Na wyjeździe #7

02 kwietnia 2014 20:59
Maura

Kaska 45....przedewszystkim ja bym pogonila zastepczyni od obiadkow. Nie po to tam przychodzi.A jezeli to Twoj czas wolny...wychodz z domu w tym momencie jak ona wchodzi tam:)))
Tez pracuje teraz dla agencji ale jeszcze sie nie spotkalam z brakiem reakcji firmy na takie sytuacje.Pomoc jest natychmiastowa ..pytaja czy maja rozmawiac z rodzina a ja rozmawiam tez ze swojej strony.Tylko w ten sposob mozna problemy rozwiazac.Czesto stan podopiecznego zmienia sie w ciagu 2 lub 3 tyg. i rodzina powinna reagowac....wymus pomoc.

Wez cos napisz na swoim profilu,chociaz to jak długo pracujesz jako opiekunka.
02 kwietnia 2014 21:05
Maura

Kaska 45....przedewszystkim ja bym pogonila zastepczyni od obiadkow. Nie po to tam przychodzi.A jezeli to Twoj czas wolny...wychodz z domu w tym momencie jak ona wchodzi tam:)))
Tez pracuje teraz dla agencji ale jeszcze sie nie spotkalam z brakiem reakcji firmy na takie sytuacje.Pomoc jest natychmiastowa ..pytaja czy maja rozmawiac z rodzina a ja rozmawiam tez ze swojej strony.Tylko w ten sposob mozna problemy rozwiazac.Czesto stan podopiecznego zmienia sie w ciagu 2 lub 3 tyg. i rodzina powinna reagowac....wymus pomoc.

a powiedz mi mialas juz taka sutuacje jak kolezanka?
02 kwietnia 2014 21:05 / 3 osobom podoba się ten post
kaska_45

jestem tu dwa tyg, wolne jest!!!!no oni tak twierdza,przychodzi tu kobieta trzy razy w tyg na 3godz, tylko ze ta baba przychodzi z reguly zawsze przed poludniem np na 10,po 12stej zaraz jest obiad, wiec trzeba go tez zrobic,tak?jej obiad tez nalezy podac, wiec to jest kurde wolne???no i sprzatne po obiedze jest 13sta, kobieta sobie idzie,mialam wolne?mialam!!!prosilam by przychodzila po poludniu,niestety nie moze.PDP jest niemozliwa,strasznie wybuchowa,trzesie sie niesamowicie,bardzo czesto o byle co robi awanture,ja juz nawet licze sie z tym ze po prostu mnie nie polubila i dlatego tak sie dzieje,nie ma ustwionych zadnych tabl na demencje.W poniedzialek zarobilabym w twarz ale sie usunelam, firma o tym wie,niestety w odpowiedzi uslyszalam ze nie ma osob juz na kwiecien z mocnym jezykiem, ze zrobia co mozliwe,zeby wytrzymac, a corka PDP tez sie waha co do tabl.Ze zglosza rodzinie by poszukali kogos innego by tu przychodzil na te 3godz, tylko zanim rodzina znajdzie kogos, o ile znajdzie to ja tu na glowe dostane.

Czy Ty masz dodatkowa podopieczna? Przepraszam, jestes tam 2 tygodnie i co, godzisz sie na obsluge dodatkowej osoby? Przyznam, ze nie rozumiem. Postawilabym jasno sprawe rodzinie, albo bedzie ktos przychodzil tak, zebys mogla wyjsc, albo wychodzisz w czasie, kiedy ta obecna "pomoc" przychodzi. Nie sadze, zeby mieli prawo wymagac w dodatku podawania jej obiadkow !
02 kwietnia 2014 21:08 / 5 osobom podoba się ten post
emilia

Czy Ty masz dodatkowa podopieczna? Przepraszam, jestes tam 2 tygodnie i co, godzisz sie na obsluge dodatkowej osoby? Przyznam, ze nie rozumiem. Postawilabym jasno sprawe rodzinie, albo bedzie ktos przychodzil tak, zebys mogla wyjsc, albo wychodzisz w czasie, kiedy ta obecna "pomoc" przychodzi. Nie sadze, zeby mieli prawo wymagac w dodatku podawania jej obiadkow !

