie trzymaja....nie moge znalezc sposobu na zatrzymanie pieniedzy..
Może nie kupiłaś go za własne zarobione pieniądze...? Prezenty nie mają takich właściwości, a taki portfelik trzeba kupować jak już faktycznie na niego stać... napewno nie wtedy kiedy się splaca jeszcze jakeś kredyty lub ma się inne zobowiązania. To taka przewrotność portfelika...)))))
Może nie kupiłaś go za własne zarobione pieniądze...? Prezenty nie mają takich właściwości, a taki portfelik trzeba kupować jak już faktycznie na niego stać... napewno nie wtedy kiedy się splaca jeszcze jakeś kredyty lub ma się inne zobowiązania. To taka przewrotność portfelika...)))))
ta fakt portfel w prezencie dostalam...kredytow nie mam ale za to szeroki gest mnie gubi....i oduczyc sie tego nie moge
uwazam,ze nie mozna zakladac z gory,ze przyjedzie zmienniczka,ktora zabikrasdnie zloye precjozja tudziez inne dobra niemieckie...jakbym ja miala w swoim mieszkaniu pozostawione zlote wtroby niemieckie kazalabym zabrac od razu i nie byloby dywagacji co zrobic jak przyjedzie zmienniczka,czy bedzie uczciwa czy moze dorobic bedzie chciala..nie chcialabym byc ta zmienniczka...a przeciez kazda z nas kogos zmienia....
Masz rację - dlatego sie pałuję... Znalazłam to jak już zaczęłam myśleć jak tu milej się urządzić... żebym czuła się jak u siębie.... Jakieś kwiaty na okna, coś obok telewizora i takie tam... Ale to minął dobry miesiąc .... Teraz wypada mi to odnieść, albo udawać, że nie znalazłam.... ))))
kotka (Usunięty)
10 listopada 2014 07:37 / 2 osobom podoba się ten post
Pracowałam w bardzo zamoznych domach i w średnio i w takich zyjących od wypłaty do wypłaty,ale jakis test? to wymysł.Nigdy nie zagladam co maja w szkatułkach,szufladach czy szafach więc nie mam obaw,że coś zginie z prostej przyczyny nie wiem co maja.Obrażona bym była na koleżankę bardzo, gdybym sie dowiedziała przed przed moim przyjazdem skrzętnie wszystko zostało ukryte .Odbieram to jako przedstawienie mnie jako nieuczciwej - bo po co te zabiegi?
Czytam i ucze sie - ale tak jest, co kraj to obyczaj.
Ludzie chorzy mają rożne wymysły,pomysły,ale kładę to na karb choroby.Tu gdzie pracuje nie ma szans na takie pomysły opiekunki,dopiero by zrobili wielkie oczy,że proszę o zabranie drogocennych przedmiotow.Pewnie by mnie wyśmiali.Tu przewija się bardzo duzo osob odwiedzajacych seniorke i nikt nigdy nie powiedział,że cos sie gdzieś zagubiło, a ja nie sprawdzam bo to nie moje.
Pracowałam w bardzo zamoznych domach i w średnio i w takich zyjących od wypłaty do wypłaty,ale jakis test? to wymysł.Nigdy nie zagladam co maja w szkatułkach,szufladach czy szafach więc nie mam obaw,że coś zginie z prostej przyczyny nie wiem co maja.Obrażona bym była na koleżankę bardzo, gdybym sie dowiedziała przed przed moim przyjazdem skrzętnie wszystko zostało ukryte .Odbieram to jako przedstawienie mnie jako nieuczciwej - bo po co te zabiegi?
Czytam i ucze sie - ale tak jest, co kraj to obyczaj.
Ludzie chorzy mają rożne wymysły,pomysły,ale kładę to na karb choroby.Tu gdzie pracuje nie ma szans na takie pomysły opiekunki,dopiero by zrobili wielkie oczy,że proszę o zabranie drogocennych przedmiotow.Pewnie by mnie wyśmiali.Tu przewija się bardzo duzo osob odwiedzajacych seniorke i nikt nigdy nie powiedział,że cos sie gdzieś zagubiło, a ja nie sprawdzam bo to nie moje.