Zgadzam sie z Toba Emilia. Skoro ta pani przychodzi w takich godzinach, to znaczy że zastępuje Kaśkę w tym właśnie czasie. Powinna wyjść i tyle. Ta pani jest wygodna, nie dość że ugotują to jeszcze pod nos podstawią. To za co jej ta rodzina płaci !!!!  Coś Kaśka spaprała na poczatku. 
02 kwietnia 2014 21:10 / 1 osobie podoba się ten post
bieta

Wpadłam jeszcze na chwilę pożegnać się z Wami.
Za niespełna godzinkę wsiadam do busa i obieram kierunek Polska.
Tak więc, papatki wszystkim, mocno was ściskam i całuski. Papa

Szerokiej drogi i miłego wypoczynku:)
02 kwietnia 2014 21:13 / 8 osobom podoba się ten post
Dziś dzień znów spokojny ;) Pierwszą kawę wypiłam o 6 w łózku i załączyłam sobie film na necie :))) Naturalnie dobrnęłam tylko do połowy i .... zasnęłam jak ta lala :D Obudziłam sie o 9.30 i dawaj z tych kabli się wyplątuję :D Wyskoczyłam szybko na dół kawe wstawic niech sie skrapla :D Wracam na górę do pokoju aby sie przebrać w dres , a tu juz Babunia usłyszawszy moje głosy wstała i z przepięknym uśmiechem mówi mi Dzień dobry :)))) No tak to ja mogę pracować :))) Naturalnie ,po czynnościach higienicznych babunia zeszła na dół na śniadanko ) Zjadłyśmy razem ( zawsze jemy ) wypiły kawkę i ja za zmywanko , a babunia na fotel czytac gazetę poranną :) Później pojechałam do sklepu , po drodze rozwalił mi sie balerin i musiałam na gwałt szukać nowych tanich butów co by z takim głodnym butem nie wracać :D Zakupy zrobione , babcia siedzi w domku i czyta dalej ;) To ja biorę sie za obiad , szybko zak zak , schabowe , ziemniaczki i sałata.Babcia przyszła do stołu , zjadły pogadały ;))) Ja znów za zmywanko , potem poszłam na górę prasować. Wziełam laptopa , skyp i całkiem fajnie się prasuje :D No a po prasowanku spacer do pobliskiego parku , i znów poznałam następną znajomą Babuni ;))) Babcia mnie chwali za jezyk , a ja do Babuni - Teraz ucze się Bawarskiego bo niemiecki juz znam :D Popstrykałam fotki rzewom , łace , czemuś tam i dawaj dzwonie do Polski :)))Pogadałam , a Babuszka dalej nawija :))) No to dawaj Babcie pod pachy i azymut dom , bo mi na pęcherz siadło i niestety nie wyróbka ;D Po powrocie kawa , ciastko , i znów poszłam Buglować resztę ( jest tegooooooo ) no i dzwoni telefon.( w każdym pomieszczeniu jest telefon orócz klo i łazienki ) wziełam odebrałam bo babcia nie odbiera i nie odbiera - Syn od babci dzwoni , wiec pytam grzecznie czy mam dac Pańska mame do telefonu , a on mówi ze nie bo on dzwoni zapytac jak ja się czuję !!! Kurde w szoku jestem , mówie ze dobrze , ze byłyśmy na spacerze wczoraj i dzis bo piekna pogoda i takie tam , a on ze jutro o 13 będzie to pogadamy bo ja popołudnie mam wolne , jade do miasta a on zabiera mamę ze sobą :D zapytałam raz jeszcze czy podac mamę a on ze dziś nie bedzie z nią rozmawiał skoro jutro ma być. No to ok skoro wszyscy sa szczęśliwi i zdrowi to ok :)))
Jak nie kochać takiej Babuni :))))
02 kwietnia 2014 21:13 / 1 osobie podoba się ten post
ivanilia40

Jak tak dalej pójdzie to ja stąd wyjade ze zwiotczałą ,spaloną skórą. Zeby babcię zmęczyć spacerujemy od czasu jak ją odbieram od córki do 18-tej. Niestety jest tu mało drzew,a w parku jeszcze sie nie zaliściło,więc dziś np. była patelnia. Używam kremu z filtrem ,ale jest za słaby.
Efekt,babcia przysypia przy kolacji,ale jej napady złosci teraz zdarzają sie teraz rano,zaraz po myciu. Nie wiem czy tak musi byc? Czy te złe nastroje nie mogą odpuścić?

A nie masz tam gdzieś jakiegoś kapelusza ??? Kiedyś widziałam w centrum Katowic mądrą kobietę, która w czasie upału paradowała  sobie z parasolką, taką zwykłą, czarną. Ale to była chyba Chinka, no w każdym badź razie z tamtej strefy kulturowej. Patrzyłam na nią z zazdrością, bo ja ledwo chodziłam. Nie lubię upału, źle się wtedy czuję. 
02 kwietnia 2014 21:18 / 1 osobie podoba się ten post
margaretka82

Dziś dzień znów spokojny ;) Pierwszą kawę wypiłam o 6 w łózku i załączyłam sobie film na necie :))) Naturalnie dobrnęłam tylko do połowy i .... zasnęłam jak ta lala :D Obudziłam sie o 9.30 i dawaj z tych kabli się wyplątuję :D Wyskoczyłam szybko na dół kawe wstawic niech sie skrapla :D Wracam na górę do pokoju aby sie przebrać w dres , a tu juz Babunia usłyszawszy moje głosy wstała i z przepięknym uśmiechem mówi mi Dzień dobry :)))) No tak to ja mogę pracować :))) Naturalnie ,po czynnościach higienicznych babunia zeszła na dół na śniadanko ) Zjadłyśmy razem ( zawsze jemy ) wypiły kawkę i ja za zmywanko , a babunia na fotel czytac gazetę poranną :) Później pojechałam do sklepu , po drodze rozwalił mi sie balerin i musiałam na gwałt szukać nowych tanich butów co by z takim głodnym butem nie wracać :D Zakupy zrobione , babcia siedzi w domku i czyta dalej ;) To ja biorę sie za obiad , szybko zak zak , schabowe , ziemniaczki i sałata.Babcia przyszła do stołu , zjadły pogadały ;))) Ja znów za zmywanko , potem poszłam na górę prasować. Wziełam laptopa , skyp i całkiem fajnie się prasuje :D No a po prasowanku spacer do pobliskiego parku , i znów poznałam następną znajomą Babuni ;))) Babcia mnie chwali za jezyk , a ja do Babuni - Teraz ucze się Bawarskiego bo niemiecki juz znam :D Popstrykałam fotki rzewom , łace , czemuś tam i dawaj dzwonie do Polski :)))Pogadałam , a Babuszka dalej nawija :))) No to dawaj Babcie pod pachy i azymut dom , bo mi na pęcherz siadło i niestety nie wyróbka ;D Po powrocie kawa , ciastko , i znów poszłam Buglować resztę ( jest tegooooooo ) no i dzwoni telefon.( w każdym pomieszczeniu jest telefon orócz klo i łazienki ) wziełam odebrałam bo babcia nie odbiera i nie odbiera - Syn od babci dzwoni , wiec pytam grzecznie czy mam dac Pańska mame do telefonu , a on mówi ze nie bo on dzwoni zapytac jak ja się czuję !!! Kurde w szoku jestem , mówie ze dobrze , ze byłyśmy na spacerze wczoraj i dzis bo piekna pogoda i takie tam , a on ze jutro o 13 będzie to pogadamy bo ja popołudnie mam wolne , jade do miasta a on zabiera mamę ze sobą :D zapytałam raz jeszcze czy podac mamę a on ze dziś nie bedzie z nią rozmawiał skoro jutro ma być. No to ok skoro wszyscy sa szczęśliwi i zdrowi to ok :)))
Jak nie kochać takiej Babuni :))))

To się nazywa praco-wczasy .tylko pozazdościc-oczywiście tą zdrowa zazdością. Zyczę Tobie tak miłych wielu dni  w spokoju i zadowoleniu.
kochajmy tylko takie babunie.
02 kwietnia 2014 21:27 / 1 osobie podoba się ten post
didusia

To się nazywa praco-wczasy .tylko pozazdościc-oczywiście tą zdrowa zazdością. Zyczę Tobie tak miłych wielu dni  w spokoju i zadowoleniu.
kochajmy tylko takie babunie.

Bo ja po ostatnim pobycie w De trfiłam 6 (albo nawet 7 ) w Totka na Babunie :)))) 
Wszystkim życzę takich wspaniałaych Babuń :)))
 
02 kwietnia 2014 21:42 / 1 osobie podoba się ten post
zadzwonilam do corki, corka jutro zadzwoni by mnie stad zabrali a przyslali inna dziewczyne, jest nadzieja,jeszcze tak trudnego miejsca nie mialam, jakas masakra,dziekuje za madre slowa.
02 kwietnia 2014 21:46 / 2 osobom podoba się ten post
mleczko47

Wez cos napisz na swoim profilu,chociaz to jak długo pracujesz jako opiekunka.