Też masz rację - tam szkatułki leżą otwarte i nic mi do tego bo nie są w "moim" mieszkaniu. Tu mam jasność... Mam tam wolną rękę i dużo swobody, a mieszkanie zastałam puste, swieżo odmalowane... Brakowało mi lampki nocnej, koszyczka ma moje wełny, stołka bo nie sięgam na wyższe kondygnacje (150 cm w kapeluszu). Wiele z tego jest na strychu i w piwnicach do których mam swobodny dostęp i wolną rękę... Tym ludziom zależy żebym się u nich czuła dobrze ... Przekładam też rzeczy, których nie potrzebuję i wynoszę do mojej kanciapki.... Nie potrzebuję mieć trzech żelazek (w tym jedno zepsute) i maszyny do szycia na szafie w sypialni. Otwieram wszystkie szafy bo zwyczajnie sprzątam... Nie cierpię pająków, a tam jest ich sporo. Zaglądam w każdy kąt i do każdej szafy i nie czuję się z tym głupio - postępuję tak jakbym była we własnym mieszkaniu. Nie cierpię brudnych kątów i kurzu na półkach. Zawsze tak robię ... Dokładnie poznaję dom lub mieszkanie ... Muszę wiedzieć w czym się poruszam. Tu mam do czynienia też z osobą sprawną umysłowo, więc jej garderoba i toaletka mnie nie obchodzą...., ale jak byłam sam na sam z AL czy demencją znałam też i te tabu. Pierwszy pacjęt wysadził mi kotłownie, poszły na szczęście tylko pompy i woda zaczęła zalewać piwnicę. Gdybym nie poruszała się po całym domu pewnie zauważyłabym to w momencie gdybym miała już nogi mokre. Tak też poznaję moich PDP jak znam ich "historię" - właśnie oglądając dokładnie ich dom i mieszkanie - wiem wtedy dokładnie czego mogę się spodziewać i na co mam uważać.)))))
Korzystamy z plików cookies w celu sprawnego działania witryny (cookies niezbędne) oraz tworzenia usług i ofert dostosowanych do Twoich potrzeb (cookies opcjonalne – możesz na nie wyrazić zgodę). Klikając w ustawienia dowiesz się więcej lub zmienisz preferencje urządzenia, z którego korzystasz. Szczegółowe informacje znajdziesz również w naszej polityce prywatności.
Pliki cookies w Opiekunki24.pl
Dostosuj zachowanie naszej strony do własnych preferencji
Wymagane
Te pliki cookie są niezbędne dla funkcjonowania strony internetowej i nie mogą być wyłączone w naszych systemach. Są one zazwyczaj ustawiane tylko w odpowiedzi na działania podejmowane przez użytkownika, które sprowadzają się do zapytania o usługi, takie jak ustawienie preferencji prywatności, logowanie lub wypełnianie formularzy. Można ustawić przeglądarkę tak, aby blokowała lub ostrzegała o tych plikach cookie, ale niektóre części witryny nie będą wtedy działały. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych osobowych. Zablokowanie tych plików cookie w przeglądarce może skutkować nieprawidłowym działaniem serwisu.
Reklama
Te pliki cookie mogą być ustawiane przez naszych partnerów reklamowych za pośrednictwem naszej strony internetowej. Mogą one być wykorzystywane przez te firmy do budowania profilu zainteresowań użytkownika i wyświetlania odpowiednich reklam na innych stronach. Nie przechowują one bezpośrednio danych osobowych, lecz opierają się na jednoznacznej identyfikacji przeglądarki i sprzętu internetowego. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, doświadcza mniej ukierunkowanych reklam.
Personalizacja
Te pliki cookie umożliwiają stronie internetowej zapewnienie większej funkcjonalności i personalizacji. Mogą być one ustawione przez nas lub przez zewnętrznych dostawców, których usługi zostały dodane do naszych stron internetowych. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, niektóre lub wszystkie te usługi mogą nie działać prawidłowo.
Analityka
Te pliki cookie umożliwiają nam zliczanie wizyt i źródeł ruchu, dzięki czemu możemy mierzyć i poprawiać wydajność naszej witryny. Pomagają one ustalić, które strony są najbardziej i najmniej popularne i zobaczyć, jak odwiedzający poruszają się po stronie. Wszystkie informacje zbierane przez te pliki cookie są agregowane i tym samym anonimowe. Jeśli użytkownik nie zezwoli na stosowanie tych plików cookie, nie będziemy wiedzieć, kiedy odwiedził naszą stronę internetową.