pracuje prawie 5 lat,pierwszy raz zjezdzam przed czasem,po prostu pierwszy raz czuje sie tak przegrana, bo tak sie czuje,  Babcia wygrala.Pierwszy raz interweniowalam w firmie o pomoc.
02 kwietnia 2014 21:53
Ciekawe co babcia wygrała,chyba to że nikt u niej nie bedzie chciał być,i heim ją czeka.Głowa do góry,nastepnym razem trafisz lepiej.
02 kwietnia 2014 22:04 / 4 osobom podoba się ten post
kaska 45 ,ja wogole nie moge tego pojac.przychodzi kobieta 3 razy w tygodniu na 3 godz.tz,ze ty w tym czasie maqsz wolne i nie powinno cie w tym czasie nic obchodzic,to jest jakas cwaniara ,praktycznie zajmuje sie tylko 2 godz. bo o godz.12.00 jest obiad i ona jeszcze korzysta to jest tupeciara,ale niemki sa cwane i wredne.Poprostu na poczatku nie wyjasnilas z rodzina jaka jest rola tej dochodzacej .i ja uwazam ,ze to ona powinna gotowac a nie ty w tym czasie,a ona ciebie jeszcze wykorzystuje.Nie martw sie i glowa do gory rob tak jak ci serce dyktuje i nie ogladaj sie na nikogo,to jest Twoje zdrowie.Ja od razu napisalabym wypowiedzenie na Twoim miejscu i niech ta cwaniara zajmuje sie pdp.Zycie ci wszystkiego najlepszego i zjezdzaj.
02 kwietnia 2014 22:08 / 7 osobom podoba się ten post
Witam Was serdecznie:)

Całuje wyjechanych,wyjeżdżających i przyjechanych:D;D;D;D

Nie było mnie parę dni,ale się pochorowałam:(
Miałam gorączkę,łeb mi chciał wybuchnąć,byłam przez chwile głucha,a nos miałam jak Rudolf Czerwononosy.Przeziębienie mnie dopadło i to takie nie małe:(

Pdp i Jej mąż naszpikowali mnie jakimiś specyfikami,ja jeszcze nałykałam się swojej apteki i po 2 dniach przeszło:)
No jeszcze nie jestem całkiem FIT,ale jest o niebo lepiej.

Widzę,słyszę i funkcjonuję;)Wprawdzie z nochala jeszcze kapołka się ciągnie,ale już nad tym panuje.
Usta mam jak skorupa,nos też czerwony i popękany.No nie należę teraz do najpiękniejszych,ale co tam ważne,że już mi lepiej:)


Teraz będę nadrabiać lekturę:) Oj zajmie mi to wiele czasu,pewnie najwięcej poczytam w domku:)

Tutaj nie mam za wiele czasu na siedzenie przed kompem,ale za to czas mi leci:)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowia,bo ja już za Was i za siebie się pochorowałam:D;D;D;D
02 kwietnia 2014 22:24 / 1 osobie podoba się ten post
hogata76

Witam Was serdecznie:)

Całuje wyjechanych,wyjeżdżających i przyjechanych:D;D;D;D

Nie było mnie parę dni,ale się pochorowałam:(
Miałam gorączkę,łeb mi chciał wybuchnąć,byłam przez chwile głucha,a nos miałam jak Rudolf Czerwononosy.Przeziębienie mnie dopadło i to takie nie małe:(

Pdp i Jej mąż naszpikowali mnie jakimiś specyfikami,ja jeszcze nałykałam się swojej apteki i po 2 dniach przeszło:)
No jeszcze nie jestem całkiem FIT,ale jest o niebo lepiej.

Widzę,słyszę i funkcjonuję;)Wprawdzie z nochala jeszcze kapołka się ciągnie,ale już nad tym panuje.
Usta mam jak skorupa,nos też czerwony i popękany.No nie należę teraz do najpiękniejszych,ale co tam ważne,że już mi lepiej:)


Teraz będę nadrabiać lekturę:) Oj zajmie mi to wiele czasu,pewnie najwięcej poczytam w domku:)

Tutaj nie mam za wiele czasu na siedzenie przed kompem,ale za to czas mi leci:)

Pozdrawiam Was serdecznie i życzę zdrowia,bo ja już za Was i za siebie się pochorowałam:D;D;D;D

Hogatka zdrówka życzę,ale niestety za mnie się chyba nie pochorowałaś,bo dziś mnie wzieło,albo sprzedałaś mi chorobę,hi,hi,no jeszcze 8 dni w domku,mam nadzieję że się wykuruje,ale cieszę się że u ciebie już lepiej.